Polski przemysł wciąż w dołku. "Firmy redukowały zatrudnienie i zapasy"

Indeks PMI dla polskiego przemysłu wyniósł 45,9 pkt w lipcu. To nieco lepszy wynik niż w czerwcu (44,8 pkt), kiedy można było mówić wręcz o załamaniu. Nadal jednak kluczowy wskaźnik obrazujący kondycję krajowego sektora przemysłowego pozostaje poniżej poziomu 50 pkt. - a to oznacza ogólny pesymizm wśród przedsiębiorców w nim działających. Niemniej tempo spadku produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia było nieco mniejsze.

"Polski sektor wytwórczy odnotował w lipcu dalszy wyraźny spadek" - czytamy w komentarzu firmy S&P Global, która mierzy wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu.

Jak wskazują autorzy raportu, tempo spadku nowych zamówień i produkcji zmniejszyło się w porównaniu z czerwcową dynamiką spadkową, ale ogólnie pozostało wysokie, a firmy z polskiego sektora przemysłowego nadal redukowały zatrudnienie, zakupy i zapasy. Przedsiębiorcy nie są też zbyt optymistyczni co do przyszłości. "12-miesięczne prognozy dla produkcji odbiły, ale pozostały stosunkowo stonowane" - czytamy.

Reklama

Odczyt wskaźnika PMI za lipiec na poziomie 45,9 pkt to drugi najsilniejszy spadek odnotowany od połowy 2024 r.

PMI koncentruje się na pięciu kluczowych obszarach dla kondycji przemysłu. Są to nowe zamówienia, produkcja, zatrudnienie, terminy dostaw i stany zapasów. Przyjrzyjmy się, jak kształtowały się wskaźniki dla każdego z tych obszarów.

Spadek produkcji, redukcja zatrudnienia. Polski przemysł wciąż w dołku

Według S&P Global, nowe zamówienia otrzymywane przez polskich producentów spadły w lipcu czwarty miesiąc z rzędu. "Tempo spadku zmniejszyło się od czerwca, ale pozostało silne. Rynki międzynarodowe nadal stanowiły zasadniczy hamulec dla ogólnego popytu, a Niemcy często wskazywane były jako źródło osłabienia. Nowe zamówienia eksportowe spadły najmocniej od sierpnia 2023 r." - informują analitycy.

Produkcja znów kulała - spadła trzeci miesiąc z rzędu, a dynamika tempa spadkowego, choć słabsza niż w czerwcu, pozostała na wysokim poziomie.

Firmy z polskiego sektora przemysłowego redukowały zatrudnienie w lipcu (był to piąty miesiąc w 2025 roku, w którym odnotowano redukcję zatrudnienia), aczkolwiek tempo redukcji było słabsze niż w maju i czerwcu.

Terminy dostaw wydłużyły się najmocniej od dziesięciu miesięcy, chociaż popyt na środki produkcji spadł. Zapasy środków produkcji uległy uszczupleniu - był to czwarty taki miesiąc z rzędu.

Najgorsze za nami? Tempo spadków kluczowych wskaźników nieco wolniejsze

S&P Global odnotowuje także powrót presji kosztowej w lipcu, aczkolwiek stopa inflacji producenckiej była umiarkowana i ukształtowała się znacznie poniżej trendu z badań długoterminowych.

Chociaż obraz jest niewesoły, to "dane z lipca wskazały przynajmniej, że najgorszy okres obecnego spowolnienia gospodarczego mógł już minąć" - skomentował odczyt PMI dla polskiego przemysłu Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Indeks PMI | polska gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »