- Najbardziej istotne jest ożywienie akcji kredytowej, dotyczy to całego sektora, ale mamy poczucie, że wspięliśmy się w kategorii udziałów rynkowych, szczególnie w bankowości korporacyjnej - powiedział Cezary Stypułkowski na konferencji prasowej, poświęconej prezentacji wyników banku za III kwartał.
Po dziewięciu miesiącach tego roku portfel kredytów Pekao wzrósł o 8 proc. licząc rok do roku, do 199 mld zł. Wolumen pożyczki gotówkowej wzrósł w III kwartale do 13,9 mld zł, czyli o 11 proc. W III kwartale sprzedaż tych kredytów wyniosła 1,9 mld zł i była wyższa o 15 proc. rok do roku. Hipoteki rok do roku wzrosły o 5 proc., a w III kwartale bank sprzedał ich na 3,1 mld zł, o 48 proc. więcej niż rok wcześniej.
Co jeszcze bardziej istotne, w Pekao nastąpił wzrost kredytów korporacyjnych o 10,4 proc. licząc rok do roku. Kredyty dla mikrofirm wzrosły o 15 proc. do 5,7 mld zł, a dla dużych przedsiębiorstw (mid cup) oraz małych i średnich - o 13 proc., do 44 mld zł. Wzrosły także kredyty dla dużych korporacji o 19 proc. rok do roku.
- W strategicznych dla nas obszarach nastąpił dwucyfrowy wzrost akcji kredytowej - powiedział prezes.
Równocześnie bank odrabia zapóźnienia pod względem cyfryzacji procesów kredytowych. Podaje, że liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej wzrosła przez trzy kwartały tego roku o 9 proc., do 3,7 mln, a pożyczki udzielane konsumentom przez kanały zdalne stanowią już ponad 90 proc. wszystkich.
- Oferta mobilna ma dla nas istotne znaczenie, bo mamy dystans do liderów - mówił Cezary Stypułkowski.
Konkurencja się zaostrza
Wzrostowi popytu na kredyt towarzyszy zaostrzenie walki konkurencyjnej pomiędzy bankami. Jeszcze rok, półtora roku temu, widząc, jak popyt jest mizerny, banki przebierały klientów jak ulęgałki, a kiedy mówiły ile to kosztuje - zwalało z nóg. Miały alternatywę - mogły do woli kupować bony pieniężne NBP i obligacje skarbowe wybierając klientów o minimalnym ryzyku i gotowych dużo zapłacić. Teraz portfele obligacji skarbowych pękają w szwach, banki muszą coś zrobić z nadmiarem pieniędzy.
- Koledzy z frontu sygnalizują duża konkurencję (…). Wszyscy będą się próbowali jakoś pozycjonować - powiedział Cezary Stypułkowski.
Banki wciąż mają nadmiar pieniędzy, czyli nadpłynność, więc nie muszą konkurować o depozyty, tym bardziej, że spadają stopy procentowe. Dlatego wiadomości dla deponentów są raczej złe - póki co nie mają co liczyć na przyzwoite oprocentowanie lokat. Tu wciąż banki mają jeszcze pole manewru i nie kryją, że ich oprocentowanie zamierzają obniżać. Depozyty w Pekao wzrosły w ciągu roku o 6 proc.
- Pozyskujemy dużo klientów młodych przed 26 rokiem życia - powiedziała wiceprezes banku Dagmara Wojnar.
A kredyty? Banki walczą o utrzymanie wysokiego oprocentowania. Choć od maja do września główna stopa NBP spadła o 100 punktów bazowych, dane NBP pokazują, że średnie oprocentowanie nowych kredytów konsumpcyjnych i hipotek obniżyło się zaledwie o 50 pb. Nieco bardziej spadło średnie oprocentowanie kredytów dla przedsiębiorstw, bo o 70 pb. To pozwala utrzymywać wysoką marżę odsetkową NIM.
- Presja cenowa jest duża, a marża odsetkowa jest nadal względnie wysoka - powiedział wiceprezes Marcin Gadomski.
Kiedy kredyt będzie tańszy
Pekao w ciągu roku odnotował spadek marży odsetkowej o 9 punktów bazowych do 4,88 proc. w ciągu minionego roku do III kwartału. Bank szacuje, że jego wrażliwość na spadek stóp o 100 pb wynosi 15-25 pb spadku NIM. Z czasem presja konkurencyjna wymusi spadek oprocentowania kredytów, a banki nie będą mogły obniżać marży depozytowej.
- Faktyczna wrażliwość wyniku odsetkowego na spadki stóp będzie wynikała z tego, jak będziemy w stanie dostosowywać oprocentowanie depozytów terminowych (…) Dość aktywnie zarządzamy stroną depozytową bilansu, co trochę łagodzi wpływ obniżek stóp na NIM - powiedziała Dagmara Wojnar.
- Im większe obniżki (stóp) tym przestrzeń mniejsza - dodała.
W tej chwili część klientów chroni swoje oszczędności przenosząc je do funduszy inwestycyjnych. Na razie to wciąż niewielkie pieniądze w porównaniu z masą depozytów, ale w Pekao zakupy funduszy inwestycyjnych wzrosły w ciągu roku o 28 proc.
- Tak nie jest, że rosną marże i zwiększamy wolumeny (…). Nastąpiło pierwsze drgnięcie NIM w dół, to nie jest dużo, ale jest - przyznał Cezary Stypułkowski.
Zysk netto Pekao w III kwartale wyniósł 1,9 mld zł i był o 4,2 proc. wyższy niż w III kwartale zeszłego roku. Przez dziewięć miesięcy tego roku bank zarobił netto niemal 5,2 mld zł, czyli o 9 proc. więcej niż w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2024. Wzrost akcji kredytowej i duży portfel papierów skarbowych pozwoliły bankowi poprawić wynik odsetkowy o 11 proc. do 10,3 mld zł. Rentowność kapitału (wskaźnik ROE) osiągnął 21,5 proc.
Jacek Ramotowski













