Umowa społeczna z górnikami. Pochłonie 110 mld zł środków publicznych
Umowa społeczna dotycząca wygaszania górnictwa w Polsce to porozumienie podpisane w 2021 r. między rządem a przedstawicielami górniczych związków zawodowych, które ma uporządkować proces odchodzenia od węgla kamiennego i łagodzić jego skutki dla pracowników sektora górniczego.
Zakłada między innymi harmonogram stopniowego zamykania kopalń do 2049 r. oraz pakiet świadczeń socjalnych dla górników, takich jak urlopy górnicze, odprawy i gwarancje zatrudnienia podczas transformacji sektora.
Wdrożenie górniczej umowy społecznej, w tym państwowych dopłat do branży związanych z redukcją zdolności produkcyjnych, uzależnione jest od jej notyfikacji, czyli zgody Komisji Europejskiej na udzielenie pomocy publicznej. Według szacunków realizacja umowy do 2049 r. będzie oznaczać zaangażowanie około 110 mld zł środków publicznych w proces wygaszania górnictwa.
Latem tego roku minister energii, Miłosz Motyka, zapowiedział, że będzie ona podlegała rewizji. "My nie będziemy mamić górników hasłami, szczególnie związkowców, że będziemy dopłacać X miliardów do nierentownych inwestycji, do nierentownych działań" - powiedział w programie "Elektryfikacja - podcast Jakuba Wiecha".
Słowa te wywalały protesty w branży, po których minister energii zapewnił, że bez zgody sektora górniczego nie dojdzie do zmian w umowie. "Cała umowa społeczna była negocjowana z górnikami i tylko z nimi jakiekolwiek zmiany mogłyby być wprowadzane" - powiedział w sierpniu, w radiowej Jedynce.
Motyka: Odejście od węgla musi być ekonomicznie opłacalne
W rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" przyznał również, że, aby doszło do odejścia od węgla, musi ono być "ekonomicznie opłacalne". "Widzimy dzisiaj, że system potrzebuje mocy dyspozycyjnych. Więc nie chodzi o to, żeby rzucać górnolotne hasła bardzo szybkiego odejścia od węgla" - powiedział. "Do momentu, kiedy nie będziemy mieli innych dyspozycyjnych mocy, węgiel będzie podstawą polskiej energetyki, ale to będzie zależało od tego, jak będą realizowane projekty gazowe, jak będzie realizowana elektrownia jądrowa, więc nikt dziś nie powie wprost, że będzie z tego schodził szybciej, bo byłby bardzo nieodpowiedzialny" - podkreślił Motyka.
Jak poinformował minister energii, decyzja Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji umowy społecznej powinna zapaść na początku przyszłego roku. Dodał, że wniosek złożony przez poprzedni rząd zawierał błędy formalne, co wymusiło jego korektę.
Motyka wyraził również nadzieję, że jeszcze do końca roku prezydent Karol Nawrocki podpisze ustawę górniczą, która ma ułatwić proces notyfikacji umowy społecznej. "Ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego wypełnia fundamentalną zasadę sprawiedliwej transformacji. Powstała jako efekt dialogu społecznego i realizuje zobowiązania wynikające z umowy społecznej" - mówił na początku grudnia szef resortu energii.











