Największy brytyjski producent samochodów, Jaguar Land Rover (JLR), przedłużył ogłoszone 31 sierpnia zamknięcie swoich fabryk, co było podyktowane cyberatakiem. Firma musi liczyć się zarówno z kosztami rzędu dziesiątek milionów funtów dziennie, jak i problemami związanymi z łańcuchem dostaw oraz miejscami pracy.
"Nasze zespoły nieustannie pracują całą dobę, ramię w ramię ze specjalistami ds. cyberbezpieczeństwa, NCSC i organami ścigania, aby zapewnić bezpieczny i pewny powrót do działania. Naszym celem jest ciągłe wspieranie naszych klientów, dostawców, współpracowników i sprzedawców detalicznych, którzy pozostają otwarci. Zdajemy sobie sprawę, że jest to trudny czas dla wszystkich związanych z JLR i dziękujemy wszystkim za nieustające wsparcie i cierpliwość" - przekazał rzecznik spółki, cytowany przez SkyNews.
Koncern samochodowy stoi w obliczu kryzysu
Koncern zatrudnia obecnie ponad 33 tys. pracowników w Wielkiej Brytanii. Około 200 tys. pracuje dla niego w kilkuset przedsiębiorstwach związanych łańcuchem dostaw. Te musiały w wielu przypadkach wstrzymać działalność po decyzji JLR. Niektórzy rozważają zwolnienia.
Sytuacja w Wielkiej Brytanii odbija się również na zakładach spółki w Chinach, Słowacji, Indiach i Brazylii. Wyłączenie systemów informatycznych wskutek cyberataku uniemożliwiło również i tam kontynuowanie produkcji i montażu.
Portal zwraca uwagę, że organizacja Society of Motor Manufacturers and Traders przyznaje, że nie powinno się w tej sytuacji wykluczać wsparcia ze strony rządu.
"W Wielkiej Brytanii działa ogromna liczba dostawców, mieszanka dużych korporacji międzynarodowych, ale także wiele małych i średnich przedsiębiorstw, i to one są najbardziej zagrożone. (...) Rząd musi postawić bardzo wysoko poprzeczkę, aby móc interweniować, ale bez łańcucha dostaw nie ma dużych producentów i nie ma przemysłu". - powiedział dyrektor generalny organizacji Mike Hawes.
Jaguar Land Rover wstrzymał produkcję aut
JLR padł ofiarą ataku cybernetycznego, prawdopodobnie typu ransomware. Uniemożliwił on nie tylko produkcję, ale również rejestrację nowych pojazdów czy zamówienia części zamiennych. Spółka w ubiegłym tygodniu przekazała, że prowadzone jest dochodzenie o charakterze kryminalnym w tej sprawie.
Niewykluczone, że hakerzy, podszywając się pod pracowników, uzyskali dostępy do systemów informatycznych.
Sky News podaje, że we wrześniu 2023 r. JLR zleciło swoje usługi informatyczne i cyfrowe firmie Tata Consultancy Services (TCS), czego celem było "przekształcenie, uproszczenie i usprawnienie zarządzania zasobami cyfrowymi, a także zbudowanie nowej, gotowej na przyszłość, strategicznej architektury technologicznej".