Program Wisła wkracza w drugą fazę. Ruszy produkcja wyrzutni rakiet M903

Gospodarka i Siły Zbrojne to muszą być naczynia połączone, bo jedno wynika z drugiego. Zbrojenia to jest najlepsza inwestycja w przyszłość - powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz podczas podpisania umowy na produkcję wyrzutni rakiet w ramach systemu Patriot. Umowa opiewa na kwotę przekraczającą 1,2 mld dolarów.

W poniedziałek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w uroczystości podpisania umowy na produkcję 48 wyrzutni rakiet M903, jaka została zawarta między Hutą Stalowa Wola a Raytheon Polska. Nowy sprzęt będzie wchodził w skład systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot. 

- Firmy zbrojeniowe - Raytheon Polska i Huta Stalowa Wola - podpisały umowę na 48 wyrzutni M903 w ramach systemu Patriot w drugiej fazie programu Wisła za kwotę 1 mld 230 mln dolarów. To jest wielka inwestycja w polskie bezpieczeństwo - powiedział szef MON.

Reklama

Rząd stawia na bezpieczeństwo kraju

- Dzisiaj, po kilkudziesięciu latach od tego, kiedy runęła żelazna kurtyna, kiedy świat, w którym do 1989 roku funkcjonowaliśmy nie miał możliwości nawet zaczerpnięcia czegokolwiek z najnowocześniejszych technologii amerykańskich, dziś Polska jest, śmiem twierdzić, tym państwem w Europie, które ma największe zaufanie Stanów Zjednoczonych. Przekazujecie nam swoje technologie; kilka miesięcy temu wspólnie podpisywaliśmy umowę na mózg obrony powietrznej, IBCS, sterowanie obroną powietrzną państwa. Polska była pierwszym i jedynym krajem poza Stanami Zjednoczonymi, który do tego ma dostęp - przypomniał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier podkreślił, że "nie ma sprawy dziś ważniejszej niż bezpieczeństwo". - Do tego potrzebna jest transformacja polskiej armii, inwestycja w przemysł zbrojeniowy, w polską gospodarkę. Gospodarka i siły zbrojne to muszą być naczynia połączone, bo jedno wynika z drugiego. Jeżeli tak dużo pieniędzy dzięki naszym podatnikom możemy wydawać na zbrojenia, wydajemy, bo to jest najlepsza inwestycja w przyszłość (...) Nie ma lepszej inwestycji niż przemysł zbrojeniowy dzisiaj i siły zbrojne Rzeczpospolitej, naszych sojuszników, to jest miara naszej odpowiedzialności - mówił.

"Polska ma najwyższej jakości zdolności obrony powietrznej"

Amabsador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślił, że współpraca amerykańsko-polska w zakresie obrony powietrznej “nigdy wcześniej nie była tak silna".

- Partnerstwo wojskowe pomiędzy siłami zbrojnymi USA i Polski to fundament naszych wyjątkowych relacji, przyjaźni. Dziś, dzięki temu, co robimy, nasze relacje stają się jeszcze bliższe - mówił.

Podrkreślił, że Huta Stalowa Wola S.A. już wyprodukowała 16 wyrzutni Patriot dla Sił Zbrojnych RP.

 

- Polska ma najwyższej jakości zdolności obrony powietrznej. Ale produkować te wyrzutnie w Polsce, tutaj na polskiej ziemi, 30 lat po rozpadzie Związku Radzieckiego, to jest coś, co mówi nam tak wiele na temat poziomu zaufania pomiędzy Polską a USA - mówił.  

Zwrócił jednocześnie uwagę, że skuteczność systemów Patriot można obserwować w Ukrainie. Zauważył, że wyrzutnie rakiet M903 są kluczowe w systemie obrony powietrznej Ukrainy, ponieważ bronią one miast ukraińskich przed atakami. - Chodzi tu nie tylko o zdolność do obrony nieba nad terytorium NATO, ale chodzi również o interoperacyjność w ramach Sojuszu. To jest też element odstraszania na wschodniej flance NATO - wskazał. Dodał że Stany Zjednoczone nie dzielą się tajnikami tak zaawansowanego uzbrojenia "z byle kim". - To, że tutaj ma to miejsce, pokazuje, jak duże zaufanie Stany Zjednoczone mają do Polski - podkreślił.

Plany MON sięgają kilku najbliższych lat

Produkcja wyrzutni M903 - zaprojektowanych przez amerykański koncern Raytheon - została w ostatnich latach uruchomiona w Polsce, w Hucie Stalowa Wola. W Stalowej Woli powstały już wyrzutnie, które trafiły do baterii Patriot pozyskanych w ramach I fazy programu Wisła.

John D. Green z firmy Raytheon mówił w ubiegłym roku, że "w drugiej fazie programu Wisła będziemy kontynuować i pogłębiać współpracę z polskim przemysłem oraz transfer technologii, obejmujący jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie radarów w systemach obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej - radar LTAMDS" - przekazał przedstawiciel amerykańskiego koncernu zbrojeniowego. Zauważył, że Polska pozyskuje te technologie w wyjątkowym momencie historii. "Firma Raytheon z zaangażowaniem będzie wspierać Polskę na drodze do wprowadzenia do służby systemu Patriot" - podkreślił John D. Green.

Jak zapowiada MON i Agencja Uzbrojenia, dostawy pierwszych dwóch baterii w ramach II fazy programu Wisła zostaną zrealizowane na przełomie 2026 i 2027 r., a zakończenie dostaw planowane jest w 2029 r.

Zasięg baterii Patriot to ok. 150 km

Program Wisła to kluczowy element budowy w Polsce systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Cały system docelowo oparty będzie na trzech warstwach - najwyższą z nich stanowią systemy średniego zasięgu Wisły, czyli baterie Patriot o zasięgu do ok. 150 km. 

Druga warstwa to program pozyskiwania systemów krótkiego zasięgu Narew, skutecznych na dystansie do ok. 25 km. Najniższa warstwa to systemy Pilica i lepiej uzbrojone Pilica+ przeznaczone do strącania wrogich pocisków, dronów czy lotnictwa na dystansie kilku kilometrów.

Pierwsza umowa dotycząca m.in. realizacji II fazy programu Wisła została podpisana we wrześniu ubiegłego roku. Jej przedmiotem było pozyskanie elementów 3 dywizjonów, czyli 6 kolejnych baterii, systemu PATRIOT/IBCS w ramach realizacji II fazy programu WISŁA. W ramach umów zawartych ze stroną amerykańską pozyskany zostanie sprzęt wojskowy obejmujący: 12 radarów dookólnych LTAMDS, 48 wyrzutni systemu PATRIOT M903 oraz zapas pocisków rakietowych PAC-3 MSE. Zakontraktowane zostały również pakiety szkoleniowy i logistyczny. 

Wydatki na zbrojenia a procedura nadmiernego deficytu wobec Polski

Polska ma nadzieję, że wydatki ponoszone przez nasz kraj na zbrojenia zostaną wzięte pod uwagę przez Komisję Europejską przy rekomendacjach związanych z procedurą nadmiernego deficytu, którą został objęty nasz kraj. Mówił o tym pod koniec czerwca na briefingu premier Donald Tusk. - Mam mocne powody sądzić, że komisja weźmie bardzo serio, że tyle musimy wydawać na obronę - mówił premier.

Należy jednak dodać, że stanie się to dopiero w kolejnych latach - KE stosuje tu bowiem zasadę memoriałową i będzie patrzeć na to, kiedy Polska faktycznie otrzyma dostawy zamówionego sprzętu, a nie na datę zaksięgowania wydatków na ten cel.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »