PSL wzywa Polaków do bojkotu brytyjskiej sieci sklepów Tesco

PSL wzywa Polaków do bojkotu brytyjskiej sieci handlowej Tesco. Nie możemy być bezczynni i patrzeć, jak premier David Cameron raz po raz obraża Polaków i rozdaje ciosy polskiej rodzinie - argumentuje.

Według szefa klubu PSL Jana Burego, Cameron jako czołowy polityk wielkiego kraju europejskiego swoją wypowiedzią o polskich emigrantach "pokazuje palcem Polsce, gdzie jest jej miejsce". - Jest to po prostu nieprzyzwoite i skandaliczne. Nie godzimy się z tym jako społeczeństwo i jako Polacy - powiedział Bury na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Według niego szef brytyjskiego rządu nie chce zauważyć, że od wielu lat brytyjski kapitał w ramach fundamentalnej zasady swobody przepływu kapitału, osób i usług "wchodzi do Polski drzwiami i oknami", budując jedną z największych sieci handlowych Tesco.

Reklama

- Czas powiedzieć stop takiej polityce premiera Camerona i wzywamy Polaków do tego, żeby bojkotować sklepy sieci Tesco w zakupach. (...) Nie możemy być bezczynni i patrzeć, jak premier Cameron raz po raz obraża Polaków i rozdaje ciosy polskiej rodzinie. Wzywamy Polaków do bojkotu brytyjskiej sieci handlowej Tesco. My też jako Polacy możemy powiedzieć nie panu premierowi Cameronowi i jego polityce, która jest nieprzyjazna i skandaliczna wobec Polski i Polaków - powiedział Bury.

W niedzielę Cameron zasygnalizował, że prawo imigrantów do zapomogi na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego W. Brytanii w UE. Wskazał przy tym dzieci polskie. Z zapomogi przewidzianej w prawie unijnym korzysta w Wielkiej Brytanii 25659 polskich dzieci, co czyni je największą grupą wśród beneficjentów. Szef MSZ Radosław Sikorski krytycznie wypowiedział się o tych planach na Twitterze. Polskie MSZ podkreśla, że "choć konieczne jest likwidowanie luk w prawie europejskim, to jednak krytykowana przez Camerona unijna polityka nie stanowi luki, ale jest ogólnoeuropejską zasadą, z której korzystają także obywatele brytyjscy".

W środę o tej sprawie z Cameronem ma rozmawiać telefonicznie premier Donald Tusk. Tusk uważa słowa Camerona za niestosowne. - Nikt nie ma prawa wskazywać Polaków jako szczególną grupę, która czegoś nadużywa czy wykorzystuje - oświadczył we wtorek polski premier.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: David Cameron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »