Refleksje po naborze

Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym

Przed kilkoma miesiącami zakończył się długo oczekiwany nabór wniosków do działania 4.4. "Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym" w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Procedura jeszcze trwa, lista projektów rekomendowanych do wsparcia nie jest jeszcze znana. Zainteresowanie programem było duże, jednak ponad 490 złożonych wniosków, to znacznie mniej niż oczekiwano. To również wyraźnie mniej niż w poprzednich konkursach organizowanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości , np. w ostatniej rundzie działania 2.2.1, czy rund działania 2.3 Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. Co więcej, wnioski w ramach działania mogły składać zarówno przedsiębiorstwa z grupy małych i średnich, jak i firmy duże. Dla grupy MSP zarezerwowano nawet 70 proc. budżetu, czyli prawie 300 mln euro, a na etapie oceny merytorycznej fakultatywnej zarezerwowano dodatkowe 20 punktów za sam fakt posiadania statusu MSP. Dlaczego więc nie złożyły gremialnie aplikacji? Nałożyły się tu przede wszystkim dwie sprawy. Po pierwsze, minimalna wartość projektu określona na poziomie 8 mln zł, co dla przedsiębiorstw tej grupy jest pułapem bardzo wysokim. Po drugie, kryteria oceny wniosków zbyt trudne dla nich do spełnienia.

Reklama

Kłopot z nowym produktem

Ocena wniosków jest trójstopniowa, dokonywana w oparciu o kryteria formalne, merytoryczne obligatoryjne i merytoryczne fakultatywne. Kryteria formalne dotyczą przede wszystkim poprawności składanej dokumentacji (spójność wniosku i biznesplanu, załączenie odpowiednich załączników) oraz kwalifikowalności wnioskodawcy i projektu, pod kątem zgodności z zasadami programu, takimi jak wpisanie się w ramy czasowe i wartościowe programu). Zasady te stanowią absolutne podstawy programu i powinny być sprawdzane przed przystąpieniem do sporządzania aplikacji. Wiele problemów dostarczały wnioskodawcom natomiast kryteria merytoryczne obligatoryjne i fakultatywne. Szczególny problem dotyczył z jednej strony konieczności wprowadzenia na rynek nowego lub zasadniczo ulepszonego produktu (przy czym określono, że musi to być co najmniej rynek polski a produktu nie może oferować żaden konkurent), a z drugiej produkowania go przy użyciu innowacyjnej lub bardzo wąsko rozprzestrzenionej technologii. Jest bardzo niewiele projektów, które rzeczywiście spełniają oba warunki. Często zakup kapitałochłonnej, innowacyjnej technologii wiąże się z oferowaniem produktów, na które firmy mają gwarancję zbytu i które rynek już sprawdził, nie są więc nowe w rozumieniu PARP i tym samym nie mogą podlegać dofinansowaniu. Dość częsty jest też drugi przypadek - wnioskodawca stworzył i zamierza opatentować nowy produkt, ale sama technologia jego wytwarzania niekoniecznie spełnia warunki innowacyjności. Jeżeli chodzi o kryteria merytoryczne fakultatywne, to prawdziwy problem stanowiło nawet dla liderów rynkowych zgromadzenie wymaganych 60 punktów. Firmy duże już na starcie tracą 20 punktów (za brak przynależności do sektora MSP), więc w ich przypadku wszystkie inne kryteria są na wagę złota. Najbardziej problematyczną kwestią jest kwestia patentów, za które można było w sumie otrzymać łącznie 20 punktów na etapie oceny merytorycznej fakultatywnej. Projekt z jednej strony powinien wykorzystywać bowiem już opatentowane technologie, których wnioskodawca jest właścicielem (10 punktów), a z drugiej opatentować technologię użytą w ramach projektu (kolejne 10 punktów). Co ciekawe, patenty najczęściej dotyczą produktów, a nie samej technologii, na którą wskazuje brzmienie kryterium. Kluczowe znaczenie ma też działalność w obszarze badan i rozwoju. Jeśli projekt wykorzystuje prowadzone przez firmę lub zakupione wyniki prac badawczo-rozwojowych otrzymuje 10 punktów, a kolejne 5 - jeśli w jego wyniku nastąpi utworzenie działu B+R lub nawiązanie współpracy z jednostką B+R. Niestety, pomimo wcześniejszych zapowiedzi PARP nie rozszerzył rozumienia kryterium o uczelnie wyższe i tym samym współpraca z politechnikami, czy uniwersytetami nie będzie punktowana. Nie zmieniono też do końca rundy zasad przyznawania punktów za rozwój eksportu dla inwestycji typu greenfield. Brzmienie kryterium nakazuje porównanie eksportu za rok 2007 do wartości eksportu z tytułu nowych produktów w ciągu 3 lat po zakończeniu realizacji projektu. Przy nowopowstałych firmach wartość eksportu za 2007 rok wynosi 0 i choćby firma całość produkcji zamierzała eksportować - generator pokaże wartość wskaźnika 0, więc punkty nie zostaną przyznane.

Promotorzy na plus

Trwa proces oceny, który różni się znacznie od procesu oceny w SPO WKP, zarówno w sensie proceduralnym, jak i merytorycznym. Nowością proceduralną jest instytucja tzw. promotorów projektów, których zadaniem jest wstępna weryfikacja kwalifikowalności projektów do działania oraz wydawanie opinii, które stanowią podstawę do rozpoczęcia inwestycji. To właśnie możliwość wcześniejszego "rozpoczęcia inwestycji" jest zasadniczym motywem do skorzystania z oceny promotora. Zgodnie z zasadami programu bowiem rozpoczęcie inwestycji może nastąpić jedynie po otrzymaniu pisemnej informacji, że projekt kwalifikuje się do wsparcia "co do zasady". W przypadku działania 4.4. takie opinie wydaje albo promotor projektu, do którego przesyłamy wniosek, albo (gdy nie korzystamy z pomocy promotora) Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Różnica jest taka, że promotor ma na to 10 dni, a PARP aż 30 i to licząc od momentu zakończenia rundy, co w praktyce może oznaczać różnicę nawet 2 miesięcy. Jest to szczególnie istotne w kontekście definicji rozpoczęcia inwestycji, która stanowi, iż będzie nią podjęcie robót budowlanych lub pierwsze zobowiązanie firmy do zamówienia maszyn i urządzeń. Pozytywna rekomendacja promotora nie jest gwarancją otrzymania wsparcia, jest natomiast wskazówką, że projekt zasadniczo wpisuje się wymogi działania. Uproszczenia proceduralne są jednak widoczne, szczególnie, jeśli chodzi o ilość koniecznych do zgromadzenia załączników. Dla porównania w programie SPO WKP działanie 2.3. jeśli cześć inwestycji finansowana była kredytem bankowym wnioskodawca musiał przedłożyć całość dokumentacji opatrzoną podpisami reprezentanta banku. Obecnie, oprócz elektronicznego przesłania dokumentacji, w formie papierowej składa się jeden egzemplarz wniosku i biznesplanu oraz de facto kilka załączników (w tym opinię o innowacyjności i promesę bankową, które choć nieobowiązkowe, ale konieczne, jeśli firma poważnie traktuje swój udział w konkursie). Ocena wniosków w ramach działania trwa, trudno więc o końcowe podsumowania. Pewne uwagi narzucają się jednak same - wygórowane kryteria oceny, szczególnie dla MSP, spowodowały, że wiele bardzo dobrych i innowacyjnych projektów nie zostało zgłoszonych do wsparcia. Aktualne pozostaje więc pytanie, o przyszłość programu w obecnym kształcie i zakres zmian koniecznych do wprowadzenia przed kolejnymi rundami.

Honorata Ścisłowicz-Skraba

Fundusze Europejskie
Dowiedz się więcej na temat: nabór | MSP | firmy | PARP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »