Rewolucji nic już nie zatrzyma? Kolejny kraj w Europie chce zmian w czasie pracy

Czterodniowy tydzień pracy coraz bardziej zbliża się do naszych granic. Słowacja zamierza przetestować krótszy czas pracy - poinformował premier Robert Fico. To kolejny kraj, który w tym tygodniu ogłosił zamiar skrócenia pracownikom czasu spędzanego w swoich zakładach. Podobną deklarację złożył również hiszpański premier Pedro Sanchez.

Słowacja dołączy do krajów, które zamierzają przetestować czterodniowy tydzień pracy - poinformował wybrany po raz kolejny na premiera Robert Fico. Nie wiadomo jednak, kiedy nowy system pracy u naszych południowych sąsiadów zacznie być testowany.  

Fico podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos powiedział, że "eksperyment" jest na wczesnym etapie planowania i przygotowania - podała słowacka agencja prasowa TASR. 

Czterodniowy tydzień pracy na Słowacji. Rewolucja coraz bliżej naszych granic

- Myślę, że Słowacja może w krótkim czasie dołączyć do krajów, które wprowadzą czterodniowy tydzień pracy, jako eksperyment oczywiście - powiedział Fico podczas forum w Davos.

Reklama

Premier Słowacji podczas debaty zwrócił uwagę na fakt zmieniającego się podejścia przedsiębiorców do pracowników. Według niego kiedyś nie do pomyślenia była praca z domu, teraz zdalne wykonywanie obowiązków stało się standardem oczekiwanym przez kandydatów w rekrutacji. Również podejście do krótszego czasu pracy ma zmieniać się na Słowacji, a przedsiębiorcy mają zaczynać dostrzegać plusy z dobrze wypoczętego pracownika

Dyskusja na ten temat toczy się u naszych południowych sąsiadów już od dłuższego czasu. Przewodnicząca Konferencji Związków Zawodowych (KOZ) Monika Uhlerowa uważa, że obecnie debata na temat czterodniowego tygodnia pracy nie powinna się już toczyć na temat, czy go wprowadzić, ale kiedy Słowacja powinna to zrobić

Nie tylko Słowacja. Na Dominikanie ruszają testy

Nie tylko Słowacja w ostatnim czasie zapowiedziała testy czterodniowego tygodnia pracy. Jak podaje "The Guardian" na Dominikanie prace nad skróceniem tygodnia pracy są już na zaawansowanym etapie przygotowania

Do projektu firmy mogły zgłosić się dobrowolnie. Wśród nich są m.in. firma telekomunikacyjna Claro, przedsiębiorstwo energetyczne EGE Haina, produkująca ciężki sprzęt IMCA, a także rządowy ubezpieczyciel zdrowotny.  

Zmiana polega na skróceniu czasu pracy ze standardowych 44 do 36 godzin - od poniedziałku do czwartku. Jak uważa minister pracy Luis Miguel de Campos, rewolucja "wesprze zdrowie pracowników, promując zrównoważoną i przyjazną środowisku produktywność". 

Po zakończeniu eksperymentu wyniki zostaną przeanalizowane przez badaczy z lokalnego uniwersytetu. Pod uwagę zostaną wzięte zmiany w zdrowiu uczestników projektu, ich stosunek do pracy oraz wpływ skróconego czasu pracy na życie prywatne.

Hiszpania skraca czas pracy

Podjęcie decyzji w sprawie skrócenia czasu pracy w tygodniu zapowiedział również lewicowy rząd premiera Pedro Sancheza w Hiszpanii. Jak ogłosiła Yolanda Diaz, druga wicepremier oraz minister pracy i gospodarki społecznej, krótszy system pracy zacznie obowiązywać już w tym roku.  

Zmiana ma być wprowadzana stopniowo. Najpierw zamiast 40 godzin tygodniowo, Hiszpanie zaczną pracować 38,5 godziny. Od 2025 roku czas pracy ma skrócić się jeszcze bardziej - do 37,5 godz. każdego tygodnia. 

- Skrócenie tygodniowego czasu pracy z 40 do 38,5 godzin to obecnie jeden z największych priorytetów naszego gabinetu - powiedziała minister pracy i gospodarki społecznej. Wedle zapowiedzi, pensje Hiszpanów nie ulegną zmniejszeniu, mimo krótszego czasu spędzanego w pracy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czterodniowy tydzień pracy | Słowacja | Robert Fico
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »