Ropa drożeje. Powodem luzowanie obostrzeń w Chinach i sytuacja pogodowa w USA

Ceny ropy naftowej rosną we wtorek osiągając trzytygodniowy szczyt notowań. Ropa drożeje w wyniku luzowania obostrzeń epidemicznych w Chinach, co powinno przełożyć się na większy popyt na surowiec. Dodatkowo, trudna sytuacja pogodowa w USA wywołała obawy związane z produkcją i transportem ropy naftowej.

We wtorek po godz. 7.30 ropa naftowa drożeje. Brent na giełdzie w Londynie kosztuje 84,59 dol. za baryłkę, czyli o 0,8 proc. więcej, rosną też o 0,82 proc. notowania ropy naftowej WTI na giełdzie w Nowym Jorku, do 80,21 dol. za baryłkę.

W piątek na zamknięciu ropa naftowa Brent kosztowała 83,92 dol. za baryłkę, a ropa naftowa WTI 79,56 dol. za baryłkę.

Po godzinie 10 sytuacja niewiele się zmieniła. Ropa WTI kosztowała 80 dolarów za baryłkę (+0,54 proc.) a Brent - 85,01 dolara za baryłkę (+1,29 proc.). 

Reklama

"Wsparciem dla notowań ropy naftowej jest obecnie zarówno sytuacja w Chinach, jak w Stanach Zjednoczonych - co jest o tyle ważne, że oba kraje należą do czołówki największych konsumentów ropy naftowej na świecie (a USA jest także kluczowym producentem ropy naftowej)" - napisała w porannym komentarzu Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.

Chiny luzują obostrzenia pandemiczne, zapowiadając zniesienie obowiązku kwarantanny dla osób przybywających do Państwa Środka. Przepisy te mają wejść w życie już 8 stycznia nadchodzącego roku. To natomiast może przełożyć się na większy popyt na paliwa. 

Chiny walczą z Covidem

Władze w Chinach podjęły dalsze kroki w celu złagodzenia swojej polityki "zero Covid" i ogłosiły, że od początku stycznia  podróżni przybywający do kraju nie będą poddawani kwarantannie.

Narodowa Komisja Zdrowia zapowiedziała, że mimo to nadal będzie monitorować rozprzestrzenianie się koronawirusa i zobowiązała się do podjęcia odpowiednich środków w celu powstrzymania epidemii Covid-19. 

"Koronawirus pozostanie jeszcze przez długi czas" - napisano w oświadczeniu Komisji Zdrowia. "Stał się jednak znacznie mniej zjadliwy niż wcześniej, a choroba, którą powoduje, stopniowo przekształca się w powszechne schorzenie układu oddechowego" - wskazała Narodowa Komisja Zdrowia. 

Atak zimy w USA

Tymczasem w USA z powodu panującego zimna pogarsza się sytuacja związana z dostawami paliw. Prace przerwały dwie największe amerykańskie rafinerie - Motiva Port Arthur i Marathon Galveston Bay. Do czasu wzrostu temperatury nie będą one produkować benzyny i oleju napędowego. 

Przerwa w pracy rafinerii to dziennie ponad 1,8 mln nieprzerobionych baryłek ropy. 

Sytuacja ta spowodowała, że cena benzyny w transakcjach terminowych w USA wzrosła do najwyższego poziomu od ponad trzech tygodni. W transakcjach terminowych zdrożał też olej napędowy. 

Na razie jednak zapasy benzyny są rekordowo wysokie jak na tę porę roku, a dostawy paliw destylowanych również znacznie przekraczają normy w porównaniu z poprzednim rokiem. 

"Oba powyższe czynniki (luzowanie obostrzeń w Chinach i sytuacja pogodowa w USA) pozytywnie wpływają na notowania ropy naftowej, ale oba mogą być nietrwałe. W przypadku Chin, nawet mimo prób wspierania gospodarki przez państwo, mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, które negatywnie przekłada się na popyt na surowce. Z kolei w Stanach Zjednoczonych śnieżyce już powoli ustępują, więc przerwy związane z dostawami paliw w kolejnych dniach powinny się zakończyć" - podkreśla Sierakowska.

Przełożenie na ceny ropy może mieć także wypowiedź wicepremiera Rosji Aleksandra Nowaka, który stwierdził, że na początku roku Rosja może ograniczyć wydobycie surowca o ok. 5-7 proc.

Centrum Badań Strategicznych szacuje, że produkcja w Rosji w 2023 roku ze względu na embargo i pułap cenowy może spaść o 10-25 proc. w porównaniu z bieżącym rokiem

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | cena ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »