Program "wGotowości" ma być integracją wszystkich szkoleń w Wojsku Polskim - przekonywał w czwartek wicepremier i szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak już informowaliśmy w Interii Biznes, pilotażowy program powszechnych dobrowolnych szkoleń wojskowych ma na celu sprawdzenie, jak w praktyce wdrożyć powszechne szkolenia dla obywateli.
Kosiniak-Kamysz o starcie powszechnych szkoleń obronnych: Nie każdy będzie żołnierzem
Wicepremier w czasie konferencji prasowej przekonywał, że bezpieczeństwo zależy dziś od każdego z nas, bo "żyjemy w najniebezpieczniejszych czasach od końca II wojny światowej".
- Nie każdy będzie służył w wojsku, nie każdy zostanie żołnierzem, nie każdy złoży przysięgę, ale każdy z nas musi mieć umiejętności, wiedzę, praktyczną znajomość zachowania się w trudnej sytuacji - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MON wyliczał, że chodzi nie tylko o konflikty zbrojne, ale także o zachowanie w czasie kryzysu, powodzi czy wypadku drogowego.
Pilotażowy program powszechnych szkoleń wojskowych powstawał przez sześć miesięcy. W tym czasie MON szkolił instruktorów oraz przygotował zmiany prawne, aby uruchomić pilotaż, który jest reakcją na zagrożenia hybrydowe, pełnoskalową wojnę w Ukrainie, strategiczne znaczenie Bałtyku w obronie kraju i inne zagrożenia. Powszechne, dobrowolne szkolenia mają dotyczyć wszystkich obywateli Polski i być dostępne m.in. dla:
- uczniów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych,
- osób pracujących,
- firm,
- seniorów.
Mają to być szkolenia indywidualne i grupowe. Pilotaż wystartuje dokładnie 22 listopada:
Szkolenia obronne "wGotowości" dla kilkunastu tysięcy osób w 2025
Docelowo szkolenia obronne mają być dostępne dla około 25 tys. osób. Obejmują cztery główne obszary: pierwszą pomoc przedmedyczną, przetrwanie, cyberhigienę i podstawy bezpieczeństwa. Program "wGotowości" prowadzony będzie głównie przez Wojska Obrony Terytorialnej (WOT), ale z udziałem Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych.
- Jesteśmy gotowi na kilkanaście tysięcy osób już w tym roku. Pełna gotowość zostanie osiągnięta na początku przyszłego roku - przekonywał wicepremier i szef MON.
Jak wyliczał, tylko w tym roku przeszkolono już 35 tys. osób w Zasadniczej Dobrowolnej Służbie Wojskowej, około 10 tys. osób wzięło udział w "Wakacjach z wojskiem", a kolejne 10 tys. ukończyło kursy WOT. Dodatkowo przeszkolonych zostało 55 tys. żołnierzy zawodowych, WOT lub rezerwistów.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk dodał, że w listopadzie i grudniu we wszystkich typach szkoleń wojskowych weźmie udział około 100 tys. osób, a MON w 2026 zamierza przeszkolić około 400 tys. ludzi.
Rejestracja do programu "wGotowości" prowadzona będzie przez aplikację mObywatel.
- Bardzo ważne było dla nas uszycie na miarę szkolenia dla każdego. Jak po sznurku będzie każdy z nas poprowadzony do wyboru odpowiedniego szkolenia - przekonywał wicepremier Kosiniak-Kamysz.
Szkolenia podchorążych na uczelniach cywilnych. Będą stypendia
Przy okazji szef MON poinformował, że zmianie ma ulec sposób wyposażenia żołnierzy rezerwy. Wyposażenie indywidualne i mundury rezerwiści będą mieli w domu. - Nie będą musieli za każdym razem mierzyć tego stroju, przygotowywać się w jednostce - tłumaczył i dodawał, że "nie jest to zmiana rewolucyjna, ale bardzo praktyczna".
Z kolei w październiku 2026 roku ma ruszyć szkolenie podchorążych na uczelniach cywilnych:
- Powstają szkoły podchorążych na uczelniach cywilnych. Będą stypendia wypłacane dla wszystkich studentów, którzy zdecydują się łączyć studia na uczelniach cywilnych z przygotowaniem się do bycia żołnierzem - zapowiedział minister.
Stypendium ma wynieść 1000 zł miesięcznie. Dostępne będzie dla studentów, którzy zostaną podchorążymi w Wojsku Polskim i zwiążą się z rezerwą.












