Rynek pozytywnie odpowiada na dobre decyzje
Jak zilustrować przewidywalność i konsekwencję - to pytanie, które zadawali sobie wczoraj w kontekście kolejnej redukcji stóp przez Radę Polityki Pieniężnej
Co napisać, by znów nie pisać tego samego - to pytanie zadawałem sobie sam. W obu przypadkach stanęło na nożyczkach.
Okazuje się, że nożyce mają istotną pozycję w polskich realiach gospodarczych. Jednak w różnych kontekstach - jedni wykorzystują je do cięcia (np. stóp procentowych), inni do straszenia (np. podatników).
I jedni, i drudzy robią to, co uważają za najbardziej zasadne. Z tym że rynek jest nieugięty - pozytywnie odpowiada na dobre decyzje, złe zaś kontestuje.
Cały ten (może i przydługi) wstęp służyć ma wykazaniu po raz kolejny, że polska gospodarka potrzebuje przede wszystkim stabilizacji. Czy RPP we właściwym tempie obcina stopy i czy niewielkie redukcje są dobre - to pytania zastępcze i tyleż słuszne, co teoretyczne.
Najważniejsze jest to, że wszyscy dokładnie wiedzą, co rada zrobi. Dlatego, że RPP kieruje się jasnymi i powszechnie znanymi kryteriami. Nie ma tu miejsca na niespodzianki, bez względu na to, czy miłe, czy nie. A skutki decyzji rady są właściwe - oprocentowanie spada, bo pozwala na to niska inflacja i konwergencja naszych rynków z Unią Europejską.
Przy tym kolejne redukcje nie wywołują żadnych szoków na rynkach finansowych. Czyż nie jest to sytuacja idealna wręcz do prowadzenia biznesu?
W tym miejscu oczywiście powinienem wskazać tych, którzy mają strategię odmienną. Tylko co to zmieni? Czy nagle okaże się, że władze fiskalne w Polsce też mogą być przewidywalne. Że są w stanie podejmować decyzje bez wywoływania paniki na rynku?
Że mają jasno określone i powszechnie znane cele, które konsekwentnie realizują? Obawiam się, że nie. Że standardy sprawowania władzy fiskalnej w naszym kraju są, jakie są, i nikt nie ma ochoty czy premedytacji, by to zmienić. Bez względu na to, kto, co, i jak dużo na ten temat napisze.