Sąd zablokował udziały Tel-Energo
Internetowemu portalowi Arena, po prawie rocznej batali w sądzie udało się zabezpieczyć roszczenia spółki na aktywach Tel-Energo. Spółka ma szansę na 70,5 mln zł.
W lipcu ubiegłego roku sąd pierwszej instancji oddalił wniosek o zabezpieczenie roszczenia Areny na należących do Tel-Energo akcjach NOM (15 proc.) i Polkomtela (1,01 proc.). Tym razem jednak sąd przychylił się do wniosku. Informację tę potwierdził Rafał Plutecki, były prezes spółki.
Harmonogram sporu
Zarząd Areny wytoczył proces Tel-Energo po niepowodzeniu oferty publicznej spółki. Główną pozycją przychodową Areny, wykazaną w prospekcie, były bowiem środki pozyskane przez spółkę powołaną przez Arenę i Tel-Energo, która miała świadczyć usługi dostępu do Internetu. Jednak Tel-Energo na kilka dni przed końcem zapisów na akcje Areny podważyło możliwość kontynuowania współpracy, co, według portalu, przyczyniło się do fiaska oferty.
RN Areny stwierdziła, że oświadczenie Jerzego Urbanowicza, prezesa Tel-Energo - mówiące o niekorzystnej dla spółki współpracy z Areną - zostało wydane w momencie kiedy oferta była domknięta. Na rachunku zgromadzone było 61 z 70 mln zł, które spółka zamierzała uzyskać z rynku. Pozostała kwota miała mieć pokrycie w zapisach inwestorów instytucjonalnych oraz deklaracjach funduszy inwestycyjnych współpracujących z Areną, które zdecydowały się wyłożyć pieniądze na pokrycie ewentualnej, brakującej kwoty.
Straty i długi
Arena złożyła wniosek o upadłość spółki. Bilans niedoszłej spółki publicznej to ponad 20 mln zł strat dla inwestorów i około 7 mln zł długów. Po ogłoszeniu upadłości wnioskiem ze strony Areny zajął się syndyk. Głównym udziałowcem Areny była spółka Centraleuropa.com, w którą - z zamiarem rozszerzenia działalności na inne rynki Europy Środkowej - inwestował głównie fundusz venture capital TDA Capital Partners.