Sprzedaż internetowa ma wpłynąć na wzrost przychodów. Sieć informowała już, że „w wyjątkowych przypadkach może rozważać akwizycję” i że celem tej akwizycji mogłoby być przyspieszenie rozwoju, rozszerzenie oferty produktowej i poprawa warunków handlowych". Podawała również, że chodzi o uruchomienie nowych kanałów sprzedaży obejmujących m.in. obszar e-commerce.
Dino szuka specjalisty e-commerce
"Dino zaczyna wyraźnie realizować swój plan" - zapewniają autorzy artykułu. Firma bowiem poszukuje specjalisty ds. e-commerce. "Na razie nie wiadomo, czy spółka chciałaby stworzyć system e-commerce na wewnętrzne potrzeby, czy też może zbudować sklep internetowy dla klientów sieci detalicznej" - czytamy w artykule. Z opublikowanego przez Dino ogłoszenia wynika, że bardziej niż szefa całego projektu spółka szuka osoby do wdrożenia i obsługi systemu sprzedaży, która zajmowałaby się technicznymi aspektami działania e-commerce.
Dino oczekuje od kandydatów na to stanowisko znajomości funkcjonowania mediów elektronicznych i nowych technologii, doświadczenia w zakresie tworzenia i optymalizacji serwisów internetowych, znajomości MS Office i podstawowych narzędzi e-marketingowych, samodzielności w działaniu, kreatywności i pomysłowości. Podaje również, że doświadczenie w prowadzeniu sklepu internetowego będzie dodatkowym atutem.
Bardziej jak Auchan czy jak Biedronka?
Wiadomości Handlowe informują, że nie wiadomo, w jakiego typu e-commerce miałoby wejść Dino. "Carrefour, Auchan czy Stokrotka zbudowały swoje sklepy spożywcze online, które uzupełniają ofertę, a Lidl i Biedronka uruchomiły swoje własne sklepy przemysłowe. Oferują nie tylko asortyment dostępny w sklepach, ale również wiele innych produktów" - analizuje portal.
Grupa Dino liczy już ponad 2,2 tys. sklepów. W minionym roku przychody ze sprzedaży wyniosły 19,8 mld zł, a zysk netto 1,13 mld zł. Grupa znana jest z efektywności i szybkiego skalowania biznesu.
Oprac. ew
