Sieć sklepów wycofuje się z Polski. Była znana z galerii handlowych

The Body Shop zakończy działalność w Polsce 22 lutego br. Firma poinformowała, że sklep internetowy przestanie działać już 26 stycznia. W tym dniu zostanie zakończona sprzedaż także we wskazanych w komunikacie galeriach handlowych.

Sieć sklepów kosmetycznych The Body Shop 22 lutego bieżącego roku kończy działalność na polskim rynku - poinformowała firma na swojej stronie internetowej. Sklep internetowy przestanie działać 26 stycznia - dodano.

"The Body Shop Polska kończy działalność na rynku polskim w dniu 22.02.2025" - napisała firma w komunikacie. Dodała, że sklep internetowy przestanie działać 26 stycznia. Tego samego dnia zakończy się też program lojalnościowy marki. Zapewniono, że punkty uzbierane w programie można wykorzystać w sklepach stacjonarnych i na stronie do tego dnia, a karty podarunkowe można realizować do 22 lutego w działających sklepach stacjonarnych.

Reklama

The Body Shop. Koniec sprzedaży w centrach handlowych

"Sprzedaż w centrach handlowych: Galeria Krakowska, Centrum Handlowe Serenada, Silesia City Center oraz Forum Gdańsk zostanie zakończona w dniu 26.01.2025" - dodano.

The Body Shop to działająca w Polsce od 2007 roku brytyjska sieć detaliczna zajmująca się handlem kosmetykami, w tym m.in. produktami do pielęgnacji włosów, ciała i twarzy. Pierwszy sklep otworzyła Anita Roddick w 1976 roku w Brighton w Anglii. W 2006 roku The Body Shop dołączył do L’Oreal Group, a w 2017 do Natura &Co. Natomiast w 2023 roku sieć została przejęta przez Aurelius Group.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kosmetyki | handel | e-commerce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »