Tusk o energetyce w czasie prezydencji: Jak chcecie konkurować z trzy razy droższą energią?

- Jak Wy chcecie konkurować z gospodarką amerykańską czy chińską, jeśli będziemy mieli trzykrotnie droższą energię - pytał retorycznie Donald Tusk, który w środę przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Mottem polskiej prezydencji ma być bezpieczeństwo - także energetyczne.

Mottem polskiej prezydencji ma być bezpieczeństwo - także energetyczne. W czasie swojego wystąpienia Donald Tusk wiele mówił także o bezpieczeństwie energetycznym, koniecznym trwałym zakończeniu współpracy z Rosją, zmianach w Zielonym Ładzie i ETS-2.

"Nie mam satysfakcji, że miałem rację"

Premier Donald Tusk przedstawił w środę priorytety polskiej prezydencji w UE. Podkreślił, że najważniejsze będzie dla nas bezpieczeństwo. Zwracał uwagę, że "nie można tylko mówić o bezpieczeństwie energetycznym". W tym kontekście przypomniał o swoich działania sprzed lat:

Reklama

- Miałem też okazję tu na tej sali wielokrotnie przestrzegać przed uzależnieniem energetyki europejskiej od dostaw rosyjskich, z różnych powodów. Nie mam satysfakcji z tego powodu, że miałem tutaj sto procent racji. Chciałbym, żebyście pamiętali wszyscy o tej lekcji niezależności od poglądów politycznych - mówił w czasie swojego przemówienia w Parlamencie Europejskim.

Tusk o energetyce w PE: Jak chcecie konkurować z trzy razy droższą energią?

Zdaniem szefa polskiego rządu "niezależność i suwerenność Europy wprost zależy także od niezależności i suwerenności energetycznej. Dodał także, że ogromnym błędem będzie myślenie, że w przyszłości czeka nas powrót do współpracy z Rosją:

- Niech nikt nie myśli w kategoriach typu: skończy się wojna w Ukrainie, zakończy się agresja rosyjska wobec Ukrainy, wrócimy do biznesu tak, jak kiedyś i będziemy znowu uzależniali Europę od rosyjskich dostaw. To się musi skończyć raz na zawsze. Bo to uzależnienie między innymi doprowadziło do tej wojny. To musi być jasne już dla każdego w Europie - mówił Donald Tusk. 

Na te słowa w Parlamencie Europejskim rozległy się gromkie brawa, po których polski premier przeszedł do konkretów. 

Zielony Ład musi się zmienić

Mówił o konieczności zakończenia epoki biurokratyzacji w instytucjach europejskich, ale wskazał też na konkretne rozwiązania, które choć dobre, to sprawiły, że ceny energii w Europie są "nieakceptowalnie wysokie":

- Jak Wy chcecie konkurować z gospodarką amerykańską czy chińską, jeśli będziemy mieli trzykrotnie droższą energię? Bardzo proszę, żebyśmy rzetelnie podeszli do pełnego i bardzo krytycznego przeglądu wszystkich regulacji, także tych wynikających z Zielonego Ładu, i żebyśmy naprawdę potrafili nie tylko wskazać, ale także zmienić wszystkie te zapisy, które mogą doprowadzić do wysokich cen energii - wymieniał premier w PE.

Wdrażanie ETS-2 musi zwolnić

Tusk zwracał uwagę, że ludzie w Europie chcą dbać o środowisko, jednak nie chcą, "aby Europa stała się miejscem, gdzie energia jest najdroższa". 

- Więc proszę też o krytyczną i odważną refleksję na temat konsekwencji wprowadzenia w tak szybkim tempie ETS-2. Bardzo przed tym przestrzegam. I uwierzcie doświadczonemu politykowi (...) Jeśli będziemy brnęli dalej tak bezrefleksyjnie w działania, to ich konsekwencją będzie jeszcze droższa energia. Naprawdę, musimy się ogarnąć - kwitował Tusk. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »