W poniedziałek ministrowie energii w poniedziałek będą rozmawiać na temat stopniowego zakazu importu rosyjskiego gazu i ropy do UE. Przeciwne temu Słowacja i Węgry nie mogą zablokować rozporządzenia w tej sprawie. Mogą jednak sprzeciwić się 19. pakietowi sankcji, który przewiduje zakaz importu LNG od 2027 r. Polskę na posiedzeniu ministrów energii w Luksemburgu reprezentować będzie szef resortu Miłosz Motyka.
Jak powiedziała jednak Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji, cytowana przez Reuters, przyjęcie kolejnego pakietu sankcji na Rosję spodziewane jest w tym tygodniu, jednak nie w poniedziałek. Jednocześnie dodała, że ewentualne spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie "nie jest przyjemne".
Nowe zasady importu LNG
Projekt rozporządzenia, który Komisja Europejska zaproponowała w czerwcu, przewiduje wprowadzenie całkowitego zakazu importu rosyjskiego gazu, zarówno z gazociągów, jak i skroplonego, od 1 stycznia 2028 r. Pewne obostrzenia mają zacząć obowiązywać wcześniej. Od 1 stycznia 2026 r. zakazany zostanie import gazu realizowanego na podstawie umów zawartych po 17 czerwca 2025 r.
Import w ramach kontraktów krótkoterminowych zostanie wstrzymany do 17 czerwca 2026 r.Kraje niemające dostępu do morza takie jak Słowacja i Węgry będą jednak mogły sprowadzać surowiec transportowany gazociągami dłużej - do końca 2027 r.
Zgodnie z rozporządzeniem, od 1 stycznia 2028 r. UE nie będzie importować niebieskiego paliwa w żadnej postaci. Swój sprzeciw wobec rozporządzenia głośno wyrażały Słowacja i Węgry. Oba kraje nie będą jednak mogły zablokować przepisów, bowiem rozporządzenia przyjmowane są większością kwalifikowaną, która oznacza, że za musi zagłosować 15 państw stanowiących 65 proc. ludności UE, a tzw. mniejszość blokującą mogą stworzyć co najmniej cztery kraje. Budapeszt i Bratysława w swoim oporze będą najprawdopodobniej osamotnione.
Kto importuje gaz z Rosji?
Według KE rosyjski LNG w Europie nadal kupują Belgia, Holandia, Francja, Hiszpania i Portugalia. Z kolei gazociągami gaz sprowadzają Grecja, Węgry i Słowacja.
Miesiąc od propozycji nowych sankcji na Rosję wśród stolic nadal nie ma wymaganej jednomyślności. Słowacja chce, by dyskusja na ten temat odbyła się na najwyższym szczeblu politycznym - unijnym szczycie, co oznacza, że decyzja możliwa byłaby nie wcześniej niż 23 października, kiedy w Brukseli zbiorą się na posiedzeniu Rady Europejskiej szefowie państw i rządów "27".
Nowe sankcje na Rosję blokuje też Austria. Wiedeń zaczął żądać, aby częściowo złagodzone zostały sankcje wobec jednego z rosyjskich oligarchów Olega Deripaski. Chce, by część jego zamrożonych aktywów została uwolniona i przekazana bankowi Raiffeisen w ramach rekompensaty. Ten bank, mimo trwającej wojny, wciąż prowadzi działalność w Rosji, a tamtejszy sąd nałożył na niego karę w wysokości 2 mld euro. Aktywa miałyby stanowić rekompensatę za tę grzywnę.











