Ukraina dostanie rosyjskie miliardy? Donald Tusk: Polska jest "za"

Polska opowiada się za przekazaniem Ukrainie zamrożonych na Zachodzie aktywów rosyjskiego banku centralnego - wynika z wypowiedzi premiera Donalda Tuska, która padła podczas wspólnej konferencji prasowej szefa polskiego rządu i premiera Kanady, Justina Trudeau.

Po tym, jak Rosja dokonała agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku, zachodnie państwa podjęły decyzję o zamrożeniu około 300 mld euro rezerw walutowych Moskwy zdeponowanych w instytucjach finansowych w bankach na całym świecie. Z tej kwoty równowartość około 200 miliardów euro zostało ulokowane w Unii Europejskiej. Niemal całość tej sumy, bo 191 mld euro, znajduje się pod opieką firmy Euroclear. To międzynarodowa instytucja finansowa obsługująca transakcje na rynkach kapitałowych.

Na początku lutego firma ta podała, że odsetki od zarządzanych przez nią środków pieniężnych pochodzących z zamrożonych rosyjskich aktywów wzrosły do 4,4 mld euro w 2023 r. z 821 mln euro zaraportowanych w 2022 r. Państwa zachodnie już od pewnego czasu debatują, jak wykorzystać rosyjskie aktywa znajdujące się w zarządzaniu Euroclear, by pomóc Ukrainie. Część decydentów, m.in. Niemcy i Francja, opowiadają się za tym, by zająć same odsetki od rosyjskich środków i przekazać je Kijowowi. Ale już np. Stany Zjednoczone uważają, że Zachód powinien przejąć nie tylko zyski od aktywów, ale też same aktywa.

Reklama

Różnice między zachodnimi partnerami wynikają stąd, że niektóre kraje - ale także Europejski Bank Centralny - wyrażały wątpliwości, czy takie wykorzystanie objętych sankcjami rosyjskich środków nie będzie stać w sprzeczności z prawem międzynarodowym - i nie zachwieje zaufaniem globalnych inwestorów do instytucji finansowych strefy euro, w konsekwencji doprowadzając do wycofania przez nich swoich aktywów.

Donald Tusk: Polska popiera przekazanie zamrożonych rosyjskich rezerw Ukrainie

Z najnowszej wypowiedzi premiera Tuska wynika, że Polska opowiada się za przekazaniem Ukrainie rezerw walutowych Rosji objętych zachodnimi sankcjami.

- Rozmawialiśmy długo m.in o aktywach rosyjskich, rosyjskiego banku centralnego, zamrożonych w bankach zachodnich, całego świata, także w Japonii - powiedział premier Donald Tusk podczas wspólnej konferencji z premierem Kanady Justinem Trudeau, który przyjechał do Warszawy prosto z Kijowa, gdzie brał udział w uroczystościach upamiętniających drugą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Trwa w tej chwili dyskusja w Europie i w innych krajach o tym, jak użyć tych środków na rzecz Ukrainy, odbudowy Ukrainy, i prezentujemy tutaj identyczne stanowisko.

- Będziemy pracowali z panem premierem, z naszymi przyjaciółmi w Europie, USA czy Japonii, aby (zapadły - red.) decyzje o użyciu tych środków na rzecz Ukrainy i przeciwko agresji rosyjskiej - wydaje się to rzecz dla nas oczywista, nad którą warto pracować - dodał D. Tusk.

Ile będzie kosztować odbudowa Ukrainy? Szacunki Banku Światowego wskazują na gigantyczne kwoty

Najnowsze szacunki Banku Światowego z 15 lutego br. zakładają, że odbudowa gospodarki Ukrainy po rosyjskiej inwazji będzie kosztować 486 mld dolarów w ciągu następnej dekady. Jeszcze rok temu szacowano, że będzie to 411 mld dolarów, ale w oczywisty sposób skala szkód powiększa się.

W raporcie Banku Światowego czytamy, że bezpośrednie szkody spowodowane walkami na terytorium Ukrainy są wyceniane na 152 miliardów dolarów. Szkody te dotyczą głównie regionów: donieckiego, charkowskiego, ługańskiego, zaporoskiego, chersońskiego, a także okolic samej stolicy - Kijowa. Zakłócenia w produkcji i handlu oraz inne koszty związane z wojną oszacowano na 499 miliardów USD.

Władze Ukrainy szacują, że w samym tylko 2024 roku kraj będzie potrzebował około 15 mld dolarów na pokrycie najpilniejszych potrzeb, m.in. w zakresie mieszkalnictwa (odbudowa zniszczonych budynków mieszkalnych - Bank Światowy ocenia, że dotychczas podczas wojny zniszczono lub uszkodzono 2 mln mieszkań na Ukrainie, co stanowi ok. 10 proc. ogółu tamtejszych zasobów mieszkaniowych), infrastruktury miękkiej czy przywracania usług, w tym także dostaw energii oraz transportu. 

Z tej kwoty Ukrainie udało się zabezpieczyć jak dotąd ok. 5,5 mld dolarów - zarówno z własnego budżetu, jak i ze środków przekazanych przez międzynarodowych darczyńców.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rosyjskie aktywa | Ukraina | Donald Tusk | odbudowa Ukrainy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »