Unia mówi "stop"

Komisja Europejska przyjęła rozporządzenie, które ogranicza eksport wyrobów stalowych z krajow trzecich na rynek UE. To odpowiedź na sankcje USA, co ma zapobiegać masowemu napływowi wyrobów odrzuconych przez Stany.

Komisja Europejska przyjęła rozporządzenie, które ogranicza eksport wyrobów stalowych z krajow trzecich na rynek UE. To odpowiedź na sankcje USA, co ma zapobiegać masowemu napływowi wyrobów odrzuconych przez Stany.

W opinii polskich ekspertów kroki podjęte przez Komisję Europejską mogą uderzyć w Polskę, gdyż na liście 15 wyrobów objętych restrykcjami jest wiele eksportowanych przez Polskę. Poza tym system ograniczeń kwotowych, w którym « kto pierwszy, ten lepszy » nie daje gwarancji, że kraj, który dotychczas importował będzie mógł robić to nadal. Rozporządzenie wejdzie w życie z początkiem kwietnia i będzie obowiązywało przez sześć miesięcy.

Komisja Europejska wprowadziła kontyngent taryfowy na 15 rodzajów wyrobów stalowych, którego wielkość odpowiada średniemu importowi z lat 1999-2001, podwyższonemu o 10 proc. Na liście wyrobów objętych ograniczeniami znalazły się m.in. blachy stalowe walcowane na gorąco, blachy laminowane na zimno, blacha do opakowań, pręty zbrojeniowe do betonu, druty ze stali nierdzewnej, złącza do rur. Po przekroczeniu kontyngentu na przez sześć miesiecy po wprowadzeniu rozporządzenia na nadwyżkę będzie automatycznie nakładane cło w wysokości od 14, 9 proc. do 26 proc., zależnie od rodzaju wyrobu.

Reklama

Zdaniem polskich ekspertów rozporządzenie przyjęte przez Komisję Europejską jest bardzo niekorzystne, gdyż Polska eksportowała wiele wyrobów, które znalazły się na liście. Poza tym kontyngent taryfowy został ustalony na podstawie całkowitego importu do Unii Europejskiej, bez podziału na kraje. Przyjmuje też zasadę, że ten importer , który zgłosi się jako pierwszy może nawet wykorzyystać całą pulę dla siebie. Nie ma więc żadnych gwarancji, że dotychczasowi importerzy zdołają utrzymać swoje miejsce na rynku Unii Europejskiej.

Jak każde dodatkowe ograniczenie także i to wprowadza również dodatkowe utrudnienia administracyjne - importer, który chce skorzystać z ogólnej puli musi odpowiednio wcześnie zgłosić swój udział, musi dbać, by nie przekroczyć górnej granicy limitu itp. Polska poprosi więc Komisję Europejską o konsultacje techniczne, do których mamy prawo na podstawie układu stowarzyszeniowego.

Małgorzata Grzelec (Bruksela)

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: sankcje USA | Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »