W Krakowie obok nowoczesnej toalety stanął toi toi. "To jest niegospodarność"

Kraków jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów polskich miast. Choć stolica Małopolski przyciąga takimi zabytkowymi miejscami jak np. Wawel, Kościół Mariacki czy Rynek Główny, to w mediach wielokrotnie zwracano uwagę na problem, z jakim mierzą się tłumy turystów - brak publicznych toalet. Teraz ponownie zrobiło się głośno o szaletach miejskich zlokalizowanych w Krakowie. Chodzi o nowoczesną toaletę za setki tysięcy złotych oraz postawiony obok niej toi toi.

W kwietniu krakowska "Gazeta Wyborcza" zwróciła uwagę na problem, z jakim zmagają się turyści oraz mieszkańcy stolicy Małopolski - niewystarczająca ilość publicznych toalet. Na ten problem uwagę zwrócili również lokalni przedsiębiorcy, w szczególności właściciele lokali gastronomicznych, których w szczycie sezonu nawiedzają tłumy turystów chcących skorzystać ze znajdujących się w lokalach łazienek.

Krakowska toaleta na ustach całej Polski. Nie można z niej skorzystać, dlatego obok postawiono toi toia

Jeszcze kilka miesięcy temu w internecie głośno było na temat toalety, jaką postawiono na dziedzińcu Urzędu Miasta w Krakowie. Portal o2.pl informował wówczas, że szalet wyposażony jest w przezroczyste drzwi, przez które wszystko widać. Krakowski magistrat przekazał wtedy, że obiekt nie został jeszcze oddany do użytku po mającej miejsce kilka dni wcześniej awarii. Docelowo drzwi zostały oklejone folią, co rozwiązało problem.  

Reklama

Tym razem serwis Krowoderska.pl zwrócił uwagę na jedną z krakowskich toalet, która stanęła w Parku Krowoderskim. Choć - jak zauważa serwis w poście opublikowanym w mediach społecznościowych - jej wybudowanie pochłonęło kilkaset tysięcy złotych, to z uwagi na problemy z dokumentacją, nie można z niej korzystać. Problem polega na tym, że toaleta wciąż czeka na przyłączenie energetyczne, przez co pozostaje nieczynna do odwołania. Wychodząc naprzeciw potrzebom mieszkańców i turystów, obok nowoczesnej toalety postawiono przenośny toi toi.

Post wywołał ogromne poruszenie w sieci. "To jest po prostu niegospodarność. Kto za to poniesie koszty?" - spytała pani Agnieszka na Facebooku. Wielu mieszkańców nie kryło rozczarowania, wskazując kolejne lokalizacje na mapie Krakowa, gdzie obok nowoczesnych toalet stoją przenośne szalety. "To samo w Parku Kurdwanów" - napisała inna użytkowniczka serwisu. "Spokojnie, na Bagrach ponad rok podłączenie robili, a jak już zrobili, to toalety nieczynne, bo czytniki kart nie działają" - dodał inny użytkownik.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kraków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »