Wielka Brytania pogrążona w głębokiej recesji
Mervyn King, gubernator brytyjskiego banku centralnego (Bank of England) poinformował, iż jego kraj znajduje się w "głębokiej recesji", natomiast prognozy nie wskazują na zmianę tej sytuacji do roku 2010.
Po przedstawieniu najnowszych prognoz wzrostu gospodarczego oraz poziomu inflacji pojawiły się głosy, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że recesja może przybrać zdecydowanie większe rozmiary niż początkowo przewidywano.
Zgodnie z prognozami gospodarka brytyjska skurczy się o 4 proc. w ciągu 12 miesięcy, licząc od połowy 2008 roku, natomiast jej wzrost nastąpi dopiero w 2010 roku. Spadek w ciągu całego roku 2009 wyniesie ok. 3 proc. King przyznaje jednocześnie, że znaczny wpływ na rozmiary recesji w Wielkiej Brytanii będzie miała sytuacja gospodarcza na świecie.
Oświadczenie Banku Anglii jest kolejną w ostatnim czasie informacją o dramatycznej sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii. Wcześniej prognozy przedstawiła firma HIS Global Insight, z których wynikało, iż pomimo zauważalnej "niewielkiej poprawy" w dalszym ciągu obserwowany jest znaczny spadek gospodarczy.
Dramatyczna sytuacja gospodarcza znajduje odzwierciedlenie na parkiecie giełdy w Londynie. City Index kwotował dziś po południu główny indeks UK100 (odpowiednik FTSE100) na poziomie 4230-4232, co oznacza stratę o ponad 30 proc. od połowy 2008 roku.
Maciej Leściorz