Wojewoda: gorący temat
Kto przejmie schedę po Marku Kempskim? To pytanie coraz częściej zadaje sobie wielu polityków. Dymisja wojewody śląskiego wprowadziła dużo zamieszania wśród polityków prawicy. Wśród kandydatów wymienia się trzy nazwiska. Decyzja należy do premiera.
Zamieszanie na śląskiej scenie politycznej jest
tym większe, że nowy wojewoda nominowany przez premiera pojawi się w urzędzie
sparaliżowanym po ujawnieniu korupcji wśród niektórych wysokich urzędników.
Praca w nim nie będzie zatem łatwa. Jak na razie lista nazwisk nie jest
zbyt liczna. Od ujawnienia afery do dymisji Kempskiego minęło zaledwie
kilka dni. Dymisja Kempskiego i sprawa korupcji to gorący temat wśród polityków,
co potwierdza poseł Jerzy Polaczek "Oczywiście, mówi się na ten temat,
zwłaszcza wśród posłów śląskich ale nie tylko." Na giełdzie polityczno
dziennikarskiej są trzy nazwiska: Tadeusz Donocik, podsekretarz
stanu w Ministerstwie Gospodarki, Franciszek Kotulecki, kiedyś prezydent
Tychów, Eugeniusz Wróbel, były wicewojewoda, obecnie pracujący w Górnośląskim
Towarzystwie Lotniczym. Stanowisko wojewody na razie jest nieobsadzone
jednak zdaniem polityków nie grozi nam kolejna polityczna kłótnia o schedę
po Kempskim. "O nominacji decyduje premier" - przekonuje Wacław Marszewski,
szef śląsko - dąbrowskiej Solidarności. "Zaakceptujemy każdą jego
decyzję. Takich kandydatów, w sensie przygotowania merytorycznego, z doświadczeniem
jest sporo, nie tylko w naszym województwie. Pierwsze i ostatnie słowo
powinno należeć do prmiera."- powiedział Marszewski. Dodał
również, że wojewoda mógłby być spoza regionu, w co jednak chyba nikt nie
wierzy. Politycy zgodnie powtarzają, że spodziewają się decyzji premiera
w ciągu kilku dni.