Wraca temat Nord Stream 2. Donald Tusk: "Nie jest pewne, że Rosja wytrzyma ten rok"

Podczas czwartkowej konferencji prasowej po spotkaniu w Paryżu Donald Tusk odniósł się do słów rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, który powiedział w czwartek, że Rosja omawia z USA przywrócenie dostaw przez gazociągi Nord Stream. - Takie pogłoski nie mają nic wspólnego ze strategią Europy, polegającej na działaniach, które mają nas w pełni uniezależnić od dostaw surowców energetycznych z Rosji - powiedział szef rządu. - Nie jest pewne, że Rosja wytrzyma ten rok - dodał, odnosząc się do stanu gospodarki tego kraju.

W Paryżu zakończyły się w czwartek obrady szczytu "koalicji chętnych" - państw sojuszniczych Ukrainy, z udziałem przedstawicieli UE i NATO. Polskę reprezentował na szczycie premier Donald Tusk. Spotkanie z udziałem szefów państw i rządów 27 krajów, w tym z UE, trwało trzy godziny. Reprezentowane były również: Wielka Brytania, Kanada, Turcja i Norwegia; obecny był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Po spotkaniu Tusk powiedział, że szczyt dotyczył przede wszystkim wojny w Ukrainie i wsparcia Ukrainy, a także "z oczywistych względów bezpieczeństwa całego kontynentu, w tym Polski".

Reklama

Tusk o Nord Stream: Takie pogłoski nie mają nic wspólnego ze strategią Europy

- Prezydent Zełenski i Ukraina wykazali maksimum dobrej woli podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej i zgodzili się bezwarunkowo na przerwanie ognia. To Rosjanie zaczęli stawiać warunki, w tym warunki zupełnie nierealistyczne, jak np. zniesienie wszystkich sankcji - powiedział.

Donald Tusk został zapytany przez jednego z dziennikarzy o niedawne doniesienia w sprawie Nord Stream. - To pogłoski, sygnały, no bo na pewno nie są to oficjalne oświadczenia o tym, że być może Amerykanie i Rosjanie myślą o tym, jak uruchomić Nord Stream, aby Europa znowu kupowała gaz, który tym razem miałby być, nie wiem, rosyjsko-amerykański. Nie znam żadnych oficjalnych decyzji - podkreślił premier. 

- Takie pogłoski nie mają nic wspólnego ze strategią Europy, polegającej na działaniach, które mają nas w pełni uniezależnić od dostaw surowców energetycznych z Rosji i Europy, która myśli o wzmocnieniu sankcji, a nie o wznowieniu relacji gospodarczych z Rosją, bo te sankcje naprawdę działają. (...) I wcale nie jest pewne, że Rosja wytrzyma ten rok, jeśli chodzi o stan gospodarki rosyjskiej właśnie dzięki sankcjom - dodał.

"Wszyscy bez wyjątku prezentowali takie samo stanowisko wobec rosyjskiej agresji, wobec konieczności pomocy Ukrainy w jej obronie" - powiedział Tusk. Dodał, że identyczne stanowisko Europa ma także wobec "niezbędnego wysiłku, aby utrzymać jak najlepsze relacje z USA, nawet jeśli okoliczności nie zawsze temu sprzyjają".

W sprawie głos zabrał również kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - Zniesienie sankcji nałożonych na Rosję byłoby teraz błędem - stwierdził niemiecki polityk. Zdaniem Scholza "nie ma zupełnie sensu" znosić sankcje, dopóki nie zostanie osiągnięty pokój w wojnie Rosji z Ukrainą. "Niestety jeszcze jesteśmy od tego daleko" - ocenił. Kanclerz Niemiec oświadczył, że widać, iż Rosja nie jest obecnie zbytnio zainteresowana pokojem.

Ławrow o rozmowach z USA i gazociągu Nord Stream

Rosja rozmawia ze Stanami Zjednoczonymi o przywróceniu dostaw gazu ziemnego do Europy przez rurociągi Nord Stream - powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, cytowany w środę przez portal Moscow Times. "Teraz oczywiście są rozbieżności", ale czy tylko USA i Rosja są zainteresowane przywróceniem Europie normalnego zaopatrzenia w energię? - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji. 

"Są rozmowy o Nord Streamach. Z pewnością będzie ciekawie, jeśli Amerykanie wykorzystają swój wpływ na Europę i zmuszą ją, by nie rezygnowała z rosyjskiego gazu" - powiedział Ławrow w rosyjskiej państwowej telewizji Pierwyj Kanał. Zaznaczył, że wśród przeciwników wznowienia działania gazociągów są szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck. 

"Oni wszyscy mówią, że za nic nie pozwolą na przywrócenie Nord Streamów. To są albo chore osoby, albo samobójcy" - powiedział Ławrow. Jednocześnie ocenił, że scenariusz przywrócenia przez Rosję dostaw gazu do Europy przez gazociągi Nord Stream pod wpływem USA to "surrealizm". 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nord Stream | rosyjski gaz | Donald Tusk | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »