Wybierz najlepszą kartę!

Nawet kilka razy więcej można zapłacić za korzystanie z karty kredytowej, jeżeli wybierzemy nieodpowiednią ofertę. W przypadku zakupów na kwotę 8,5 tys. zł dokonanych w ciągu 5 miesięcy suma opłat może wynieść ponad 300 zł w przypadku najtańszej karty lub nawet ponad 1 tys. zł w przypadku najdroższej karty w zestawieniu. Oferta banków w zakresie obsługi bardzo podobnych kart jest więc mocno zróżnicowana.

Expander porównał jaki będzie całkowity koszt obsługi trzech wybranych kart typu Visa Silver w Banku Pekao, Polbanku i Banku Zachodnim WBK. Okazało się, że przy przyjętych założeniach karta w Pekao jest ponad trzykrotnie droższa niż w Polbanku. Wymyślony przez nas Klient - pan Zygmunt Karciany w styczniu otrzymał swoją pierwszą kartę kredytową. Przyjęliśmy, iż wykonywał on kartą następujące operacje:

Styczeń: jedna płatność w sklepie za zakupy o wartości 50 zł,

Luty: trzy płatności za zakupy (100 zł, 200 zł, 200 zł); w terminie następuje spłata całości zadłużenia z poprzedniego miesiąca,

Reklama

Marzec: wypłata z bankomatu 200 zł; trzy płatności za zakupy (200 zł, 200 zł, 100 zł); w terminie następuje spłata całości zadłużenia z poprzedniego miesiąca; wcześniejsza spłata 200 zł wypłaconych z bankomatu (po 20 dniach od wypłaty),

Kwiecień: dwie płatności w sklepach (450 zł i 600 zł); w terminie następuje spłata całości zadłużenia z poprzedniego miesiąca,

Maj: dwie płatności w sklepach (6000 zł i 200 zł), w terminie następuje spłata części zadłużenia (450 zł) z poprzedniego miesiąca; po 5 dniach klient spłaca pozostałą część zadłużenia (600 zł) z kwietnia; przyjmujemy, iż od zaksięgowania pierwszej operacji (450 zł) do dnia spłaty minęło 35 dni, a w przypadku drugiej operacji (600 zł) - 40 dni,

Czerwiec: wniosek o rozłożenie płatności w kwocie 6 tys. zł na 12 rat w systemie rat malejących, co miesiąc będzie następowała spłata 500 zł kapitału i bieżących odsetek; w terminie następuje spłata pozostałej części zadłużenia z poprzedniego miesiąca.

Gdyby pan Karciany wybrał kartę w Polbanku lub Banku Zachodnim to pierwsze koszty poniósłby dopiero w marcu. Byłaby to prowizja od wypłaty gotówki z bankomatu i odsetki naliczone od tej właśnie kwoty. Kartę w tych bankach otrzymałby bezpłatnie i nie zapłaciłby za ubezpieczenie od jej utraty. Jednak trzeba zaznaczyć, że jeśli nie wykonałby przynajmniej trzech operacji w ciągu 3 pierwszych miesięcy korzystania z karty w BZ WBK to zostałaby naliczona opłata na wydanie w wysokości 2,5% przyznanego limitu, nie więcej niż 58 zł. Ponadto mając kartę w tym banku pan Karciany nie musiałby wypłacać gotówki z bankomatu i płacić prowizji i odsetek. Mógłby wykonać przelew z karty na dowolne konto, co kosztowałoby 3 zł i byłoby potraktowane jako operacja bezgotówkowa, a więc nie zostałyby naliczone odsetki. W dwóch pozostałych bankach takiej możliwości nie ma. Natomiast wybierając kartę w Banku Pekao co miesiąc płaciłby 4 zł za ubezpieczenie karty od kradzieży. Mógłby co prawda z niego zrezygnować, ale w pozostałych bankach może mieć to ubezpieczenie bezpłatnie. Ponadto w tym banku musiałby jeszcze zapłacić za wydanie karty 70 zł. Korzystając z karty Pekao nie miałby też możliwości rozłażenia płatności na raty. Powoduje to, że przy oprocentowaniu karty na poziomie 28% w skali roku, koszt kredytu byłby znacznie wyższy niż w dwóch pozostałych bankach. W Polbanku tego rodzaju kredyt w ogóle nie byłby oprocentowany, bank pobrałby jedynie prowizję w wysokości 5% kwoty kredytu.

Do momentu rozłożenia zakupu za 6 tys. zł na raty koszty korzystania z karty kredytowej w Polbanku wynosiły 28 zł, w BZ WBK - 32 zł, a w Pekao - 131 zł. Oznacza to, że w tym ostatnim są one ponad 4-krotnie wyższe niż w dwóch pozostałych bankach. Natomiast po uwzględnieniu kredytu ratalnego, korzystanie z karty w Polbanku kosztuje pana Karcianego 328,64 zł, w BZ WBK - 419 zł, a w Pekao - 1041 zł. Co prawda stosunek kosztów karty w Polbanku do karty w Pekao spadł do nieco ponad 300%, ale wartościowo różnica wynosi już ponad 700 zł.

Polacy mają w portfelach już ponad 8,5 mln. Expander szacuje, że jeszcze w tym roku liczba ta przekroczy 10 milionów. Jednak około 3,5 miliona kart jest nieużywana, ich posiadacze płaca jednak bankom za ich posiadanie. Często jest to kilkadziesiąt złotych rocznie od jednej karty. Trzeba jednak pamiętać, że nawet nieużywana karta może nas sporo kosztować. Nawet, jeśli nie zapłacimy za wydanie karty, to wiele banków pobiera za używanie karty stałe miesięczne opłaty. W wielu wypadkach są to opłaty za ubezpieczenia, z których w rzeczywistości nie korzystamy. Expander przyjrzał się wszystkim kosztom, które są związane z posiadaniem lub używaniem kart kredytowych. Z naszej analizy wynika, że opłaca się likwidować wszystkie karty, z których nie korzystamy na co dzień.

Karta kredytowa jest często reklamowana przez banki, jako produkt zupełnie bezpłatny. Gdy jednak rzucimy okiem w tabelę opłat i prowizji okazuje się, że nie jest to prawda. Na palcach jednej ręki można policzyć na polskim rynku te karty, które rzeczywiście są całkowicie bezpłatne. W większości wypadków mamy do czynienia z wieloma, nierzadko dobrze ukrytymi przed klientami opłatami.

Podstawowym kosztem w przypadku karty kredytowej jest opłata za wydanie. W zdecydowanej większości banków klient nie zapłaci jednak nic za kartę wydawana po raz pierwszy. Bank upomni się o swoje dopiero po roku, gdy każe nam zapłacić za kartę wydaną na kolejny okres. Czasem osoby aktywnie korzystające z kart mogą liczyć na zniesienie opłaty rocznej, jednak wciąż jest to raczej sytuacja wyjątkowa. W innych bankach, by zostać z tej opłaty zwolnionym, trzeba udawać, że chcemy z karty zrezygnować. Gdy złożymy pismo wypowiadające umowę o kartę, zadzwoni do nas pracownik banku z propozycją pozostawienia karty za darmo. Czasami będzie to rok za darmo, a czasem kilka.

W przypadku karty kredytowej co miesiąc konieczne jest spłacenie tylko niewielkiej części kredytu tzw. spłaty minimalnej. Wynosi ona najczęściej 2-3 proc. sumy zaciągniętego kredytu, nie mniej jednak niż 20-50 zł (zależnie od karty i banku). Warto natomiast pamiętać, że na dłuższą metę spłata co miesiąc jedynie kwoty minimalnej, może powodować, że uregulowanie całego zadłużenia potrwa kilka lat. Kwota spłaty minimalnej jest tak wybrana, by pokrywała wszystkie odsetki od kredytu i tylko niewielką kwotę kapitału. Dzięki temu, że klient spłaca całe odsetki banki nie mają problemu z zakazanym przez prawo pobieraniem odsetek od odsetek. Dlatego, aby szybko spłacić zadłużenia na karcie, należy zdecydować się na comiesięczną spłatę kwoty wyższej niż spłata minimalna. A oprocentowanie kart jest niemałe. Najwyżej oprocentowane na rynku karty wydaje Bank Pekao SA, za pożyczone pieniądze liczy sobie aż 28 proc. rocznie.

Posiadacz karty powinien także pilnować się, by terminowo dokonywać spłaty zadłużenia. Brak spłaty kwoty minimalnej w wyznaczonym terminie, skutkuje naliczeniem przez bank poza odsetkami dodatkowej opłaty za opóźnienie w spłacie. Taka opłata zależnie od banku wynosi od 20 do nawet 50 zł. Trzeba pamiętać, że termin spłaty, to termin w którym pieniądze muszą znaleźć się już na rachunku karty w banku. Zatem jeśli dokonujemy płatności na poczcie powinniśmy zrobić to nawet z tygodniowym wyprzedzeniem. Jeśli dokonujemy przelewu z banku to najlepiej zrobić to dwa dni przed wyznaczonym przez bank terminem. Jeśli natomiast pomimo upływających terminów wcale nie dokonany spłaty zadłużenia, możemy narazić się na opłaty windykacyjne. Telefon albo wizyta pracownika banku mogą nasz kosztować nawet 100 zł.

Trzeba także zwracać także uwagę by nie przekroczyć posiadanego na karcie limitu. Bank dla własnego bezpieczeństwa dba, żeby klient wyznaczonego limitu nie przekroczył, jednak mogą wystąpić takie sytuacje, w której może to się zdarzyć. Dotyczy to osób, które posiadają tzw. karty wypukłe, którymi można płacić także tam gdzie nie ma elektronicznych terminali akceptujących karty. Elektroniczny terminal zawsze sprawdza, czy klient posiada na karcie odpowiedni limit do wykonania transakcji, jeśli nie to odmawia jej wykonania. Jednak, gdy transakcja następuje "ręcznie" takiego sprawdzenia nie ma, co może skutkować właśnie przekroczeniem limitu. W przypadku przekroczenia limitu z winy klienta banki pobierają od posiadaczy kart opłatę wynoszącą około 50 zł.

Pełna część raportu dostępna w załączniku

Załączniki

Dokument.doc
Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »