Wyszła z domu i wypłaciła z konta 350 tys. zł. Mąż zadzwonił na policję

Sytuacje, w których udaje się udaremnić oszustwo, nie należą do częstych, dlatego 35-letnia mieszkanka Lublina może mówić o prawdziwym szczęściu. Zaniepokojony mąż powiadomił policję, bo nie mógł skontaktować się z żoną, która wypłaciła z konta 350 tys. zł. Funkcjonariusze znaleźli 35-latkę przy wpłatomacie, chwilę przed tym, jak kobieta chciała wpłacić pieniądze na konto oszusta.

"Dzięki szybkim działaniom policjantów i rodziny udało się uratować 35-latkę przed utratą 350 tys. zł. Kobieta padła ofiarą oszustwa metodą na policjanta Centralnego Biura Śledczego Policji" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. 

Kobieta wypłaciła z konta 350 tys. zł. Mąż zadzwonił na policję

Z informacji przekazanych w poniedziałek przez nadkom. Kamila Gołębiowskiego z KMP w Lublinie wynika, że do zdarzenia doszło kilka dni wcześniej. W piątek funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, którego zmartwiło to, że jego żona nagle opuściła miejsce zamieszkania.  

Reklama

"Jednocześnie miała wypłacić 350 tys. zł z konta bankowego. Kobieta od około trzech godzin miała zajęty numer telefonu. Ponadto była widziana w okolicy kantorów i banków" - informuje policjant. 

Nadkom. Kamil Gołębiowski wyjaśnił, że dyżurny, który koordynował wówczas działania policjantów, skierował dzielnicowych w rejon, gdzie widziano jej samochód.  

Chciała przelać 350 tys. zł funkcjonariuszowi CBŚP

"Policjanci po chwili namierzyli kobietę. Jak się okazało, 35-latka stała przy wpłatomacie i przygotowywała gotówkę do przelewu" - czytamy w komunikacie na stronie KMP Lublin. "Na szczęście policjanci w porę zareagowali i udaremnili wpłatę" - dodano. 

35-latkę zabrano na komisariat, gdzie złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak się później okazało, zadzwonił do niej fałszywy funkcjonariusz CBŚP. Oszust oświadczył, że pieniądze na koncie są zagrożone. "By ratować oszczędności musiała wykonać polecenia i zachować wszystko w tajemnicy. Kobieta na polecenie sprawcy, wymieniła gotówkę w kantorach, a następnie miała przekazać wszystko na konto kryptowalutowe" - podsumował nadkom. Kamil Gołębiowski.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oszustwo | kryptowaluta | wpłatomat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »