Zakaz trzymania psów na łańcuchu. A co w zamian? Projekt ustawy jest już w Sejmie

Obecnie obowiązujące przepisy nie zmieniły się od 2012 roku i pozwalają na trzymanie psa na uwięzi, o ile smycz nie jest krótsza niż trzy metry i nie jest stosowana dłużej niż przez 12 godzin dziennie.

Całkowitego zakazu trzymania psów na uwięzi chce Koalicja Obywatelska. Posłowie największej z partii tworzących rząd twierdzą, że problemem są przede wszystkim zwierzęta przejęte na łańcuchu do budy. Takie traktowanie zwierząt jest ich zdaniem niehumanitarne i mogłoby być traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami. 

Ciężki łańcuch może ważyć zbyt wiele dla małego psa, nawet większemu zwierzęciu może tworzyć rany przy szyi, a zimą przyrastać do ciała zwierzęcia. Czym jednak zastąpić łańcuch?

Jedyną słuszną alternatywą miałyby być kojce o odpowiednich wymiarach. Na prywatnych posesjach dawałoby one możliwość ograniczonego ruchu pupilowi, a jednocześnie zabezpieczało jego potrzeby. Kojec miałby chronić przed zimnem i upałem, a także przed opadami. Będzie musiał zabezpieczać dostęp do wody, pożywienia i światła dziennego. W ustawie ma pojawić się także zapis, że wielkość kojca będzie musiała być odpowiednia, aby dać zwierzęciu możliwość swobodnej zmiany pozycji. 

Pies o wysokości w kłębie poniżej 50 cm powinien mieć do dyspozycji kojec o minimalnej powierzchni 10 m kw. Pies, który ma w kłębie od 51 do 65 cm, powinien mieć kojec o powierzchni nie mniejszej niż 15 m kw. Psy, które są wyższe niż 66 cm w kłębie, powinny mieć kojce o powierzchni nie mniejszej niż 20 m kw.

W projekcie mają pojawić się także zapisy, które umożliwią trzymanie psa na smyczy w trakcie spacerów czy podczas transportu. Ustawa ma regulować, kiedy w kojcu będzie mogło znajdować się kilka psów oraz jakie wymagania musi spełnić właściciel suki ze szczeniętami. Posłowie chcą, aby pies zamknięty w kojcu mógł co najmniej dwa razy dziennie otrzymać możliwość ruchu poza kojcem.