"Zatłaczamy magazyny gazu od pierwszego dnia inwazji"

PGNiG zaczął zatłaczać magazyny gazu na kolejny sezon praktycznie od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Poziom ich zatłoczenia na środę wynosił 62 proc. Obecne pojemności magazynowe w Polsce wynoszą 3,24 mld m sześc. Spółka zwiększa też wydobycie własne, głównie w Norwegii. Zapowiada wyczarterowanie siedmiu statków, które będą przewozić ładunki LNG, co zwiększy elastyczność dostaw.

- Podczas ubiegłorocznej konferencji podsumowującej wyniki grupy za 2020 r., 25 marca, gaz kosztował 18 euro za MWh. Dziś, po roku, cena wynosi już 118 euro za MWh. Samo zestawienie tych dwóch cyfr pokazuje, jak trudny był zeszły rok i z jak trudną sytuacją mierzymy się do dziś. Obecnie nikt już nie kwestionuje argumentów o rosyjskiej manipulacji rynkiem gazu. Po raz pierwszy powiedzenie "mądry Polak po szkodzie" okazało się nieaktualne. My już przed szkodą spodziewaliśmy się co nastąpi, dziś cała Europa ponosi konsekwencje tej manipulacji - powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski podczas konferencji prasowej.

Reklama

PGNiG: większe wydobycie własne

Spółka podkreśla, że w obliczu wydarzeń w Ukrainie najważniejsze jest bezpieczeństwo rozumiane na wielu poziomach, w tym również energetyczne. Aby zapewnić odpowiedni poziom dostaw grupa zwiększa wydobycie gazu w ramach własnych struktur. Prezes poinformował, że produkcja w Norwegii w 2020 r. wynosiła niespełna 0,5 mld m sześc., w 2021 r. było to już blisko 1,5 mld, w tym roku prognozuje się 2,5 mld m sześc. Prognozy na 2027 rok zakładają, że wzrośnie ona do maksymalnie 4 mld m sześc.

Taki wolumen, 4 mld m sześc., wydobywany jest też każdego roku w Polsce. Co prawda lokalne złoża się wyczerpują, a to oznacza, że produkcja na miejscu jest coraz większym wyzwaniem. Dlatego spółka zastosowała nowoczesne techniki cyfrowe, które pozwalają zwiększać efektywność wydobycia.  

W zeszłym roku PGNiG włączył do eksploatacji 24 nowe otwory w Polsce. Obecnie w kraju wydobycie prowadzone jest na 2 tysiącach odwiertów. - Zasoby wydobywalne na koniec 2020 r. wynosiły 88 mld m sześc. gazu ziemnego. Tyle gazu mieliśmy na ten moment zbadanego i policzonego w naszych złożach. Dzięki wykorzystaniu technik cyfrowych udało nam się zwiększyć te zasoby o 11 mld m sześc. - mówił prezes.

Spółka prowadzi też działalność wydobywczą w Pakistanie, jednak jej skala jest ograniczona. W zeszłym roku nastąpił wzrost tamtejszej produkcji o prawie 10 proc., do ok. 330 mln m sześc. Gaz sprzedawany jest na lokalnym rynku.

- Kolejnym istotnym filarem budowy bezpieczeństwa energetycznego są magazyny gazu. (...) W ostatniej dekadzie ich pojemność została niemal podwojona, z 1,6 mld m sześc. w 2010 r. do 3,24 mld m sześc. w 2021 r. - poinformował Majewski.

W ubiegłym roku, przed rozpoczęciem sezonu zimowego, spółka zatłoczyła magazyny do maksymalnych poziomów. - W innych krajach europejskich to zatłoczenie było poniżej wieloletniej średniej. Gazprom swoje magazyny na Zachodzie niemal opróżnił. Niektóre kraje oddały swoje magazyny pod kontrolę spółek zależnych Gazpromu i takie są tego konsekwencje - mówił prezes.

W kolejnych miesiącach okresu zimowego te różnice między zatłoczeniem w Polsce i UE jeszcze się pogłębiały. - Teraz Komisja Europejska zaczęła dostrzegać, jaka jest waga magazynów, jak ważne jest to, kto jest ich właścicielem. Szukając sposobu na zabezpieczenie dostaw gazu na rok 2022 przed kolejnym sezonem zimowym Unia promuje rozwiązanie polegające na zatłoczeniu 90 proc. magazynów przed okresem zimowym, w listopadzie. My tak robimy od dłuższego czasu - powiedział prezes.

W tym roku zatłaczanie rozpoczęło się wcześniej, praktycznie pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę. - Nasz poziom zatłoczenia na wczoraj to 62 proc. maksymalnych pojemności. Nie jest to działanie standardowe, ale zdecydowaliśmy się na nie - wyjaśnił Majewski.

Więcej pływających gazowców

Innym kluczowym aspektem dywersyfikacji jest LNG. Spółka sprowadza przez terminal w Świnoujściu ładunki z gazem skroplonym w ramach kontraktów długoterminowych, ale i spotowych. PGNiG wskazuje, że obecna pojemność terminalu to 6,2 mld m sześc. Spółka stara się go wykorzystywać w 100 proc. W marcu zrealizuje rekordową liczbę dostaw - do Świnoujścia przypłynie w sumie pięć ładunków, z czego cztery spotowe.

- W portfelu LNG mamy kontrakty w formule free on board, a to oznacza, że my decydujemy, gdzie trafi ładunek LNG zakupiony u kontrahentów. Pierwsze informacje o tym, że będziemy czarterować statki, by móc decydować, gdzie ten gaz trafi, przekazywaliśmy w 2021 r. Zdecydowaliśmy wówczas o wyczarterowaniu dwóch statków, są one budowane i będą dostępne w 2023 r. Następnie uznaliśmy, że pozyskamy kolejne dwa statki. Te jednostki również się budują, będziemy mogli z nich korzystać od 2024 r. Widząc, jak istotne będą dostawy LNG, zdecydowaliśmy o niezwłocznym wyczarterowaniu trzech już istniejących pływających gazowców, z których dwa będą dostępne już w tym półroczu, a trzeci w drugiej połowie roku - mówił prezes.

Na początku maja pierwszy tankowiec z ładunkiem dla PGNiG przypłynie do litewskiego terminala w Kłajpedzie. Dzięki gazociągowi między Polską a Litwą ten gaz będzie mógł trafić na polski rynek.

Płatność w rublach za rosyjski gaz?

Prezes PGNiG odniósł się także do wczorajszej wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina o "przyjmowaniu płatności za gaz w rublach od nieprzyjaznych państw". Na liście tych krajów są państwa członkowskie UE.

- Nie bardzo jest taka możliwość - ocenił Majewski, pytany o możliwość regulowania płatności do Gazpromu w rublach.

- Kontrakt, którego szczegółów zdradzać nie mogę, przewiduje sposób regulowania płatności. To nie jest tak, że kontrahent może sobie dowolnie, życzeniowo zmieniać sposób regulowania płatności - oświadczył prezes PGNiG. Będziemy realizować kontrakt, tak jak jesteśmy do tego zobowiązani - podkreślił.

morb 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PGNiG | gaz | bezpieczeństwo energetyczne | magazyny gazu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »