Zielone światło dla mieszkalnictwa komunalnego i społecznego. Rząd w czwartek uruchomi projekt

Rząd ma przyjąć w czwartek duży projekt ustawy pozwalającej na zwiększenie nakładów na budownictwo komunalne i społeczne. Nie chodzi tylko o budowę nowych mieszkań, ale również remonty, co może być dużym wyzwaniem. Przykład? 100 tys. mieszkań komunalnych jest ogrzewanych piecami kaflowymi. Podniesione limity pozwalają na wyższe wydatki, ale to, jakie one będą, zależeć będzie od środków zabezpieczonych w budżecie. W tym roku jest to 2,5 mld zł.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw (UA7) jest już wpisany w porządek obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów, po tym jak od lata ubiegłego czekał na zielone światło. 

- Projekt ustawy liczy 30 stron przepisów, które wprowadzają wiele istotnych zmian, w tym podnosi limity wydatków w dwóch obszarach. Do 2030 roku będą one rosły corocznie w ramach programu BSK (Budownictwo Społeczno-Komunalne). W tym roku limit wyniesie niespełna 5 miliardów złotych, a w 2030 roku 10 miliardów złotych rocznie. Drugi program - SBC, czyli program wspierania społecznego budownictwa czynszowego - zakłada preferencyjne finansowanie zwrotne, czyli tanie kredyty udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego dla TBS-ów i SIM-ów. Limity w tym programie są wyznaczone do roku 2026 i zwiększają się o około 2 miliardy złotych - mówi Interii wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski z Lewicy.

Reklama

Jak tłumaczy, program BSK oferuje bezzwrotne wsparcie, natomiast SBC stanowi uzupełnienie finansowania dla TBS-ów i SIM-ów. Granty w ramach BSK miałyby mały sens, gdyby nie były uzupełnione o finansowanie zwrotne z programu SBC. 

Projekt szerokiej ustawy zawiera również zmiany dotyczące Społecznych Agencji Najmu i funkcjonowania TBS-ów.

- Umożliwią one "cywilizowane zasady" przenoszenia partycypacji na osoby bliskie, co do tej pory było niemożliwe bez zgody TBS-ów. Są tam także przepisy, które dają pierwszeństwo w rozpatrywaniu wniosków składanych w ramach programów BSK wnioskom, które mają komponent KPO. Zawierają one również przepisy dotyczące wydatków na akademiki - mówi wiceminister.

Mniejsza ustawa przejściowa już przeszła przez Sejm

Przypomnijmy jednocześnie, że w piątek w Sejmie została przegłosowana ustawa, która została wniesiona ścieżką poselską przez Polskę 2050, ale dotyczy tylko zwiększenia formalnego limitu wydatków w tym roku w odniesieniu do jednego programu, czyli BSK.

- Dyskusja w Sejmie była bardzo wartościowa, ponieważ - z wyjątkiem Konfederacji - wszyscy posłowie poparli zwiększenie wydatków na budownictwo społeczne - mówi Lewandowski.

Choć jak tłumaczy żywotność tej ustawy będzie dość krótka ze względu na dużą ustawę, która ma być przyjęta i niedługo procedowana. Jednak samo zwiększenie limitów to jedno, ale to, jakie konkretne będą wydatki w kolejnych latach, zależeć będzie od kolejnych budżetów.

- Jeśli chodzi o środki na ten rok, mówimy o kwocie co najmniej 2,5 miliarda złotych przeznaczonej na program BSK. Kwota ta jest pewna i znajduje się w budżecie, ale mogą pojawić się dodatkowe środki z rezerw budżetowych, które pozwolą przeznaczyć więcej - mówi Lewandowski.

Ustawa zwiększa limity, ale wydatki zależą od budżetu

Czy kwoty rzędu 3-4 mld zł w kolejnych latach wystarczą?

- Te środki powinny być wyższe. Często podczas dyskusji przywołuję kwotę, którą będziemy musieli znaleźć w budżecie w przyszłych latach na realizację zobowiązań wynikających z tzw. Bezpiecznego kredytu 2 proc., który w ciągu najbliższych 9 lat wymaga wydania 19 miliardów złotych. Dlatego wydatki na budownictwo społeczne i komunalne muszą być zdecydowanie wyższe - mówi wiceminister rozwoju.

Przyznaje, że zapewniona na dziś kwota nie wystarczy na sfinansowanie wszystkich już oczekujących wniosków.

- Obecnie w ramach programu BSK  są wnioski opiewające na 3,7 miliarda złotych. Kwota 2,5 miliarda złotych na pewno nie pokryje wszystkich tych wniosków. Będziemy rozmawiać w ramach rządu i koalicji o dodatkowych środkach - mówi Lewandowski.

Jak podkreśla, BSK to nie tylko bezzwrotne granty, a środki te przeznaczone są nie tylko na budowę nowych mieszkań, ale również na remonty. Program obejmuje różne rodzaje przedsięwzięć, w tym budowę nowych mieszkań, modernizację kamienic oraz remonty pustostanów. Wszystkie te działania mieszczą się w ramach Funduszu Dopłat i programu BSK.

Przykładowo z Krajowego Planu Renowacji Budynków wynika, że ponad 100 tys. mieszkań komunalnych w całej Polsce ogrzewanych jest piecami kaflowymi. O ile zdecydowana większość mieszkań spółdzielczych (77 proc.) mieści się w budynkach posiadających przegrody zewnętrzne z izolacją o grubości ponad 5 cm, to analogiczna wartość dla mieszkań komunalnych wynosi zaledwie niespełna 40 proc., a aż 59 proc. mieszkań komunalnych znajduje się w budynkach nieocieplonych.

- Rozważając, ile środków powinno być przeznaczone na programy mieszkaniowe w przyszłych latach, bierzemy pod uwagę także tzw. społeczny fundusz klimatyczny, który ma stanowić odpowiedź na ETS2. Niezależnie od tego, czy fundusz ten wejdzie w życie czy nie, jest silna determinacja, by stworzyć fundusz, który pozwoli walczyć z ubóstwem energetycznym. Szukamy źródeł finansowania, które będą mogły wspierać realizację zadań mieszkaniowych - mówi Interii Lewandowski.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mieszkalnictwo | mieszkanie | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »