Złoty stabilny dług mocny

Zdaniem analityków złoty powinien w środę pozostawać w przedziale 4,13-4,17/EUR, natomiast ceny obligacji powinny wzrastać. Inwestorzy będą czekać na krajowe dane z rynku pracy oraz reakcje rynków na deklaracje dotyczące walki z kryzysem zadłużeniowym po wczorajszym spotkaniu Kanclerz Niemiec i Prezydenta Francji.

Zdaniem analityków złoty powinien w środę pozostawać w przedziale 4,13-4,17/EUR, natomiast ceny obligacji powinny wzrastać. Inwestorzy będą czekać na krajowe dane z rynku pracy oraz reakcje rynków na deklaracje dotyczące walki z kryzysem zadłużeniowym po wczorajszym spotkaniu Kanclerz Niemiec i Prezydenta Francji.

Po nocnej stabilizacji dziś rano EURPLN jest blisko 4,147. Oczekujemy, że kurs pozostanie dziś w przedziale 4,13-4,17. Krajowe dane nie powinny mieć wpływu na rynek, główną rolę odgrywać będą czynniki globalne" - napisano w porannym biuletynie BZ WBK.

Inwestorzy będą czekać na krajowe dane z rynku pracy oraz reakcje rynków na deklaracje dotyczące walki z kryzysem zadłużeniowym po wczorajszym spotkaniu Kanclerz Niemiec i Prezydenta Francji.

O ile dane o płacach w sektorze przedsiębiorstw nie będą wyraźnie odbiegać od konsensusu rynkowego, spodziewamy się spokojnego przebiegu dzisiejszej sesji i handlu EUR-PLN w okolicy 4,15. Brak przełomu w działaniach europejskich decydentów na rzecz przezwyciężenia kryzysu zadłużeniowego może dziś ciążyć na nastrojach rynkowych - uważają analitycy BPH.

Reklama

W środę o godz. 14.00 GUS opublikuje dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw w lipcu.

Po wczorajszym spotkaniu kanclerz Niemiec A.Merkel i prezydenta Francji N.Sarkozy'ego zapowiedziano ściślejszą współpracę krajów strefy euro, zaostrzenie reguł budżetowych, działania w kierunku harmonizacji stawek podatków od przedsiębiorstw oraz wprowadzenie podatku od transakcji finansowych. Niemcy i Francja opowiedziały się także za utworzeniem "faktycznego rządu gospodarczego", na czele którego miałby stanąć przewodniczący Rady Europejskiej H.Van Rompuy. Europejscy liderzy odrzucili koncepcję zwiększenia środków europejskiego funduszu pomocowego (obecnie 440 mld EUR) oraz emisji wspólnych obligacji strefy euro.

Zdaniem analityków BPH wczorajsze spotkanie kanclerz Niemiec i prezydenta Francji nie przyniosło przełomu w walce strefy euro z kryzysem zadłużeniowym, co będzie skutkowało dalszym narastaniem obaw o stabilność i integralność Unii Gospodarczej i Walutowej.

Pozytywny sentyment na polskim długu może podtrzymać spadki rentowności.

"Utrzymujące się pozytywne nastroje na krajowym rynku długu będą czynnikiem wspierającym dalsze spadki rentowności. W związku z tym spodziewamy się nieznacznego wzrostu cen skarbowych papierów wartościowych. Wpływ krajowych danych z rynku pracy na notowania długu powinien być ograniczony" - napisano w biuletynie BPH.

"Polskie obligacje wciąż umacniają się na fali globalnej niepewności, podążając za Bundami, oraz w kontekście rozbudzonych oczekiwań na wcześniejsze obniżki stóp procentowych. Dzisiejsze dane z rynku pracy mogłyby być argumentem przemawiającym za takim scenariuszem, choć jeszcze tym razem spodziewamy się wyższej dynamiki wynagrodzeń" - napisano w porannym komentarzu Banku Pekao SA.

          środa  wtorek  wtorek
           9.45   16.20    9.40
EUR/PLN  4,1430  4,1456  4,1545
USD/PLN  2,8827  2,8765  2,8895
EUR/USD  1,4367  1,4407  1,4374
OK0713     4,40    4,40    4,48
PS0416     5,18    5,20    5,25
DS1020     5,76    5,78    5,83
PAP
Dowiedz się więcej na temat: kanclerz Niemiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »