Zysk Orlenu w górę, ale otoczenie nie sprzyja. "Drugi kwartał był wymagający"
Grupa Orlen osiągnęła w drugim kwartale ponad 4,5 mld zł zysku - o 0,9 mld zł więcej, niż rok wcześniej. Zysk za całe pierwsze półroczne wyniósł 13,6 mld zł (przy ponad 6,5 mld zł rok wcześniej). Tak wynika z danych opublikowanych w czwartek przez koncern. Wyniki były więc lepsze, niż w ubiegłym roku, ale koncern zaznacza, że drugi kwartał był wymagający. W ujęciu kwartalnym jedynie w segmencie gazu udało się zanotować lepsze wyniki w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami tego roku.
Jak podano w czwartek, zysk Grupy Orlen wyniósł w drugim kwartale 2023 roku 4 mld 544 mln zł (przy wyniku 3 mld 683 mln zł rok wcześniej). To oznacza wzrost rok do roku o 0,9 mld zł.
W całym pierwszym półroczu Grupa Orlen wypracowała 13 mld 653 mln zł zysku (wobec 6 mld 528 mln zł rok wcześniej). To o 7,1 mld zł więcej rok do roku - przekazał koncern.
- Wykorzystujemy potencjał koncernu wzmocnionego po procesie fuzji i konsekwentnie inwestujemy wypracowane zyski, aby zagwarantować tanią, stabilną i czystą energię oraz wspierać powstanie nowych, atrakcyjnych miejsc pracy we wszystkich regionach kraju. W tym roku na realizację projektów trwale zwiększających bezpieczeństwo energetyczne i niezależność surowcową Polski oraz regionu przeznaczymy rekordowe 36 mld zł - mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
- Kluczowe pozostają dla nas inwestycje w nowoczesną energetykę, przede wszystkim odnawialne źródła energii i bezpieczną energetykę jądrową. Nasze działania przynoszą wymierne efekty - już dziś jesteśmy jednym z największych wytwórców energii w kraju, a ponad 60 proc. naszej produkcji pochodzi ze źródeł nisko- i zeroemisyjnych - dodał.
Wyniki finansowe Orlenu w ujęciu rocznym się poprawiły, ale koncern zaznacza, że nie są one całkowicie porównywalne. To dlatego, że w ciągu 2022 roku firma sfinalizowała przejęcie Grupy Lotos i PGNiG.
Przejęcia miały zresztą znaczący wpływ na wyniki finansowe za drugi kwartał, zdaniem spółki. "Wynik został osiągnięty dzięki konsolidacji z Grupą LOTOS oraz PGNiG i najlepiej obrazuje mocną pozycję koncernu, który był jedną z pięciu najszybciej awansujących firm w światowym rankingu Fortune Global 500" - podkreśla Orlen.
"Pozytywny wpływ połączenia na wyniki koncernu odzwierciedlają w szczególności: segment rafinerii, który zanotował wolumenowo o 36 proc. wyższą sprzedaż (rok do roku), segment wydobycia (...), który zwiększył średnie wydobycie o ok. 140 tys. baryłek ekwiwalentu ropy na dzień, a także segment gazu, który wygenerował zysk operacyjny EBITDA na poziomie 5,6 mld zł" - wskazuje firma.
Jednocześnie mimo zwiększenia sprzedaży, segment rafinerii wypracował zysk EBITDA LIFO na poziomie 2,5 mld zł, a więc niższy niż w poprzednim kwartale o blisko 3 mld zł. Wpłynęło na to otoczenie makroekonomiczne, m.in. zmiana struktury przerabianych rop (związana z odejściem od rosyjskiego surowca) - uważa Orlen.
Przedstawiciele firmy zaznaczają zresztą, że drugi kwartał także w innych segmentach był wymagający, głównie ze względu na otoczenie makroekonomiczne. Dlatego mimo wzrostu sprzedaży np. w sektorze rafinerii czy paliw, Orlen osiągnął w drugim kwartale mniejszy zysk niż w pierwszym. Lepszy wynik zanotował w ujęciu kwartalnym jedynie sektor gazu.
- Trzeba pamiętać, że to, co jest dobre dla wydobycia, jest złe dla segmentu sprzedaży i odwrotnie - zaznaczył Marcin Piechota z zespołu finansowego. Chodzi o efekt rynkowy związany z tym, że zwiększona podaż wpływa na zmniejszone wyceny surowca. W uproszczeniu - jeśli na świecie wydobywa się więcej gazu i ropy, to ich ceny spadają. A to obniża ceny na stacjach czy produktów z rafinerii.
W efekcie zarówno przychody, jak i zysk całej grupy były niższe kwartał do kwartału (odpowiednio o 29,1 proc. i 23 proc.). Analitycy spodziewali się przed publikacją wyników zysku nieco poniżej tego, co osiągnął w drugim kwartale Orlen (blisko 4,4 mld zł wobec 4,5 mld zł). Ale według prognoz biur maklerskich firma miała osiągnąć blisko 81,3 mld zł przychodów. Tymczasem rzeczywiste przychody Orlenu wyniosły w drugim kwartale 74,6 mld zł.
Przez pierwsze półrocze firmie udało się osiągnąć przychody ze sprzedaży w wysokości blisko 185 mld zł. To więcej niż w zeszłym roku, kiedy przez pierwsze 6 miesięcy Orlen osiągnął przychody w wysokości 103 mld zł. Ale jest to wynik, który może nie pozwolić na osiągnięcie przychodów rzędu 400 mld zł, które prognozował dla Orlenu po połączeniu z PGNiG pod koniec ubiegłego roku Daniel Obajtek.
Jeśli chodzi o sprzedaż paliw, koncern zaznacza, że wpływ segmentu detalicznego na wynik grupy - ponownie - był niewielki. "Sprzedaż na stacjach paliw w Polsce odpowiadała od początku roku zaledwie za ok. 1 proc. zysku operacyjnego spółki" - podano.
To efekt m.in. spadku marży paliwowej, bo sama sprzedaż w segmencie detalicznym w w drugim kwartale wzrosła, w sumie o 5 proc. Z tego sprzedaż benzyny wzrosła o 8 proc., LPG o 4 proc., a oleju napędowego o 3 procent.
Jeśli chodzi o liczbę stacji, sieć detaliczna grupy powiększyła się o 272 stacje, głównie w Polsce, na Węgrzech i Słowacji. Łącznie Orlen ma teraz 3157 stacji benzynowych w sieci detalicznej. Zaznaczono także, że koncern finalizuje obecnie nabycie 266 stacji w Austrii.
Po publikacji wyników, tuż po otwarciu sesji na GPW kurs akcji spadał o 2,15 procent. Podczas środowego zamknięcia giełdy jedna akcja Orlenu kosztowała 64,16 zł. W czwartek na otwarciu cena akcji wynosiła (o godz. 9.01) 62,78 zł za jednostkę.
Dywidenda za 2022 rok została zarekomendowana na rekordowym poziomie 5,5 zł na akcję. W efekcie, 31 sierpnia koncern wypłaci swoim akcjonariuszom blisko 6,4 mld zł.