Dodatkowy urlop dla drugiego rodzica. Przez warunki rodziny mogą go nie chcieć
Wprowadzenie do Polski zapisów unijnej dyrektywy work-life balance daje m.in. dodatkowy urlop rodzicom małego dziecka - sytuacja finansowa może jednak sprawić, że... nie będą chcieli z niego korzystać. Choć nowe przepisy weszły w życie w kwietniu, to uprawnienia, jakie uzyskali pracownicy, rozciągają się już na cały 2023 r.
- Urlop rodzicielski drugiego rodzica będzie dłuższy o 9 tygodni,
- Będzie on przez ten czas otrzymywał 70 proc. wynagrodzenia,
- Rząd nie zgodził się na większe wynagrodzenie, choć UE daje taką możliwość,
- Nowe pokolenie pracowników chce wyraźnie oddzielać czas pracy od sfery prywatnej,
- Unijna dyrektywa work-life balance ma odpowiedzieć na te oczekiwania.
Unijna dyrektywa work-life balance, niedawno wdrożona przez Polskę (zresztą z 9-miesięcznym opóźnieniem), ma pomóc Europejczykom rozdzielić sfery życia zawodowego i prywatnego. Najważniejsza zmiana to nowy, dodatkowy urlop rodzicielski, w wymiarze 9 tygodni. Dotyczy on przede wszystkim ojców, którzy zwykle rzadziej korzystają z urlopu rodzicielskiego, a dodatkowych 9 tygodni nie można przenieść na drugiego rodzica. Ostatecznie zatem wygląda to np. tak, że mama ma 20 tygodni urlopu macierzyńskiego i 32 tygodnie urlopu rodzicielskiego (w tym 9 tygodni, których nie może oddać partnerowi), a tata może wziąć 9 tygodni urlopu rodzicielskiego i oboje mogą być na urlopie jednocześnie. Płaci ZUS, ale...
- Niestety, 9-tygodniowy urlop jest płatny na poziomie 70 proc., co na pewno nie zachęca do tego by z niego skorzystać. Decyduje będzie przecież aspekt ekonomiczny - wciąż jest tak, że to zwykle partner zarabia większe pieniądze - utrata 30 proc. jego dochodów, w dodatku przy niemal 15-procentowej inflacji, musi się odbić na domowym budżecie. Pojawiały się wprawdzie pomysły, by za czas tego urlopu płacić więcej - dyrektywa dopuszcza takie rozwiązanie - polski rząd uznał jednak, że nie jest to konieczne, za to jest zbyt drogie. Myślę, że jacyś chętni się znajdą, ale generalnie dużego zainteresowania tym rozwiązaniem nie będzie - ocenia w rozmowie z Interia Biznes Oskar Sobolewski, ekspert HRK Payroll Consulting.
Nie wszystkie zmiany są jednoznacznie korzystne dla pracowników. 10-dniowy urlop ojcowski ("tacierzyński") trzeba będzie wykorzystać już nie w trakcie dwóch lat od urodzenia dziecka, a w ciągu jednego roku. Chodzi o nacisk na ojców by więcej czasu poświęcali rodzinie i dziecku gdy jest ono jak najmniejsze. Warto pamiętać, że urlop jest pełnopłatny, a wielu ojców odkładało go na "później" i często w ogóle o nim zapominało.
W polskich realiach szczególnie chętnie mogą być wykorzystywane dwa dodatkowe dni wolne w roku z tytułu "siły wyższej". Taki urlop możemy wziąć w każdej chwili, możemy też zamienić go na 16 godzin i np. przez 8 dni wychodzić z pracy dwie godziny wcześniej. Pracodawca nie może nam tego urlopu odmówić, a my nie musimy podawać powodów złożenia wniosku. Urlop jest płatny, ale w wysokości połowy naszego normalnego wynagrodzenia.
- Pojęcie siły wyższej nie zostało zdefiniowane w ustawie, może więc być interpretowane bardzo dowolnie, z drugiej strony chodzi raptem o dwa dni w roku, nie sądzę zatem by dochodziło do prób zakwestionowania powodów absencji pracownika przez jego pracodawcę. Intuicyjnie rozumiemy że chodzi o sytuację nagłą, która uniemożliwia nam podjęcie pracy - może to być zarówno pożar, jak i choroba czy wypadek w drodze do pracy. Zobaczymy zresztą jak ukształtuje się orzecznictwo w spornych sprawach tego typu - zaznacza nasz rozmówca.
Od 26. kwietnia pracownik może też skorzystać z urlopu opiekuńczego w wymiarze pięciu dni w roku kalendarzowym, aby zapewnić opiekę krewnemu albo osobie mieszkającej we wspólnym gospodarstwie domowym. Ten urlop jest bezpłatny, ale pracodawca nie może odmówić jego udzielenia.
- Taką sytuację ustawa opisuje dokładniej np. wskazuje kto w tym kontekście jest członkiem rodziny (syn, córka, matka, ojciec lub małżonek). Pracownik nie otrzymuje w tym czasie wynagrodzenia, choć dla pracodawcy jego urlop może oczywiście oznaczać dodatkowe koszty np. zastępstwa. Wniosek urlopowy musimy złożyć najpóźniej w przeddzień dnia wolnego. Powinniśmy w nim wskazać, dlaczego potrzebujemy urlopu opiekuńczego akurat w tym terminie - podkreśla ekspert.
W tej ostatniej kwestii nie musimy składać żadnego zaświadczenia, tak naprawdę wystarczy sama deklaracja - teoretycznie pracodawca ma prawo ją zweryfikować, ale - jak podkreśla część ekspertów - realnie nie ma jak tego zrobić.
- Ewolucja rynku pracy jest już bardzo widoczna: w opozycji work-life coraz ważniejsza staje się jej druga część, zwłaszcza że na rynek pracy wchodzą nowe generacje, który mają inne priorytety niż poprzednicy. W krótkiej perspektywie dla całej Unii i gospodarek poszczególnych krajów oznacza to dodatkowe koszty, ale rynek pracy po pandemii i tak podlega bardzo wielu zmianom - praca zdalna lub hybrydowa, debata o skracaniu tygodnia pracy, "wymieranie" niektórych zawodów - i w takim otoczeniu transformacja w zakresie work-life balance powinna przebiegać łagodnie. A przed nami kolejne wyzwanie, już zresztą dyskutowane: prawo do bycia off line - podsumowuje Oskar Sobolewski.
Wojciech Szeląg