Jak inwestują Polacy? Nieruchomości kupujemy za gotówkę

Narodowy Bank Polski szacuje, iż od stycznia do marca bieżącego roku, na siedmiu głównych rynkach mieszkaniowych w Polsce aż 71 proc. mieszkań deweloperskich zostało kupionych za gotówkę. Inwestowaniu Polaków w nieruchomości sprzyjają historycznie niskie, już od 4 lat, stopy procentowe.

Raport Sytuacja na rynku consumer finance KPF i IRG SGH za I kwartał 2018 roku oprócz oceny stanu sektora bankowości detalicznej, zawiera również badanie ankietowe dotyczące form lokowania oszczędności przez Polaków. Jego wyniki wskazują, iż 53,7 proc. z nas gromadzi oszczędności w postaci gotówki, czyli innymi słowy w popularnej od dawien dawna "skarpecie". Nie trzeba chyba tłumaczyć, że taka lokata kapitału nie przynosi żadnego zysku.

Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom zaznacza, że w rzeczywistości na trzymaniu pieniędzy w plastikowym woreczku, między swetrami, na trzeciej półce w szafie, tylko tracimy. Nasze pieniądze bowiem nie są w żaden sposób pomnażane, a skoro tak, to może powoli, acz systematycznie "zżera" je inflacja. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc i z tygodnia na tydzień są one po prostu mniej warte. Możemy więc mniej za nie kupić. Pozytywny aspekt tego badania to ten, który świadczy, że amatorów oszczędzania do skarpety, czy też do szafy jest w naszym kraju coraz mniej. W połowie 2015 roku było ich jeszcze 63,6%.

Reklama

Struktura oszczędności gospodarstw domowych

Zgodnie z tym samym raportem, 5,7 proc. Polaków w I kwartale 2018 roku inwestowało oszczędności w nieruchomości. W tabeli poniżej zostały przedstawione szacunki dotyczące udziału wartości oszczędności zgromadzonych w poszczególnych formach pomnażania kapitału, pochodzące z opracowania Diagnoza społeczna 2015.

Na pierwszym miejscu przed rzeczoną już gotówką znalazły się lokaty w bankach oraz konta osobiste. Analiza tych wyników w kontekście tych wspomnianych powyżej, może świadczyć o tym, że w gotówce oszczędzają głównie osoby mniej zamożne.

Inwestowanie w nieruchomości wciąż niedocenione

Gospodarstwa domowe z większym kapitałem starają się korzystać z oferty instytucji finansowych oraz szerszych możliwości, jakie daje rynek finansowy. Zgodnie z tymi szacunkami nieruchomości są dopiero na piątym miejscu. W 2015 roku Polacy ulokowali 6,9 proc. całkowitej kwoty swoich zaskórniaków w nieruchomości.

Zarówno ta wartość, jak i odsetek Polaków deklarujących inwestowanie w nieruchomości wydaje się być dość niski. Taki stan rzeczy wynika z jednej z głównych cech nieruchomości, a mianowicie wysokiej kapitałochłonności.

Niskie stopy procentowe sprzyjają inwestowaniu

Wspomniana kapitałochłonność sprawia, że jedynie osoby posiadające oszczędności na odpowiednio wysokim poziomie mogą traktować nieruchomość jako sposób na pomnażanie majątku. Dzisiaj sytuacja jest wprawdzie nieco lepsza, dzięki niskim (jeszcze?) stopom procentowym możemy skorzystać z kredytów hipotecznych. Nie trzeba więc posiadać równowartości całego mieszkania w gotówce, a jedynie kwotę wystarczającą na wkład własny.

Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl

Twoje-Miasto.pl
Dowiedz się więcej na temat: mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »