Kiedyś odwiedzały go tłumy klientów. Legendarny dom handlowy szuka nowego właściciela
Na ulicach polskich miast nie brakuje budynków, które choć lata świetności mają dawno za sobą, to na dobre zapisały się w pamięci mieszkańców. Tak właśnie jest w przypadku gmachu przy al. Niepodległości w Szczecinie, nazywanego Odzieżowcem. To już kolejna próba sprzedaży legendarnego domu handlowego. Cena wywoławcza za budynek niemieszkalny o o dwóch kondygnacjach podziemnych i siedmiu naziemnych wynosi 18 mln zł.
Odzieżowiec wziął swoją nazwę przede wszystkim od tego, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat znaleźć można było w nim znaleźć stoiska z ubraniami. Jakiś czas temu szczecińska "Gazeta Wyborcza" informowała, że gmach jest "pamiątką po imperium braci Horstów", którzy w 1897 r. założyli dom handlowy w Szczecinie. W kolejnych latach budynek był rozbudowywany.
Jak podaje dziennik, z czasem w posiadanie budynku weszła spółka Urban Development Services. Udziały w niej mieli Amerykanie oraz jeden ze szczecińskich biznesmenów. Obecnie spółka Urban Development Services znajduje się w upadłości likwidacyjnej, a sprzedażą gmachu z wolnej ręki zajmuje się syndyk.
Jak czytamy w opisie oferty, przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość położona w Szczecinie przy al. Niepodległości 18-21, ul. Tkacka 19-22, w skład której wchodzi prawo wieczystego użytkowania do dnia 28.06.2093 r. gruntu o powierzchni 0,2842 ha oraz stanowiący odrębny od gruntu przedmiot własności budynek niemieszkalny o przeznaczeniu handlowo - usługowym.
Odzieżowiec to budynek składający się z dwóch kondygnacji podziemnych i siedmiu naziemnych o łącznej powierzchni 11,5 tys. m kw. Cena wynosi 18 mln zł netto, a warunkiem uczestnictwa w przetargu jest wpłacenie wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej oraz złożenie oferty do dnia 9 grudnia 2024 r.
Co ciekawe, jak donosi serwis szczeciner.pl, syndyk już po raz trzeci próbuje znaleźć inwestora zainteresowanego nabyciem Odzieżowca. W styczniu 2024 r. cena wywoławcza podana przez syndyka wynosiła 30 mln zł netto. Z uwagi na brak zainteresowanych kilka miesięcy później cenę obniżono do 27, a następnie do 24 mln zł netto. Dlaczego nie ma chętnych?
Piotr Długopolski, syndyk masy upadłościowej, powiedział w lipcu w rozmowie z serwisem gs24.pl, że Odzieżowiec pilnie potrzebuje remontu. Choć gruntownej renowacji wymaga przede wszystkim wnętrze budynku, to odświeżenia może wymagać również podlegająca ochronie konserwatora zabytków fasada.
"Zainteresowanie ze strony osób i firm tą nieruchomością jest naprawdę spore. Potencjalni inwestorzy zastanawiają się, na jaki cel przeznaczyć budynek" - powiedział syndyk w rozmowie z serwisem. Dodał, że choć zainteresowani mówili o urządzeniu w tym miejscu hotelu czy biurowca, to "nie przekłada się to na składanie ofert". O tym, czy Odzieżowiec znajdzie inwestora, przekonamy się najpewniej już za kilka tygodni.