Nowe dopłaty do kredytów mieszkaniowych. Przy tych dochodach masz szansę na tani kredyt

Jest już długo oczekiwany, ale jednocześnie wzbudzający kontrowersje projekt ustawy wprowadzającej program mieszkaniowy "na start" funkcjonujący jako "kredyt 0 proc.". Oprocentowanie kredytu i kwota dopłat będzie zależna od liczby osób w rodzinie i wyniesie od 0 do 1,5 proc. Kryteria dochodowe to 7 tys. zł netto dla singla i 23 tys. zł netto dla rodziny pięcioosobowej lub większej, a przekroczenie powoduje pomniejszanie dopłat.

Na stronach RCL ukazał się zapowiadamy projekt nowego programu dopłat do kredytów, autorstwa Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Pierwsze założenia zostały przedstawione na początku stycznia, a dziś ukazał się obszerny 40-stronicowy projekt ustawy. 

- Projekt ustawy o "kredycie mieszkaniowym "naStart" przewiduje wprowadzenie nowego instrumentu polityki mieszkaniowej. Choć uregulowanie zasad jego działania proponuje się w oparciu o przepisy nowej ustawy, należy postrzegać go jako następcę bezpiecznego kredytu 2 proc. - podkreślają autorzy w uzasadnieniu.

Reklama

To ma być zrealizowanie obietnicy wyborczej KO, która przelicytowała wprowadzony przez rząd PIS "kredyt 2 proc" i  zapowiedziała "kredyt 0 proc.".

Preferencyjna stawka oprocentowania będzie zróżnicowana

Dopłaty mają ułatwić nabycie lub budowę pierwszego własnego mieszkania lub domu jednorodzinnego, jak również zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych w ramach zasobów Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, Towarzystw Budownictwa Społecznego i spółdzielni mieszkaniowych (tu chodzi o sfinansowanie wkładu).

Preferencyjna stawka oprocentowania, jaka stosowana będzie przy obliczaniu dopłat, zostanie zróżnicowana. W przypadku kredytu mieszkaniowego udzielanego jako kredyt hipoteczny dopłata pomniejszać będzie ratę do poziomu, jaki miałaby ona przy stopie oprocentowania wynoszącej:

  • 1,5 proc. w przypadku gospodarstwa domowego (jedno lub dwuosobowego), w skład którego nie wchodzi żadne dziecko,
  • 1 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w skład którego wchodzi jedno dziecko,
  • 0,5 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w skład którego wchodzi dwoje dzieci,
  • 0 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w skład którego wchodzi troje albo więcej dzieci.

W przypadku kredytu mieszkaniowego udzielanego jako kredyt konsumencki dopłata pomniejszać będzie ratę do poziomu, jaki miałaby ona przy stopie oprocentowania wynoszącej 0 proc.

Dopłata naliczana będzie tylko od określonej wysokości kapitału, zależnej od liczby dzieci wchodzących w skład gospodarstwa domowego kredytobiorcy kredytu hipotecznego:

  • 200 tys. zł dla gospodarstwa domowego jednoosobowego,
  • 400 tys. zł dla gospodarstwa domowego dwuosobowego,
  • 450 tys. zł dla gospodarstwa domowego trzyosobowego,
  • 500 tys. zł dla gospodarstwa domowego czteroosobowego,
  • 600 tys. zł dla gospodarstwa domowego pięcioosobowego.

W przypadku kredytu konsumenckiego dopłata naliczana będzie od kwoty 100 tys. zł.

- Wysokość preferencyjnego kredytu ma zależeć od liczby osób w gospodarstwie domowym, ale jego oprocentowanie już od liczby dzieci w tym gospodarstwie. Oznacza to, że kredyt z oprocentowaniem 0 może już mieć samotny rodzic z trójką dzieci - komentuje Krzysztof Bontal, pośrednik kredytowy Proferto i redaktor portalu Pierwszemieszkanie.com.pl.

Kredytobiorca będzie musiał złożyć oświadczenie. Chodzi o wysokość dochodu

Zaproponowano kryteria dochodowe, w zależności od tego, jak liczna jest rodzina. 

  • 7 tys. zł netto - w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego kredytobiorcy,
  • 13 tys. zł netto - w przypadku dwuosobowego gospodarstwa domowego kredytobiorcy,
  • 16 tys. zł netto - w przypadku trzyosobowego gospodarstwa domowego kredytobiorcy,
  • 19,5 tys. zł netto - w przypadku czteroosobowego gospodarstwa domowego kredytobiorcy,
  • 23 tys. zł netto - w przypadku pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego kredytobiorcy.

Jak będzie sprawdzany dochód? Przewidziano obowiązek dołączenia przez kredytobiorcę oświadczenia o wysokości dochodu, w celu obliczenia przez bank kredytujący wysokości dopłaty.

Przy czym w dużych miastach będzie domiar ze względu na wyższe ceny mieszkań. Kryterium wieku będzie dotyczyło tylko jednoosobowych gospodarstw domowych i wyniesie 35 lat. To tylko główne parametry, bo projekt jest bardzo szczegółowy i dość skomplikowany.  

Projekt ustawy przewiduje, że w każdym kwartale akcja kredytowa będzie zatrzymywana po osiągnięciu 15 tys. wniosków. Jednak w związku ze specyfiką pierwszych miesięcy działania nowego instrumentu proponuje się, aby w roku 2024 liczbę tę określić łącznie dla całego roku, na poziomie 35 tys. wniosków. Planuje się, że ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia jej ogłoszenia, z wyjątkiem zmian dotyczących obowiązku banków dotyczących stworzenia oferty w zakresie kredytów mieszkaniowych udzielanych jako kredyty konsumenckie, na co ustawodawca proponuje pozostawić czas do 1 stycznia 2025 r.

Powstanie portal z cenami mieszkań. Ma zwiększyć przejrzystość rynku

Tak jak pisała Interia, jednocześnie przepisy zakładają uruchomienie portalu z cenami transakcyjnymi mieszkań, bo brak takich danych jest mocno problematyczny.  

Ma zwiększyć przejrzystość rynku nieruchomości, a w efekcie wzmocnić też ochronę nabywców mieszkań. Regulacje będą podstawą prawną funkcjonowania Portalu Danych o Obrocie Mieszkań ("Portal DOM"), służącego prezentacji cen transakcyjnych na rynku mieszkaniowym. Jak zaznaczono, dane uzyskiwane dzięki funkcjonowaniu Portalu DOM będą umożliwiać bieżącą analizę rynku mieszkaniowego, w tym wpływu instrumentów wsparcia kredytobiorców na parametry tego rynku w skali lokalnej (liczba i struktura transakcji, ceny).  

- Obecnie osoby zainteresowane zakupem nieruchomości mieszkaniowych w Polsce nie mają dostępu do wiarygodnych i aktualnych danych na temat cen transakcyjnych zakupu mieszkań. Publikowane m.in. przez komercyjne portale ogłoszeniowe ceny są najczęściej cenami ofertowymi, które mogą znacząco odbiegać od wartości rynkowych i mogą być podatne na manipulacje. Dane transakcyjne podawane przez Narodowy Bank Polski są publikowane tylko dla największych miast. Dane z innych źródeł są natomiast publikowane z dużym opóźnieniem (dane Głównego Urzędu Statystycznego) lub nie są dostępne powszechnie 9 i bezpłatnie (np. dane gromadzone przez Związek Banków Polskich w ramach systemu Amron-Sarfin) - napisano w uzasadnieniu projektu ustawy.

Jednocześnie jak poinformowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, uwagi do projektu można składać do 19 kwietnia. Następnie resort zaktualizował tę informację, podając, że konsultacje publiczne i uzgodnienie międzyresortowe potrwają 14 dni, a opiniowanie 21 dni.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »