Sposób na uniknięcie kary fiskusa
Osoba, która zapomniała złożyć zeznanie PIT za 2008 rok (lub popełnia inne wykroczenie skarbowe), może zostać ukarana grzywną wynikającą z kodeksu karnego skarbowego. Kara może sięgać nawet kilkuset złotych.
Jednak jest sposób, aby tej kary uniknąć. Wraz ze spóźnioną deklaracją wystarczy złożyć tzw. czynny żal. To nic innego, jak przyznanie się na piśmie do winy. Procedura wydaje się prosta, ale urzędnicy podatkowi zaczęli ją komplikować, np. w jednym z warszawskich urzędów skarbowych nie przyjmują czynnego żalu.
- W kancelarii urzędu chciałam złożyć spóźnioną deklarację wraz z czynnym żalem. Urzędnik deklarację przyjął, ale czynnego żalu już nie. Dodatkowo stwierdził, że zostanie wobec mnie wszczęte postępowanie podatkowe - mówi pani Elżbieta, która prosiła o nieujawnianie danych i nazwy urzędu skarbowego w stolicy, który tak ją potraktował.
Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Urzędnik musi przyjąć każdy dokument, który podatnik składa w urzędzie. Jeśli tego nie chce zrobić, powinien wystawić podatnikowi potwierdzenie, dlaczego nie chce go przyjąć.
Instytucja tzw. czynnego żalu jest specyficzną formą odstąpienia od ukarania sprawcy przestępstwa lub wykroczenia skarbowego. Michał Grzybowski, doradca podatkowy w Ernst & Young, tłumaczy, że jeżeli podatnik, który np. nie dostarczył rocznego zeznania PIT w terminie, złoży pisemnie lub do protokołu czynny żal, tj. poinformuje organ podatkowy o fakcie popełnienia takiego przestępstwa lub wykroczenia skarbowego i ujawni istotne okoliczności tego czynu, nie powinien być karany.
Ewa Matyszewska