Warto sięgnąć po elektroniczny bilet

Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 22 czerwca 2011 r. (sygn. akt I SA/Bd 266/11) elektroniczny bilet może stanowić dowód na to, że zawarto umowę przewozu i na jego podstawie stosować stawkę ustaloną w art. 83 ustawy o VAT. Istotą tego artykułu jest bowiem sam bilet a nie posiadanie go. W tym kontekście bilet należy rozumieć szeroko pod względem formy nawet do tego stopnia, że istnieje on jedynie wirtualnie.

Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 22 czerwca 2011 r. (sygn. akt I SA/Bd 266/11) elektroniczny bilet może stanowić dowód na to, że zawarto umowę przewozu i na jego podstawie stosować stawkę ustaloną w art. 83 ustawy o VAT. Istotą tego artykułu jest bowiem sam bilet a nie posiadanie go. W tym kontekście bilet należy rozumieć szeroko pod względem formy nawet do tego stopnia, że istnieje on jedynie wirtualnie.

Sprawa trafiła przed WSA po skardze podatnika na niekorzystną dla niego interpretacje przepisów prawa podatkowego. W przedmiotowej sprawie przedsiębiorca prowadził działalność gospodarczą polegającą m. in. na zakupie na zlecenie klienta biletów lotniczej komunikacji międzynarodowej bezpośrednio u przewoźnika lub zlecał dokonanie zakupu tego biletu innemu podmiotowi. Następnie klient otrzymuje potwierdzenie rezerwacji oraz dokonuje zapłaty dla biura obejmującej zarówno bilet i prowizję. Przewoźnik generuje bilet elektronicznie, ale odbiorcą i posiadaczem biletu jest klient. Organ podatkowy stwierdził, że w sytuacji gdy sam bilet jest generowany elektronicznie to świadczona usługa pomimo, iż stanowi usługę transportu międzynarodowego jest opodatkowana stawką podstawową. W jego ocenie podatnik nie jest bowiem w posiadaniu międzynarodowego biletu lotniczego.

Reklama

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy rozstrzygnął ten spór na korzyść podatnika uznając skargę za zasadną. Sąd odwołał się do art. 83 ust. 5 pkt 4 18 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 54, poz. 535 z późn. zm.; dalej jako: "ustawa o VAT"), zgodnie z którym dokumentami stanowiącymi dowód świadczenia usług, o których mowa w ust. 1 pkt 23 są w przypadku transportu osób międzynarodowy bilet lotniczy, promowy, okrętowy lub kolejowy, wystawiony przez przewoźnika na określoną trasę przewozu dla konkretnego pasażera. Natomiast w art. 16 ust. 1-4 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe (Dz.U. z 2000, Nr 50 poz.601 z późn. zm.) w brzmieniu od 1 marca 2011 r. zapisano, iż umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd przed rozpoczęciem podróży lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego warunków dostępu do środka transportowego, a w razie ich nieustalenia - przez samo zajęcie miejsca w środku transportowym. Na bilecie, o którym mowa w ust. 1, umieszcza się:

1) nazwę przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego,

2) relację lub strefę przejazdu,

3) wysokość należności za przejazd,

4) zakres uprawnień pasażera do ulgowego przejazdu.

WSA przypomniał, że na bilecie mogą być umieszczane inne informacje, w tym dane osobowe pasażera, jeżeli jest to niezbędne dla przewoźnika lub organizatora w regularnym przewozie osób. Ponad to, dane i informacje, o których mowa w ust. 2 i 3, zapisywane są w pamięci elektronicznej biletu, jeżeli bilet ma formę elektroniczną. Wcześniej przepis ten brzmiał: umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika warunków dostępu do środka transportowego, a w razie ich nieustalenia - przez samo zajęcie miejsca w środku transportowym; w bilecie na przejazd określa się wysokość należności za przejazd oraz dane potrzebne do ustalenia zakresu uprawnień podróżnego.

W ocenie Sądu wobec powyższego należy stwierdzić, że: "bilet należy rozumieć szeroko pod względem formy nawet do tego stopnia, że istnieje on jedynie wirtualnie, zatem na potrzeby niniejszej sprawy należy uznać, że bilet to dowód na to, że zawarto umowę przewozu. Po jednej jej stronie stoi klient skarżącego, po drugiej przewoźnik, a skarżący jest pośrednikiem, którego czynności uznane są jako opodatkowane stawką 0%".

Podkreślono także, że jeżeli chodzi o bilet elektroniczny to właściwie rzeczowo nikt nie pozostaje w jego posiadaniu. Zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, że obecnie również organy mają wiedzę o tym jak wygląda kwestia biletu elektronicznego a więc, że wystarczy posiadanie numeru rezerwacji, by klient był uprawniony do przewozu. Skoro w uzgodnionym z prawem unijnym, uregulowaniu podatku VAT, ustalono dla usług jakie świadczył skarżący, stawkę 0%, to wymogi formalne by zastosować tę stawkę muszą pozostawać w zgodzie z zasadą proporcjonalności. Inaczej mówiąc wymóg dokumentowania nie może być zbyt formalistyczny czy uciążliwy dla podatnika. Przede wszystkim nie może pozbawiać go praw a priori. Jeżeli powszechną praktyką staje się generowanie biletów elektronicznych, gdzie co do zasady nie ma już biletu w formie kartonika, a bilet pozostaje często elementem świata wirtualnego, co więcej podatnik występuje w układzie w roli pośrednika, to należało się zastanowić, jak w takim wypadku wnioskodawca może udowodnić świadczenie usług, o których mowa w ust. 1 pkt 23 w zgodzie z art. 83 ust. 5 pkt 4 ustawy VAT.

Podsumowując należy stwierdzić, że istota zapisu art. 83 ust. 1 pkt 23 w związku z art. 83 ust. 5 pkt 4 ustawy o VAT jest bilet, a nie posiadanie go przez podatnika. W takim wypadku nie ma przeszkód, by przyjąć, że jeśli podatnik posiada dowody na to, że istniał międzynarodowy bilet lotniczy - dowód zawarcia umowy przewozu, to nie ma przeszkód by zastosować stawkę ustaloną w art. 83 ustawy o VAT czyli 0%.

Justyna Zając-Wysocka

Radca prawny, Dyrektor Departamentu Doradztwa Podatkowego Małopolskiego Instytutu Studiów Podatkowych w Krakowie

Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną treścią artykułów prasowych, interpretacji organów podatkowych i orzeczeń sądów administracyjnych. Nie stanowi porady ani opinii podatkowej czy prawnej w rozumieniu art. 2 ust. 1 i art. 31 ustawy o doradztwie podatkowym (Dz. U. z 1996 r. Nr 102, poz. 475, ze zm.) i jest odzwierciedleniem poglądów wyrażanych przez autorów publikacji. Małopolski Instytut Studiów Podatkowych Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji

Małopolski Instytut Studiów Podatkowych
Dowiedz się więcej na temat: wojewódzki sąd administracyjny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »