Skąd się biorą te pieniądze? Autor podcastu video zauważa, że są one z "obrotu własnością państwową z jednej strony, ale z drugiej strony płyną z podatków".
- Przy okazji działki (pod CPK) okazało się, że spółka, która ją kupiła w 2024 r. osiągnęła miliard przychodów, ale zapłaciła podatek 736 tys. zł. Skomentowałem to na X i zaczęła się burza, że nie wiem co to jest CIT estoński, że nie wiem co to są koszty, marże, itd. itp. Chciałem Państwu powiedzieć, że doskonale wiem, co to jest CIT estoński, ale uważam, że to jest zły podatek. Tzn. on jest dużo gorszy od tego, który ja bym chciał wprowadzić i o wprowadzeniu którego mówię od lat 25 chyba albo może nawet dłużej - mówi Robert Gwiazdowski.
Bez podatków państwa nie ma
W dalszej części podcastu video przypomina, że zwolennicy MMT twierdzą, że podatki są niepotrzebne i one służą tylko do redystrybucji. I do walki z inflacją jak się okaże, że państwo wydrukuje za dużo pieniędzy. - Ale to co dziś państwo ma pochodzi jednak z podatków - podkreśla.
- Podatki płacić trzeba, bo bez podatków państwa nie ma - taka jest moja teza - mówi. Przypomina także, że jest liberałem a nie libertarianinem czy "innym anarchistą", dlatego uważa, że "państwo jest potrzebne w ograniczonym zakresie". - Jak państwo jest nam potrzebne, to musi mieć jakieś pieniądze. I te pieniądze - dopóki władzy nie przejmą zwolennicy MMT - pochodzą z podatków - dodaje.
Wskazuje także, że można opodatkowywać pracę albo kapitał, albo majątek. Jaka jest relacja przy opodatkowaniu pracy, działalności gospodarczej i kapitału?
- Po 1989 r. wprowadziliśmy sobie bardzo wysokie opodatkowanie pracy i w ogóle nie opodatkowaliśmy kapitału. "Podatek Belki" pojawił się dopiero w 2004 r. Działalność gospodarcza była opodatkowana bardzo wysoko, zwłaszcza osób prowadzących tę działalność jako osoby fizyczne. Jest różnica między wykonywaniem pracy a prowadzeniem działalności, w związku z powyższym taka sama stawka podatku to jest jedno wielkie nieporozumienie - mówi Gwiazdowski.
Zagraniczny kapitał inwestuje w Polsce
Ale - dodaje - mamy jeszcze firmy, dużo firm z kapitałem zagranicznym. - Dlaczego one w Polsce inwestują? - pyta. O atrakcyjności danego kraju decyduje kilka czynników: posiadanych zasobów naturalnych, zasobów ludzkich, położenia geograficznego, infrastruktury technicznej i infrastruktury prawnej.
- Za dostęp do tych zasobów trzeba płacić. Akurat Polska jest w takiej sytuacji, że mamy świetne - z ekonomicznego punktu widzenia - położenie geograficzne. Leżymy na skrzyżowaniu szlaków handlowych. Dlatego jesteśmy atrakcyjnym krajem do inwestowania. Co więcej, 25 lat temu, gdy zaczęliśmy mówić o podatku przychodowym my byliśmy najmłodszym społeczeństwem w Europie. To, że za 25 lat będziemy najstarszym - to jest zupełnie inny temat. My nie wykorzystaliśmy tego zasobu kapitałowego - ludzkiego. Ten kapitał od nas wyjeżdżał. Dlaczego? Dlatego że mieliśmy w sposób durny skonstruowany system podatkowy i za bardzo opodatkowywaliśmy pracę tych ludzi przez co oni z Polski uciekali - tłumaczy Gwiazdowski.
Co powoduje wysokie opodatkowanie pracy? Autor podcastu wymienia. Po pierwsze - niezadowolenie społeczne pracowników z niskim wynagrodzeniem. Po drugie - pojawiają się naciski płacowe. Po trzecie - szara strefa się rozwija. Po czwarte - pojawia się konieczność pracy dwóch osób w rodzinie.
- Kolejna konsekwencja to pogorszenie sytuacji na rynku pracy. To zbyt wysokie opodatkowanie pracy jest jednym z powodów pogarszającej się sytuacji demograficznej, czyli zmniejszającej się liczby urodzeń. I wreszcie - perspektywa długookresowa to katastrofa finansów publicznych - wylicza Gwiazdowski.
Co może być alternatywą? - Podatek od przychodów. Żeby taka spółka, która ma miliard obrotu zapłaciła ten 1 do 2 proc. przychodu, który uzyskuje w danym kraju wykorzystując jego położenie geograficzne, zasoby ludzkie, zasoby naturalne, infrastrukturę. Niestety odzywają się głosy, które mówią nie. Jakie padają argumenty? Po pierwsze, że jest niesprawiedliwe, bo firmy mają różne marże (…). Po drugie - że łatwo ominąć… Nie za bardzo. Podatek dochodowy o wiele łatwiej ominąć - wskazuje Gwiazdowski.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii".








