Hołownia o przyszłości rządu. "Kuwety tłustych kotów nadal funkcjonują"

Lider Polski 2050 w czasie piątkowej konferencji zapowiedział, że determinacja jego formacji w sprawie rozwiązań "antykuwetowych" (ustawa odpartyjniająca spółki Skarbu Państwa) nie ustanie. - Czasy się zmieniły, ale problem pozostał ten sam. "Kuwety tłustych kotów" nadal funkcjonują w spółkach Skarbu Państwa. Minęło już półtora roku - i nie wiemy, ile jeszcze mamy czekać, żeby wprowadzić czytelne, przejrzyste zasady dotyczące menedżerów i tych, którzy nadzorują państwowe spółki - powiedział.

Szymon Hołownia stwierdził, że ustawa antykuwetowa powinna zostać przyjęta jak najszybciej. - Będziemy przekonywać naszych koalicjantów, będziemy ten temat podnosić nieustannie - aż w końcu, mam nadzieję, przełamiemy masę krytyczną i zrealizujemy tę obietnicę, na którą czekają wyborcy - zapewnił.

Jego zdaniem miliony Polaków poszło 15 października 2023 roku zagłosować także po to, "żeby skończyć z prywatyzacją państwa, do której doprowadziło PiS - i żeby korzyści majątkowe znów zaczęły płynąć do społeczeństwa, a nie do wybranych".

Lider Polski 2050 powiedział w piątek, że jego formacja jest w koalicji "profesjonalnym graczem", który ma na swoim koncie sukcesy. Wymienił wśród nich pozyskanie miliardów euro na KPO, które - jego zdaniem - wynegocjowała m.in. minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - To są konkretne pieniądze, które zmieniają nasz kraj. Nie byłoby ich, gdyby dalej rządziło PiS - stwierdził.

Wskazał również na drugą minister jego ugrupowania w rządzie - Paulinę Hennig-Kloskę, która zajmuje się klimatem. - Często musi odpierać ataki, ale to ona prowadzi rewolucję energetyczną, która jest od miesięcy konsekwentnie wdrażana - ustawa po ustawie - powiedział. Wśród najważniejszych zmian wymienił nową gałąź gospodarki, czyli przemysł wodorowy. - Mamy całkowicie nowe otwarcie, jeśli chodzi o energetykę wiatrową na Bałtyku. Trwają remonty sieci energetycznych, na które czekano od lat - bez nich nie będzie nas stać na tani prąd - powiedział Hołownia.

Marszałek Sejmu mówił także o ochronie przyrody. - To dzięki nam powstaje pierwszy od ćwierćwiecza park narodowy - dodał. 

Lider Polski 2050 poinformował, że szykowane są kolejne działania. - Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, jako Polska 2050, złożymy projekt tzw. ustawy smartfonowej - przekazał Hołownia. Jak wyjaśnił, chodzi o "przeciwdziałanie wykorzystywaniu dzieci przez gigantów cyfrowych, którzy nic sobie nie robią z kwestii bezpieczeństwa". Projekt ma zawierać regulacje wprowadzające nie tylko zakaz używania smartfonów w szkołach, ale także szereg dodatkowych rozwiązań wspierających bezpieczeństwo cyfrowe najmłodszych. 

Przez zbliżającą się wielkimi krokami rekonstrukcją rządu, w czasie konferencji minister funduszy i polityki regionalnej przypomniała o "piątce Polski 2050", której realizacji przez rząd domaga się koalicjant. - "Piątka Polski 2050" to pięć kluczowych działań, które są fundamentem naszej obecności w koalicji. My chcemy wziąć za nie pełną odpowiedzialność - wyjaśniła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Wśród priorytetów Polski 2050 znajdują się:

• Antykuwetyzacja - czyli transparentne zasady powoływania i nadzoru nad menedżerami spółek Skarbu Państwa;
• Pakiet mieszkaniowy;
• Reforma mediów publicznych - w tym przyszłość TVP;
• Wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami;
• Innowacyjność - inwestycje w nowoczesne technologie oraz systemowe wsparcie dla przedsiębiorców, które ma wzmocnić polski przemysł i lokalny biznes.

- Jednym z filarów jest pakiet mieszkaniowy. Chcemy zmienić filozofię polityki mieszkaniowej. Mieszkanie to nie żyła złota dla inwestorów - to prawo i potrzeba obywateli. Dlatego nie będzie dopłat dla deweloperów - zapewniła po raz kolejny szefowa resortu funduszy.

Przypomniała, że Polska 2050 popiera ustawę o społecznym budownictwie mieszkaniowym, ale bez środków z Funduszu Dopłat to - jak dodała - "martwe prawo". - Samorządy są gotowe budować dziesiątki tysięcy mieszkań - co najmniej miliard złotych musi trafić tam natychmiast - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Szefowa resortu przyznała, że podpisana przez prezydenta ustawa o jawności cen mieszkań ma być dopiero początkiem zmian. W następnej kolejności chce zmusić do usuwania "patodeweloperskich wad" i ujawniania cen transakcyjnych. - Zajmiemy się tym, o czym wszyscy wiedzą, a nikt nie ma odwagi powiedzieć: setki tysięcy Polaków zostało oszukanych przez deweloperów. My tego tematu nie odpuścimy - zapowiedziała tajemniczo minister.