Kryzys w USA to tylko kwestia czasu? Ekonomista wskazuje na "kruche ego Trumpa"
Kryzys finansowy staje się coraz realniejszy? Taki wniosek formułuje Paul Krugman, laureat ekonomicznego Nobla. Ekspert wskazuje palcem bezpośrednio na Donalda Trumpa i zmienność jego polityki. "Powtarzam, rzecz w tym, że nie ma naprawdę gospodarczej filozofii MAGA, jest tylko to, co odpowiada (w danej chwili) kruchemu ego Trumpa" - wskazuje noblista.
Donald Trump doprowadzi do kryzysu ekonomicznego, a wojna handlowa i nieprzewidywalne decyzje dotyczące ceł to preludium do większych problemów. Paul Krugman, laureat ekonomicznego Nobla, w czwartek (10.04) punktuje na swoim blogu wnioski prowadzące do takiej konkluzji. Stabilność i prezydent USA nie idą obecnie w parze, a tego potrzebują inwestorzy.
Donald Trump wchodząc ponownie do Białego Domu, miał przynieść ze sobą "złoty wiek" Ameryki. Zamiast tego przyniósł bezsenne noce maklerom giełdowym i ogromne straty finansowe dla big techów. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie można liczyć w tej kwestii na zmiany.
Paul Krugman na swoim blogu odniósł się do zachowania prezydenta USA w kontekście skutków ekonomicznych jego decyzji. Wnioski laureata ekonomicznego Nobla nie przypadną do gustu niemal nikomu. Profesor ekonomii na Uniwersytecie Nowego Jorku i London School of Economics zwraca bowiem uwagę na fakt, że na rynku pojawiają się znaki mogące zapowiadać kolejny kryzys finansowy. Przede wszystkim zaś "niepewność dotycząca polityki Trumpa jest takim samym problemem dla gospodarki jak jego polityka".
Paul Krugman w swojej ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej i znaków wskazujących na to, że na horyzoncie pojawia się kryzys, wprost mówi o "paraliżowaniu biznesu" przez zmienność polityki obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W wyjaśnieniu pada podkreślenie, że przedsiębiorcy i zarządy firm obawiają się wdrażania jakichkolwiek długofalowych planów, ponieważ mogą się one okazać "katastrofalną pomyłką".
Laureat ekonomicznego Nobla wyjaśnia, że w przypadku gdy firma zbuduje fabrykę, której działalność jest uzależniona od importu, to cła (a te w ostatnim czasie są wielką niewiadomą) mogą "podciąć jej nogi". Natomiast w przypadku, gdy zakłady już powstaną, to ich sukces zależy od utrzymania taryf, to decyzja o zniesieniu ceł "może je wykończyć".
"Powtarzam, rzecz w tym, że nie ma naprawdę gospodarczej filozofii MAGA, jest tylko to, co odpowiada (w danej chwili) kruchemu ego Trumpa" - napisał Paul Krugman.
W opinii opublikowanej w czwartek na blogu pojawia się jednocześnie wyjaśnienie, że niekorzystne sygnały dotyczące gospodarki to m.in. inflacja, wzrost oprocentowania długoterminowych obligacji rządowych USA, a także fakt, że płynność na rynkach kapitałowych gwarantują obecnie przede wszystkim fundusze hedgingowe, ale jeśli ucierpią one na skutek "nieobliczalnej polityki", to wywoła to "stres w całym systemie" finansowym.
Donald Trump niespodziewanie zdecydował się na zawieszenie ogłoszonych wcześniej wyższych stawek celnych USA. Niemniej w czwartek Biały Dom w komentarzu dla stacji CNBC wskazał, że obecnie cła dla Chin wynoszą już 145 proc. z racji konieczności dodania do 125 proc. kolejnych 20 proc. nałożonych wcześniej w kontekście oskarżenia o przemyt fentanylu.
Zawieszenie ceł na 90 dni to w opinii czwartkowego "New York Times" nic innego, jak decyzja "podyktowana strachem, że jego (Donalda Trumpa - przyp. red.) ryzykowna zagrywka z cłami może się przerodzić w kryzys finansowy. A w odróżnieniu od dwóch poprzednich załamań w ciągu ostatnich 20 lat - globalnego kryzysu z 2008 roku i pandemii w 2020 roku - za ten kryzys odpowiadałby tylko jeden człowiek".
Z kolei "Wall Street Journal" oraz Axios, oceniają, że Donald Trump ugiął się w sprawie taryf między innymi także ze względu na opinie najbardziej wpływowych szefów firm. W ostatecznym rozrachunku szczególnie ważne miały być opinie, jakie publicznie wygłosili Larry Fink, dyrektor wykonawczy wielkiego funduszu inwestycyjnego BlackRock, i Jamie Dimon, szef banku JPMorgan Chase. Przypomnijmy, że Larry Fink oznajmił, że prezesi najważniejszych korporacji uważają, iż USA już wchodzą w recesję.
Agata Jaroszewska