Niemiec zerwał polską flagę i rzucił do rzeki. Teraz mu przykro
Obywatel Niemiec Thomas S. usłyszał w czwartek zarzuty publicznego znieważenia polskich flag. Pod koniec lipca miał dopuścić się ściągnięcia ośmiu z nich z mostu w Słubicach oraz część wrzucić do rzeki. Podejrzany przyznał się do winy oraz wyraził żal i skruchę. W chwili dokonania czynu miał być pijany.
Zarzut publicznego znieważenia flag Polski usłyszał 58-letni Niemiec Thomas S. Pod koniec lipca na moście granicznym w Słubicach (woj. Lubuskie - red.) zerwał on przyczepione do barierek flagi, kilka z nich wrzucił do rzeki, a pozostałe zostawił na moście - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp.
Obywatel Niemiec przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że w chwili zdarzenia był pijany i nie był w stanie wyjaśnić motywów swojego zachowania. Jednocześnie wyraził żal i skruchę.
Prokuratura przekazała, że podejrzany nie był dotychczas karany sądownie, nie pracuje i utrzymuje się ze świadczeń socjalnych. Do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie go bez rozprawy na uzgodnioną karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, grzywnę w wysokości 2 tys. zł oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości.
Artkuł art. 137 § 1 Kodeksu karnego za publiczne znieważenie symbolu państwowego przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo do roku jej pozbawienia.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słubicach. Do zajścia doszło 29 lipca br.
Nad ustaleniem podejrzanego pracowali policjanci ze Słubic. 13 sierpnia zatrzymali Thomasa S. w jednym ze tamtejszych sklepów. W czwartek usłyszał on w prokuraturze zarzut i został zwolniony.