Rosja używa kryptowalut do płacenia sabotażystom w Europie. Z tego powodu służby wywiadowcze nie mają możliwości śledzenia tych płatności.
W poniedziałkowym wywiadzie dla "Financial Times" szef Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz stwierdził, że właśnie w ten sposób opłacono ataki obejmujące m.in. wtargnięcia dronów w przestrzeń powietrzną krajów Zachodu, sabotaż oraz próby włamania się do sieci wodociągowych i innych elementów infrastruktury krytycznej.
Sławomir Cenckiewicz: W cyberprzestrzeni Polska znajduje się w stanie wojny z Rosją
Według szefa BBN sieć agentów zwerbowanych przez rosyjski wywiad wojskowy GRU, odkryta w 2023 r. w Polsce, "w dużej mierze była finansowana za pomocą kryptowalut" i rząd polski uważa, że Moskwa do dziś korzysta z tej metody płatności - podał brytyjski dziennik.
"FT" przypomniał, że we wrześniu Sejm zatwierdził projekt ustawy zaostrzającej regulacje dotyczące rynku kryptoaktywów, przewidujący m.in. kary więzienia dla osób nieprzestrzegających przepisów nadzoru. W opinii Cenckiewicza ustawę tę należy postrzegać również jako narzędzie do ograniczania rosyjskich kanałów finansowania.
- Polskie służby wywiadowcze są bardzo zainteresowane całym procesem legislacyjnym, aby mieć pewność, że nie będzie żadnych luk, które pozwoliłyby zagranicznym mocarstwom wykorzystywać kryptowaluty do finansowania swoich agentów - powiedział. - W cyberprzestrzeni Polska znajduje się obecnie w stanie wojny z Rosją, nie jest to już stan zagrożenia - zaznaczył szef BBN.
Jak przypomniał "FT", w ciągu ostatniego roku władze polskie zamknęły dwa rosyjskie konsulaty oraz wydaliły kilku rosyjskich i białoruskich dyplomatów oskarżonych o pomoc w akcjach sabotażowych. Zdaniem Cenckiewicza tacy dyplomaci stanowią jedynie "pierwszą warstwę" w systemie infiltracji, a Kreml coraz częściej polega na lokalnych agentach "ad hoc" do udziału w konkretnych misjach. Szef BBN zaznaczył, że takim agentom można płacić niewielkie kwoty i stanowią oni "niskie ryzyko w zakresie rekrutacji".
Brytyjski dziennik zauważył, że w ubiegłym tygodniu Polska przekazała rządowi w Kijowie 16-letniego Ukraińca, oskarżonego o pomoc rosyjskim służbom wywiadowczym w rekrutowaniu innych ukraińskich nastolatków do przeprowadzania ataków.
Chociaż zdecydowana większość Ukraińców, którzy przybyli do Polski po 2022 roku, to legalnie przebywający w kraju uchodźcy, Cenckiewicz powiedział, że "nie ma wątpliwości, że Rosjanie mieli wśród tych osób pewne aktywa".
Rosyjska flota cieni odpowiedzialna za ataki dronowe. Zebrano dowody
Zdaniem Cenckiewicza dowody udostępnione służbom wywiadowczym Polski, Danii, Niemiec i Norwegii wskazują, że Moskwa wykorzystywała flotę cieni do wystrzeliwania dronów, które wlatywały w europejską przestrzeń powietrzną.
- Potwierdzają, że flota cieni, złożona często z bardzo starych rosyjskich tankowców, służących do przemytu ropy, jest wykorzystywana przez Rosję do celów rozpoznawczych - powiedział.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o wykorzystanie tych jednostek na Morzu Bałtyckim do działalności wywiadowczej i dywersyjnej.
W opinii szefa BBN premier Donald Tusk jako "europejski polityk (…) uważa, że oprócz NATO, także Unia Europejska może w przyszłości utworzyć własny sojusz wojskowy, a w takiej sytuacji NATO odgrywałoby rolę pomocniczą (…), a nawet później przestałoby istnieć".
- My myślimy inaczej: jesteśmy atlantystami, jesteśmy proamerykańscy i uważamy, że jedynym sojuszem wojskowym korzystnym dla Polski jest i będzie NATO - podkreślił Cenckiewicz.














![Nie tylko "Heweliusz". Wiele historii pozostało do opowiedzenia [FELIETON]](https://i.iplsc.com/000LWOH7CBKX0852-C401.webp)