Dwa lata więzienia za niewypłacenie pensji. Pracodawcy celem zmian w Kodeksie karnym
Unijna dyrektywa wymaga od Polski wprowadzenia zmian związanych z minimalnym wynagrodzeniem w Unii Europejskiej. To nie tylko korzyści dla pracowników, ale także wyższe sankcje dla pracodawców. Nawet dwa lata więzienia mają grozić pracodawcy, który kilkakrotnie nie wypłaci pracownikowi pensji.
Pracownicy skorzystają na dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z dnia 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. To głównie doprecyzowanie obecnych reguł, ale także zaostrzenie kar dla pracodawców za nieprzestrzeganie praw pracowniczych.
Zaostrzenie kar ma dotyczyć wykroczeń i przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową, informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Prawa pracownika reguluje bowiem nie tylko Kodeks pracy, gdzie nie ma mowy o karze pozbawienia wolności, a jedynie grzywnie rzędu nawet 45 tys. zł, ale także Kodeks karny.
Jednak złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowniczych wynikających ze stosunku pracy grozi nie tylko grzywną, ale także karą ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do lat 2. Co ciekawe, takim sankcjom będzie podlegał nie tylko pracodawca, który celowo nie wypłaca pracownikowi pensji, ale także choćby menadżer czy kierownik, którzy mobbingują pracownika.
Uporczywe zachowania, jak poniżanie czy wyrządzanie krzywdy fizycznej, może podlegać karze pozbawienia wolności, gdy trwa przez co najmniej trzy miesiące:
"Projekt ustawy zawiera przepisy zmieniające Kodeks karny oraz Kodeks pracy, wprowadzające nowy typ przestępstwa oraz nowy typ wykroczenia, które związane są z naruszeniem prawa pracownika do wynagrodzenia za pracę, a także przewidujące naliczanie odsetek za nieterminowe wypłacenie należnych pracownikom wynagrodzeń. Odpłatność i wypłata pracownikowi wynagrodzenia jest istotą stosunku pracy" - czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Nowe przepisy mają wzmocnić ochronę prawa do wynagrodzenia. Polska miała czas do 15 listopada 2024 na przyjęcie założeń unijnego dyrektywy. Prace trwają, jednak nie zakończą się szybko.