Nowych miejsc pracy w USA miało być o wiele, wiele więcej
Amerykański Departament Pracy podał, że liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w sierpniu o 235 tys. wobec oczekiwanej zwyżki o 733 tys. i wzrostu o 1035 tys. miesiąc wcześniej po rewizji z 943 tys.
Rozstrzał prognoz był stosunkowo duży - wahał się od 400 tys. do 1 mln.
Stopa bezrobocia w USA wyniosła 5,2 proc., oczekiwano 5,2 proc. wobec 5,4 proc. miesiąc wcześniej.
Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w sierpniu o 4,3 proc. rdr, a mdm wzrosły o 0,6 proc. vs. konsensus 3,9 proc. i 0,3 proc.
Szersza miara stopy bezrobocia (U-6), lepiej odzwierciedlająca sytuację na rynku pracy w USA, spadła do 8,8 proc. z 9,2 proc. miesiąc wcześniej.
Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła o 243 tys., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 798 tys., po rewizji z 703 tys. Oczekiwano 610 tys.
Departament Pracy podał również, że wskaźnik zatrudnienia określający, jaki odsetek ludności w wieku produkcyjnym pracuje zawodowo, wyniósł 61,7 proc. wobec 61,7 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano 61,8 proc.
Po niższych od oczekiwań miesięcznych danych z rynku pracy USA indeksy na Wall Street lekko zniżkują, rosną natomiast rentowności Treasuries na długim końcu krzywej, a dolar nieco się osłabia.
S&P 500 traci 0,1 proc., Dow Jones zniżkuje 0,3 proc., a Nasdaq idzie w górę o 0,2 proc.
W czwartek S&P500 ustanowił 54. rekord w tym roku na zamknięciu. Do rozpoczęcia piątkowej sesji S&P500 dał zarobić od początku tygodnia 0,6 proc., a Nasdaq Comp. 1,3 proc.
Uwaga rynków skierowana jest w piątek przede wszystkim na dane z amerykańskiego rynku pracy, które zaskoczyły negatywnie głównym odczytem, co może mieć znaczenie dla najbliższych działań Rezerwy Federalnej.
Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła w sierpniu o 235 tys. wobec oczekiwanych 733 tys. i wzrostu o 1.035 tys. poprzednio. Rozstrzał prognoz (ankieta Bloomberga) był stosunkowo duży - wahał się od 400 tys. do 1 mln.
Z drugiej strony stopa bezrobocia w USA spadła do 5,2 proc. z 5,4 proc., a wynagrodzenia godzinowe zaskoczyły wyraźnie in plus: 4,3 proc. rdr, a mdm 0,6 proc. vs. konsensus 3,9 proc. i 0,3 proc. W ujęciu mdm to najwyższy odczyt niż w jakimkolwiek miesiącu od początku końca globalnego kryzysu finansowego w czerwcu 2009 r. do wybuchu pandemii koronawirusa w lutym 2020 r.
Z historycznego punktu widzenia odczyt payrolls za sierpień w ostatnich latach raczej plasował się poniżej oczekiwań i średniej z trzech poprzednich miesięcy oraz był rewidowany w górę 11 razy w ostatnich 12 latach.
Bezpośrednio po publikacji danych osłabił się dolar i spadły rentowności Treasuries, ale dol. szybko odrobił część, a krzywa obligacji USA wystromiła się - na krótkim końcu kwotowania papierów pozostają stabilne, a na długim rosną po 4-5 pb 10-latki kwotowane są przy 1,33 proc., a papiery 30-letnie przy 1,95 proc.
"Co się stało w sierpniu? Wygląda to na uderzenie Delty i spowolnienie w sektorach bezpośrednio narażonych na skutki ekonomiczne wirusa. W kategorii 'leisure and hospitality' (m.in. hotele, restauracje) wzrost zatrudnienia stanął, w poprzednich miesiącach przybywało po 400 tys. prac" - napisali na Twitterze ekonomiści Banku Pekao.
Rynkowi pracy bacznie przygląda się Fed, który komunikował, że będzie kontynuować skup aktywów w obecnym tempie (120 mld dol. miesięcznie) dopóki nie zobaczy "znaczącej dalszej poprawy" w kierunku realizacji celów polityki monetarnej, czyli osiągniecia pełnego zatrudnienia i stabilności cen.
Prezes Fed Jerome Powell poinformował w ubiegłym tygodniu, że ww. przesłanka względem inflacji została spełniona, więc kluczowa dla decyzji o początku normalizacji polityki - wygaszania skupu - jest obecnie sytuacja na rynku pracy. Tapering QE według Powella mógłby rozpocząć się "w tym roku".
"Jest mało prawdopodobne, by dzisiejszy raport sprostał oczekiwaniom Fed, wobec czego ograniczenie skupu aktywów pojawi na stole w trakcie posiedzenia Rezerwy w dn. 21-22 września (...), a prawdopodobnie także na początku listopada. (...) Start taperingu w grudniu nadal pozostaje możliwy, o ile kolejne trzy raport z rynku pracy pokażą poprawę" - napisali w komentarzu do payrolls ekonomiści Commerzbanku.
Amerykański nadzór finansowy coraz mocniej zaczyna przyglądać się inwestowaniu pod szyldem ESG i coraz częściej żąda od uczestników rynku wyjaśnień dotyczących kryteriów zaliczania aktywów do tej grupy - wynika z piątkowych ustaleń agencji Bloomberg.
Ta sama agencja donosi, że administracja prezydenta USA Joe Bidena rozważa możliwość wprowadzenia m.in. podatku od skupu akcji własnych, co wraz z innymi rozwiązaniami podnoszącymi daniny dla korporacji i dobrze zarabiających ma pomóc sfinansować wart 3,5 bln dol. pakiet fiskalny.
Na światowe rynki akcji napłynęło w tygodniu zakończonym w środę 19,19 mld dol., najwięcej od 10 tygodni - wynika z danych Lipper. 11,6 mld dol. trafiło na Wall Street, 4,8 mld dol. do Europy, a 1,5 mld dol. do Azji. W ujęciu sektorowym inwestorzy kupili udziały w spółkach technologicznych za 1,6 mld dol., w finansowych za 0,9 mld dol., a z sektora opieki zdrowotnej za 0,7 mld dol.. Rynek długu został zasilony netto w kwocie 16,9 mld dol..
Kurs EUR/dol. rośnie o 0,1 proc. do 1,189.
Kwotowanie dol./JPY spada o 0,3 proc. do 109,7.
Kurs funta rośnie o 0,2 proc. względem dolara i wynosi 1,386.
Z kolei dochodowość 10-letnich niemieckich bundów rośnie o 4 pb. do -0,35 proc.
Kontrakty na WTI na październik są wyceniane po 70,0 dol. za baryłkę, bez zmian, a październikowe futures na Brent idą w górę o 0,1 proc. do 73,1 dol./b.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze