Pracodawca nie da ci urlopu. Najpierw będzie musiał wysłać cię do lekarza
Osoby, które chcą skorzystać z urlopu wypoczynkowego po długim zwolnieniu chorobowym, muszą przygotować się na to, że najpierw będą musiały odwiedzić lekarza. Prawo zobowiązuje pracodawcę do tego, aby skierował pracownika na badania kontrolne jeśli L4 trwało dłużej niż 30 dni.
Na zwolnieniu chorobom można przebywać maksymalnie przez 182 dni w roku. W przypadku kobiet w ciąży i osób chorujących na gruźlicę limit ten wynosi 270 dni w roku. Przez ten okres ubezpieczony pracownik ma prawo do zasiłku chorobowego.
Po upływie 182 dni lub 270 pracownik traci prawo do zasiłku chorobowego. Jeśli wciąż jest niezdolny do pracy, może jednak ubiegać się w ZUS o świadczenie rehabilitacyjne, którego wysokość wynosi:
- 90 proc. podstawy wymiaru zasiłku chorobowego za okres pierwszych 3 miesięcy (90 dni),
- 75 proc. podstawy wymiaru zasiłku chorobowego za pozostały okres,
- 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, jeśli świadczenie jest pobierane w trakcie ciąży.
Osoby przebywające na długim L4 muszą być przygotowane na to, że pracodawca może skontrolować to, czy rzeczywiście są chore i np. wysłać do ich domu kontrolera. Chory może też zostać wezwany na badanie do lekarza orzecznika przez ZUS. Zakład sprawdza m.in. osoby, które często korzystają z L4, otrzymują zwolnienia na kilka dni oraz pracowników, którzy są nieobecni w pracy przez dłuższy czas.
Badanie lekarskie czeka również pracownika, który powrócił do pracy po długim zwolnieniu chorobowym. Jeżeli L4 trwało dłużej niż 30 dni, to pracodawca zgodnie z art. 229 § 2 Kodeksu prawnego, ma obowiązek skierować taką osobę do lekarza - wyjaśnia na TikToku prawnik Marta Handzlik-Rosuł. Takie skierowanie otrzyma również osoba, która chciałaby iść na urlop po zwolnieniu trwającym więcej niż 30 dni.
"Mimo że nie ma zamiaru fizycznie wykonywać pracy, nie można udzielić mu urlopu, jeśli wcześniej nie został formalnie dopuszczony do pracy na podstawie aktualnego orzeczenia lekarskiego. Udzielenie urlopu osobie, która nie została dopuszczona do pracy po chorobie, stanowiłoby naruszenie przepisów prawa pracy" - wyjaśnia we wpisie Marta Handzlik-Rosuł.
