Takie L4 zawsze wyda się podejrzane. Pracodawca może zlecić kontrolę
Z danych firmy Conperio wynika, że Polacy nadużywają zwolnień lekarskich. W 2024 roku kontrolerzy mieli zastrzeżenia do aż 34 proc. spośród 33 tys. skontrolowanych L4. Duża część pracowników traktuje chorobowe jako dodatkowy urlop.
Conperio zajmuje się przeprowadzaniem kontroli pracowników przebywających na L4 na zlecenie pracodawców. Jak podaje dlahanlu.pl, z raportu firmy wynika, że na 33 tys. kontroli zrealizowanych w 2024 roku, aż 34 proc. zakończyło się wykazaniem nieprawidłowości.
Pracownicy, którzy otrzymali zwolnienie z uwagi na chorobę, nie przebywali w miejscu wskazanym w druku ZLA albo wykonywali czynności, których nie powinni z uwagi na swój rzekomy stan. "Wyniki kontroli jednoznacznie wskazują, że wciąż istnieje znaczna grupa pracowników, którzy błędnie postrzegają czas zwolnienia chorobowego jako dodatkowy czas wolny od pracy, którym mogą dowolnie dysponować. Tego typu zachowania nie tylko naruszają zasady etyki zawodowej, ale również wpływają negatywnie na funkcjonowanie przedsiębiorstw, obciążając je dodatkowymi kosztami" - stwierdził cytowany przez serwis Mikołaj Zając, prezes Conperio.
"Rosnąca liczba takich przypadków skłania nas do rekomendowania przedsiębiorstwom oraz Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych intensyfikacji kontroli zasadności zwolnień lekarskich" - dodał. Zdaniem prezesa Conperio, duże obawy budzi "narastające zjawisko sprzedaży zwolnień lekarskich za pośrednictwem stron internetowych, co rodzi poważne wątpliwości dotyczące ich rzetelności oraz zasadności".
Pracownicy wykorzystywali L4 m.in. na naprawę pojazdów, remonty, prace ogrodowe, dorabianie, wyjazdy, piecie alkoholu, prowadzenie działalności gospodarczej. "Część osób przebywających na wątpliwym L4 zgubiła aktywność w social mediach, w tym promowanie produktów i prowadzenie działań influencerskich" - wskazuje dlahandlu.pl.
Z raportu Conperio wynika, że dużym problemem są zwolnienia jednodniowe. Pracownicy traktują je jako wolne przedłużające weekend. "Największy odsetek zwolnień jednodniowych występuje w piątek, osiągając poziom 22,8 proc., co stanowi wzrost o blisko 2,5 proc. względem 2023 roku. W poniedziałki poziom absencji wyniósł natomiast 20,5 proc., co z kolei stanowi wzrost o blisko 3 proc. względem 2023 roku" - podaje dlahandlu.pl.
Jednodniowe L4 może wzbudzić podejrzenia pracodawcy i zakończyć się kontrolą w domu. Procedurę sprawdzającą może wszcząć także ZUS - szczególnie jeśli ubezpieczony często korzysta z tego typu zwolnień. Zakład sprawdzi m.in., czy długość chorobowego odpowiadała długości leczenia danej jednostki chorobowej i zażąda od lekarza dokumentów medycznych pacjenta. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, ZUS może wydać nakaz zwrotu zasiłku, a pracodawca zwolnić dyscyplinarnie.