Jak wskazuje dziennik, z inicjatywy Federacji Przedsiębiorców Polskich trwają prace nad projektem ustawy dotyczącej dofinansowania do wynagrodzeń pracowników posiadających zaświadczenie o niepełnosprawności. Takie rozmowy prowadzone są w ramach Rady Dialogu Społecznego. Jak wyjaśnia "DGP", przedstawiciele pracodawców chcą, aby dodatki wypłacane przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wzrosły wprost proporcjonalnie do ostatnich podwyżek najniższej krajowej.
Dodatki do pensji pracowników z niepełnosprawnościami. Firmy chcą większych kwot
Oznaczałoby to waloryzację dodatków do pensji o średnio 19,2 proc. Obecne przepisy przewidują, że dopłata do wynagrodzenia pracownika z lekkim stopniem niepełnosprawności wynosi 500 zł miesięcznie. Zarobki zatrudnionego z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności są dofinansowane kwotą 1350 zł, a w przypadku osób mających znaczny poziom dysfunkcji zdrowotnej, PFRON dodaje do ich pensji 2400 zł.
Natomiast w omawianym projekcie ustawy przewiduje się podwyżki wspomnianych kwot do poziomów kolejno 600 zł; 1620 zł oraz 2870 zł. Dodatkowo nowe przepisy miałyby wpłynąć na wysokość dopłat dla pracowników, chorujących na konkretne schorzenia wskazane w ustawie, a mowa tu o m.in. epilepsji czy poszczególnych chorobach psychicznych. W zależności od stopnia niepełnosprawności, dodatki miałyby wzrosnąć z 600 zł; 900 zł oraz 1200 zł do kolejno 720 zł; 1080 zł oraz 1440 zł miesięcznie.
Strona społeczna ma nadzieje, że uda się wspomniane propozycje przedyskutować z przedstawicielami rządu w najbliższy czwartek. Jednocześnie autorzy nowelizacji liczą na to, że ewentualne wyższe dofinansowanie byłoby wypłacane pracodawcom już od maja. Przypomnijmy, że płaca minimalna, do której nawiązuje ustawodawca wzrosła od stycznia 2024 r. z 3600 zł do 4242 zł brutto. Natomiast już od 1 lipca najniższa krajowa będzie wynosiła 4300 zł brutto.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za czerwiec 2023 r. wynika, że w Polsce pracowało 477,4 tys. osób z niepełnosprawnościami, z czego 51,5 proc. stanowiły kobiety. Blisko co czwarty pracownik był zatrudniony w sektorze publicznym.