Rynek pracy. Presja płacowa i większa rotacja - eksperci

Inflacja i reforma podatkowa nasilają presję płacową w firmach, rośnie też gotowość pracowników do zmiany pracy - podkreślają eksperci Antal. Przewidują, że firmy będą coraz częściej inwestować w doszkalanie obecnych pracowników, a rywalizując o nowych - skrócą procesy rekrutacyjne.

Eksperci Antal, firmy rekrutującej specjalistów i menedżerów zaznaczyli, że w związku z reformą podatkową działy kadrowe firm zmagają się z nowym systemem rozliczeń swoich pracowników zatrudnionych zarówno na podstawie umów o pracę, jak i współpracujących w oparciu o umowy B2B. Wnioski, kto zyskał, a kto stracił, będą wyciągać po pierwszym kwartale.

- Prognozujemy, że w drugim kwartale bieżącego roku zostaną wprowadzone zmiany w dotychczasowej siatce płac uwzględniające korekty wynagrodzeń. Wpływ na to będą miały nie tylko zmiany podatkowe, ale i wysoka inflacja. Specjaliści i menedżerowie twardo deklarują, że oczekują przynajmniej częściowego zminimalizowania przez pracodawców czynników negatywnie wpływających na wysokość i wartość ich płacy - podkreślił prezes Antal Artur Skiba.

Według Karoliny Korzeniewskiej z platformy dla freelancerów ReX, rosnąca trudność w rozliczeniach spowoduje mniejszą chęć do współpracy w oparciu o umowy B2B. "Kandydaci częściej będą albo wybierać umowę o pracę, albo klasyczną ścieżkę freelancera. W tym wypadku niechętnie będą się wiązać z jedną firmą, a raczej współpracować z wieloma organizacjami wybierając najciekawsze i najlepiej płatne zlecenia lub będą szybko zmieniać firmę przeskakując z projektu na projekt" - oceniła Korzeniewska.

Zdaniem ekspertów, kolejne miesiące roku przyniosą też większą rotację specjalistów i menedżerów, skuszonych dużą liczbą atrakcyjnych ofert i motywowanych brakiem podwyżek w dotychczasowym miejscu pracy.

- Szacujemy, że w najbardziej dynamicznych sektorach, takich jak IT czy SSC/BPO rotacja w 2022 roku będzie sięgać 25 proc. To znaczy, że firmy mogą stracić nawet co czwartego pracownika. Sposobem na zatrzymanie talentów będzie dostosowanie się do ich oczekiwań w zakresie wymiaru pracy zdalnej, wyrównanie poziomu płac o przynajmniej podwyżkę inflacyjną oraz, jak nigdy wcześniej, zadbanie o znakomitą atmosferę pracy - uważa dyrektor dywizji Antal SSC/BPO&Finance w Antal Sebastian Sala.

Konsultantka w zespole Antal SSC/BPO Izabela Banaszek dodała, że rywalizacja o pracownika pociągnie za sobą skrócenie procesów rekrutacyjnych. - Krótsze procesy to pozytywna wiadomość dla kandydatów - szybciej otrzymają feedback i konkretną propozycję. Jednak częściej też będą otrzymywać kontroferty od obecnych szefów - zauważyła ekspertka.

Wobec niedoboru kompetencji, szczególnie z obszarze nowych technologii, coraz częściej firmy będą inwestować w wyposażenie dotychczasowych pracowników w potrzebne umiejętności zamiast pozyskiwać wykwalifikowane osoby z rynku. - Projekty transformacji kompetencji to duże wyzwanie dla firm. Taki proces zaczyna się od zaplanowania, jak dokładnie ma wyglądać docelowa struktura, a następnie zbadania sytuacji wyjściowej, czyli odpowiedzenia na pytanie, gdzie jesteśmy i co mamy w obrębie przedsiębiorstwa. Często jest to badanie predyspozycji np. w zakresie umiejętności technicznych lub kompetencji miękkich w zależności od założonego miejsca w strukturze i dzięki temu wyłonienie grupy pracowników, która najlepiej się sprawdzi w procesie zmiany - stwierdził dyrektor Antal IT Services Fabian Pietras.

Eksperci obserwują też wzmożone zapotrzebowanie na top menedżerów, przede wszystkim w sytuacji, kiedy, firma notuje duży wzrost, a kompetencje obecnych top menedżerów są niewystarczające, a także gdy firma rozszerza działalność o nowe obszary.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Do najbardziej pożądanych top menedżerów należą osoby zarządzające zakupami oraz łańcuchem dostaw, dyrektorzy sprzedaży (w tym bardzo pożądani w obszarze e-commerce), menedżerowie zarządzający projektami w obszarze zielonej energii ze szczególnym uwzględnieniem fotowoltaiki, energii wiatrowej, atomowej. Niedostatek kadry na rynku pracy powoduje, że coraz częściej pojawiają się też procesy rekrutacyjne na stanowiska menedżerskie w obszarze robotyzacji procesów biznesowych - wskazał wiceprezes Antal Artur Migoń.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »