Państwo nie zostawi sieci 5G wyłącznie rynkowi
Polska pracuje nad własną koncepcją sieci 5G.
Podpisane w ostatnich dniach memoranda rzucają dużo światła na to jak może ona wyglądać. Na finalne decyzje trzeba będzie jednak poczekać, chociaż dzisiaj wiele wskazuje na to, że sieć piątej generacji powstanie w ramach publiczno-prywatnej współpracy.
Plan jest prosty. Firmy telekomunikacyjne wnoszą aportem infrastrukturę, Polski Fundusz Rozwoju pomaga z finansowaniem, a operator hurtowy (spółka Polskie 5G) będzie zarządzać siecią nowej generacji. Kluczową rolę ma sprawować natomiast państwo, które będzie gwarantem stabilności i bezpieczeństwa.
- Podejście jest pionierskie. Z punktu widzenia Polski to rozpoczęcie prawdziwych działań i przygotowania modeli biznesowy jak ta wspólna infrastruktura powinna wyglądać, w jakiej części będzie się tym zajmować państwo, w jakiej operatorzy telekomunikacyjni - mówi Interii Rafał Magryś, wiceprezes Exatela. Przypomnijmy, że Exatel od ponad roku model operatora hurtowego przy budowie sieci 5G wskazywał jako jedno z rozwiązań. - Koncepcja przechodziła przez sprawdzenie przez PFR, była dyskutowana szeroko w Ministerstwie Cyfryzacji i jest polskim podejściem do zbudowania sieci 5G w Polsce - dodaje.
By całość usprawnić podpisane zostało porozumienie między firmami telekomunikacyjnymi a PFR w obecności Ministerstwa Cyfryzacji. Kolejny dokument: o współpracy z globalnymi firmami, które rozwijają technologię dla 5G - to krok w stronę analizy rynku i wyboru takich urządzeń, by siec nie tylko działała, ale była bezpieczna.
- Firmy, z którymi podpisaliśmy porozumienie traktujemy jako zaufanych dostawców - mówi Interii Karol Okoński, wiceminister cyfryzacji, zapytany o ewentualne konsekwencje podpisanego w Katowicach podczas CyberSec memorandum o współpracy na rzecz cyberbezpieczeństwa między Cisco, Nokią i Ericssonem a Ministerstwem Cyfryzacji.
Celem jest wypracowanie wspólnych standardów budowy infrastruktury sieci 5G i współpraca w zakresie ochrony przez zagrożeniami. - W porozumieniu stroną, która dużo więcej zyskuje jest administracja publiczna. Firmy z własnej woli godzą się, żeby informować, dzielić się materiałami, swoją wiedzą z państwem, po to, żeby ono mogło w optymalny sposób wykorzystywać ich produkty. Współpraca z nimi jest olbrzymim atutem i może się zamienić na podwyższenie bezpieczeństwa w Polsce. To też przykład na współpracę między sektorem prywatnym a państwowym. W nowej strategii cyberbezpieczeństwa szczególnie na to chcieliśmy położyć nacisk. Państwo samodzielnie nie poradzi sobie; nie chce też wyłącznie we własnym zakresie opiekować się tematem cyberbezpieczeństwa. Sektor państwowy, komercyjny i nauki powinny ze sobą ściśle współpracować - dodaje Okoński.
Przypomina także, że porozumienie między firmami telekomunikacyjnymi na rzecz powołania spółki Polskie 5G to sposób na sprawdzenie czy da się zbudować sieć 5G w Polsce w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, który w efektywny sposób miałby wykorzystywać infrastrukturę, obniżać koszty, skracać czas, a jednocześnie dać państwu większą kontrolę nad tym w jaki sposób sieci są budowane i zarządzane. - W kontekście przyszłych zastosowań sieci 5G jest to kluczowe, żeby nie narażać niepotrzebnie na ryzyka związane z zakłóceniami, wyciekiem danych, do którego mogłoby dojść, gdyby nie były stosowane standardy bezpieczeństwa - ocenia.
Minister przypomina, że zbudowanie polskiego systemu certyfikacji, da szanse wykorzystania go w przyszłości również na potrzeby sieci 5G. - Mając własne centrum certyfikacyjne zyskujemy łatwiejszy, tańszy, szybszy dostęp i większą kontrolę nad tym jak ten proces przebiega. Musi minąć kilka lat, żeby osiągnąć pewną dojrzałość, ale nie jest tak że system certyfikacji musi zacząć działać zanim zostanie uruchomiona sieć 5G. Właśnie wiedząc, że to zajmie czas - musimy sobie radzić bez tej certyfikacji, nakładając pewne obowiązkowe analizy, które zależnie od bieżącej i planowanej infrastruktury i jej zastosowań, rozpoznając jakie są potencjalne zagrożenia, będziemy w stanie ocenić jak można sobie z nimi radzić. Jednym z zagrożeń jest uzależnienie od dostawców - dodaje Okoński.
5G z jednej strony będzie mieć znacznie większą przepustowość niż sieć w obecnym standardzie, z drugiej przyczynić się do dynamicznego rozwoju internetu rzeczy, telemedycyny, pojazdów autonomicznych (za względu na niskie opóźnienia i stabilność). W Polsce, w oparciu o podpisane porozumienie między Exatel, Orange Polska, T-Mobile Polska, Polkomtel (Play ma dołączyć po uzyskaniu zgód korporacyjnych) i PFR - zbudować, a później zarządzać infrastrukturą ma specjalna powołana do tego spółka Polskie 5G (model operatora hurtowego). Operator ten jednocześnie najpewniej odpowiadałby za stworzenie i zarządzanie łącznością specjalną.
W kontekście budowy sieci 5G, jak i usług, które będą powstawać w oparciu o nowy standard - nie można zapominać również o cyberbezpieczeństwie. Nowa strategia cyberbezpieczeństwa w zeszłym tygodniu została podpisana przez premiera Mateusza Morawieckiego. Ma ona realizować kilka celów. Po pierwsze - dynamizować rozwój Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa. Po drugie - zwiększyć odporność sieci i systemów teleinformatycznych i prowadzić do wypracowania Narodowych Standardów Cyberbezpieczeństwa. Trzeci - zwiększenie współpracy między sektorem prywatnym a publicznym, w co wpisuje się porozumienie MC z Cisco, Nokią i Ericssonem, jak również sama koncepcją budowy 5G w Polsce.
- W momencie, kiedy pojawia się system informatyczny, nie da się powiedzieć, że system jest w 100-proc. bezpieczny. Jesteśmy w stanie jedynie minimalizować ryzyko poprzez odpowiednio zbudowane procesy deweloperskie, odpowiednie standardy, proces wykorzystania oprogramowania. Z drugiej strony musimy maksymalnie szybko reagować na incydenty, jeśli już się pojawią. Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, wiedza, którą pozyskuje państwo w ramach współpracy z podmiotami rynkowymi, ale również od strony kar, w szczególności, gdy ktoś się do przepisów nie dostosuje - to wszystko, co jest w trakcie wdrażania i by w pełni wykorzystać potencjał i korzyści - musi minąć trochę więcej czasu. Pamiętajmy, że ustawa weszła w życie rok temu - przypomina Okoński.
Natomiast wiceprezes Exatela podkresla, że cyberbezpieczeństwo dzisiaj to coraz większy biznes, ale przede wszystkim wyzwanie by zapewnić bezpieczeństwo w cyfrowym świecie. - Rośnie nie tylko świadomość, ale też rynek świadczenia usług, co jest nie tylko ważne z punktu widzenia Exatela jako firmy, ale zabezpieczenia poszczególnych użytkowników i ograniczenia szkodliwych działań, które przekładają się na straty finansowe w gospodarce - ocenia Magryś. Ta rosnąca świadomość dotyczy - dodaje - tak pojedynczych użytkowników, firm, jak i państwa. - Wszyscy mamy wbudowane pewne mechanizmy związane z chronieniem się przed atakami w sieci jako poszczególni użytkownicy, poszczególne firmy oraz państwo. Firmy potrzebują usług związanych z cyberbezpieczeństwem, ponieważ dzięki temu mogą osiągnąć przewagę technologiczną. Zabezpieczona firm sprawniej działa i wzbudza większe zaufanie - podkreślił wiceprezes Exatela.
bed