Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 12: Mój własny ład podatkowy

- W podatkach ten rok był szczególny w Polsce, bo w skali międzynarodowej to oczywiście wiadomo: wojna, konflikty, przerwane łańcuchy dostaw, inflacja w Europie i na całym świecie. A my rozpoczynaliśmy rok 2022 nowym ładem, tzn. polskim ładem podatkowym. I to, proszę państwa, była bardzo adekwatna nazwa – zauważa Robert Gwiazdowski w autorskim videocaście „Gwiazdowski mówi Interii”. – Wyobraźmy sobie: nie ma PIT, nie ma CIT, nie ma składek na ZUS i na NFZ. No i oczywiście jak coś takiego człowiek powie, to od razu, że „oszołom”, przecież skąd brać pieniądze na emerytury, skąd na służbę zdrowia, a skąd na autostrady itd. itp. Już mówię skąd! – dodaje.

- Bałagan (z Polskim ładem - red.) trwał przez kilka miesięcy i w końcu postanowiliśmy się z tego bałaganu rakiem trochę wycofać. Nowy ład, tzn. Polski ład został zastąpiony hasztagiem niskie podatki. Efekt jest taki, że do dziś nie wiadomo jakie my te podatki na koniec tego roku zapłacimy. Czy można coś z tym zrobić, bo podatki dotykają nas na każdym roku. Można! - podkreśla Gwiazdowski.

"Podatki dochodowe są złe"

- Opowiem o moim ładzie podatkowym... Wyobraźcie sobie: nie ma PIT, nie ma CIT, nie ma składek na ZUS i na NFZ. No i oczywiście jak coś takiego człowiek powie, to "oszołom", przecież skąd na emerytury, skąd na służbę zdrowia, a skąd na autostrady itd. itp. Już mówię skąd! Po pierwsze od lat lansowałem tezę mówiącą, że podatki dochodowe są złe. Podatek dochodowy od osób fizycznych służy głównie inwigilacji podatników. Podatek dochodowy od osób prawnych służy temu by jedni w świetle prawa mogli podatków nie płacić. Bo podatek dochodowy to jest podatek od różnicy między przychodem a kosztem pozyskania tego przychodu - mówi w autorskim podcaście Gwiazdowski. I podkreśla, że tak jak łatwo określić, co jest przychodem, to problemy zaczynają się, gdy mówimy o koszcie.

Reklama

- Inne koszty mają osoby, które zawierają umowy zlecenia, inne które zawierają umowy o dzieło, inne przedsiębiorcy. Jak ktoś ma umowę o pracę to telefonu nie może wrzucić w koszty, natomiast przedsiębiorca zalicza i telefon w koszty i abonament, bo może. Mamy więc sytuację, w której ktoś może wykonywać w zasadzie to samo a koszty będzie mieć różne. Ale to są drobnostki - mówi Gwiazdowski wskazując na duże korporacje i "szereg możliwości optymalizacji podatkowej i niepłacenia podatku dochodowego".

- Podatku dochodowego nie bronią ci, którzy go płacą, bronią ci, którzy go nie płacą. A przez lata całe, jeśli chodzi o ten CIT od 1/3 do nawet połowy spółek tego podatku w ogóle nie płaciła. Oni mieli stratę. Mało tego, jak porównywaliśmy przychody takich firm z wysokością podatku dochodowego to się okazywało, że to był mniej więcej poziom 0,5 proc. przychodu. W tej chwili jest lepiej. Niektóre spółki to płacą prawie już 1 proc. - wylicza.

Przez podatek od przychodu firmy zaczną bankrutować?

I wskazuje, że "oczywiście jest wrzawa, że jakbyśmy wprowadzili podatek od przychodów tych spółek, to one by pobankrutowały wszystkie, bo ich nie stać na podatek przychodowy w wysokości półtora procent".

Gwiazdowski zwraca uwagę, że "każdy przedsiębiorca kalkuluje koszty". - Jak zaczyna prowadzić działalność gospodarczą to robi biznes plan: wie, ile pieniędzy musi zainwestować, kalkuluje jakie przychody będzie miał z tego tytułu, jakie koszty będzie musiał ponosić, np. energii. Albo takiego podatku, który jest podatkiem akcyzowym (...) Taki podatek akcyzowy musi być wkalkulowany w cenę. Więc dlaczego nie może być wkalkulowany w cenę podatek przychodowy? - zastanawia się Gwiazdowski.

- Ale sam podatek przychodowy zamiast podatków dochodowych nie rozwiązuje nam problemów. Pamiętajcie, że w tym moim nowym ładzie chcemy jeszcze zlikwidować składki na ZUS. Niektórzy mówią, że ZUS chcę zlikwidować. Nie, musi być ZUS bo on musi wypłacać emerytury, bo tych emerytów będzie coraz więcej i nie można ich samych zostawić. ZUS na te emerytury ma z dwóch źródeł: jedno to FUS, do którego wpłacamy nasze składki na nasze ponoć emerytury. Już opowiadałem, że to na emerytury naszych rodziców i dziadków. Ten model zbankrutował. Akcjonariusz, czyli państwo musi dokładać. I jest drugie źródełko - budżet państwa, który dotuje FUS, żeby ZUS miał na emerytury. Raz więcej, raz mniej - zauważa Gwiazdowski.

- Te emerytury nie muszą być z FUS, bo skoro 80, 70, 60, czy 50 procent - bo takie lata bywały - jest z FUS, a reszta z budżetu, dlaczego 100 procent miałoby nie być z budżetu? Z budżetu zasilanego m.in. podatkiem przychodowym, bo to będą o wiele większe wpływy ale także z podatków pośrednich - mówi Gwiazdowski i wskazuje na kolejne źródło wpływów - podatki obrotowe, czyli VAT. Tu też jednak proponuje zmiany. 

- VAT jest skonstruowany pokracznie. Decyduje tu ideologia a nie ekonomia. Stawki VAT są zróżnicowane, gdyż żywność musi być objęta stawką preferencyjną (...) Statystycznie, statystyczny Polak kupuje różnego rodzaju dobra za dochód netto, którym rozporządza, płaci VAT jakieś 16 proc. Trochę kupuje towarów i usług z VAT zwolnionych, trochę objętych stawką 0, trochę stawką 5 lub 8, trochę stawką 23 proc. Jakbyśmy policzyli, tak statystycznie, ile statystyczny obywatel wydał, i ile z tego było VAT to wychodzi tak mniej więcej 16 proc. To oznacza, że jakby wszystko było objęte stawką 16 proc. to byśmy nie musieli prowadzić tego skrupulatnego rozliczania. I tu odzywają się głosy m.in. doradców podatkowych "no nie, tak nie może być" - zauważa Gwiazdowski.

Więcej w najnowszym odcinku videocastu "Gwiazdowski mówi Interii".

Oglądaj wcześniejsze odcinki: 

Gwiazdowski mówi Interii. Kłamstwo bardziej atrakcyjne od prawdy

Gwiazdowski mówi Interii. Konstytuta-prostituta

Gwiazdowski mówi Interii: Trójpodział władzy czy system wodzowski?

Gwiazdowski mówi Interii: Sądownictwo. Oczko w głowie praworządnego państwa

Gwiazdowski mówi Interii: Czy Rząd stara się pozbawić Polaków wolności?

Gwiazdowski mówi Interii: Spór o Trybunał Konstytucyjny. Wszyscy są tu winni

Gwiazdowski mówi Interii: Jak OFE przemodelowały system władzy w Polsce?

Gwiazdowski mówi Interii. Drukowanie węgla", czyli o przewadze podaży nad popytem

Gwiazdowski mówi Interii: Dlaczego ludzie nie lubią liberalizmu? 

Gwiazdowski mówi Interii: Gdzie wolność ma swoje granice?

Gwiazdowski mówi Interii: Pytanie o sprawiedliwość, czyli każdemu według czego?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gwiazdowski mówi Interii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »