Prezes PFR Paweł Borys ostrzega
Dywersyfikacja źródeł zabezpieczenia na starość jest krytycznie istotna dla bezpieczeństwa finansowego Polaków - napisał we wtorek na Twitterze prezes PFR Paweł Borys. Jego zdaniem niedobrze, że opóźnia się reforma OFE i upowszechnienie IKE.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, zdecydowała o nieprzeprowadzaniu we wtorek trzeciego czytania, czyli głosowania, projektu ustawy dotyczącego likwidacji OFE. Zgodnie z pierwotną wersją kolejności głosowań, Sejm miał tego dnia głosować nad projektem. Odrzucenia projektu chcą kluby: KO i Koalicji Polskiej, a za przyjęciem jest Prawo i Sprawiedliwość.
"Dywersyfikacja źródeł zabezpieczenia na starość jest krytycznie istotna dla bezpieczeństwa finansowego Polaków. To proces na wiele lat. Pierwszy duży krok to wdrożenie Moje PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe - PAP). Kolejny reforma OFE i upowszechnienie IKE. Niedobrze, że tak ważna reforma się opóźnia" - napisał Borys na Twitterze.
Następne posiedzenie Sejmu zaplanowano na 19-20 maja br.
Projektowana ustawa ma - co do zasady - wejść w życie z dniem 1 czerwca 2021 r. Rządowy projekt zmian w ustawach w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE) zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości.
Domyślnie będzie to przeniesienie środków z OFE na IKE przy pobraniu z nich 15 proc. w formie - jak to określa rząd - opłaty przekształceniowej. Pieniądze te będą dziedziczone, ale dalsze wpłaty na IKE będą wyłącznie dobrowolne; nie trafią tam już żadne części późniejszych składek emerytalnych.
Druga możliwość to złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków na rachunek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, działającego w imieniu i na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te pieniądze przestają być dziedziczone. Zostaną zapisane na indywidualnym koncie prowadzonym w ZUS, a odpowiadające im aktywa trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
W Ocenie Skutków Regulacji oszacowano wartość aktywów OFE na ok. 131,7 mld zł.
Zgodnie z projektem powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE staną się towarzystwami funduszy inwestycyjnych (TFI), zaś OFE przekształcą się w SFIO. Aktywa netto OFE zostaną przekazane na IKE prowadzone w SFIO przez TFI.
Przeniesienie pieniędzy z OFE na IKE+ będzie wiązać się z potrąceniem 15 proc. tzw. opłaty przekształceniowej. Pieniądze zgromadzone przez uczestnika na IKE+ będą prywatne (i z prawem do dziedziczenia), ale "zablokowane", bo swoboda dysponowania nimi będzie ograniczona do uzyskania przez uczestnika wieku emerytalnego. Dopiero wówczas będzie je można wypłacić.
Z kolei, istotną konsekwencją przeniesienia pieniędzy z OFE do ZUS będzie utrata prawa do dziedziczenia tych środków, bo w przypadku śmierci ubezpieczonego jego spadkobiercy nie otrzymają pieniędzy wcześniej przeniesionych z OFE. W tym przypadku plus jest taki, że pieniądze przekazane z OFE na indywidualne konto w ZUS zwiększą wysokość dożywotniej emerytury wypłacanej danej osobie (co jest korzystne dla osób, które spodziewają się, że będą długo żyć i pobierać emerytury).
Od środków przeniesionych do ZUS nie będzie potrącana opłata i będą one opodatkowane według PIT (według takich stawek, jakie będą obowiązywać przy pobieraniu emerytury - dziś jest to 17 i 32 proc.). Ustawa zawiera też "bezpiecznik" przed ewentualną utratą wartości środków przenoszonych do ZUS, na wypadek gdyby już po złożeniu deklaracji w wyniku rynkowych turbulencji spadła ich wycena.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze