Zakaz ogrzewania drewnem do zmiany? "Przepisy są zbyt restrykcyjne"

Przepisy dotyczące ogrzewania domów drewnem są zbyt restrykcyjne. Nowoczesne kominki i piece spełniają surowe normy ekologiczne, a drewno to dobry surowiec awaryjny, w razie braku węgla i gazu czy przerwania dostaw prądu - przekonuje Wojciech Perek, ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki i Piece.

  • Przepisy dotyczące ogrzewania drewnem są zbyt restrykcyjne
  • Drewniane odpady z branży budowlanej i meblarskiej można tylko spalić
  • Drewna na rynku brakuje, ale da się je zdobyć dość tanio

Zakaz palenia drewnem warto znieść

- Nikt nie wzywa, by zacząć masowo ogrzewać domy i mieszkania drewnem, nie jest to zresztą możliwe z powodów ekonomicznych i praktycznych, ale w konkretnym przypadku może się okazać, że właśnie drewno jest optymalne. Chcemy, żeby drewno miało status paliwa dozwolonego i awaryjnego. Urządzenia, w których można spalić drewno zawsze działają i nie wymagają dodatkowych urządzeń peryferyjnych. Drewno czy - popularny ostatnio dzięki wypowiedzi jednego z polityków - "chrust" są zawsze dostępne jako awaryjne źródło ciepła. Dlatego zakaz palenia drewnem trzeba znieść. Jeśli w środku zimy zepsuje się urządzenie grzewcze wymagające węgla czy gazu lub zerwą się linie dostarczające energię elektryczną, to nikt nie będzie bohatersko zamarzał, tylko rozpali kominek lub piec, czy będzie to zabronione czy nie. Oczywiście nikt nie mówi o wyrąbywaniu polskich lasów - drewno opałowe to głównie odpad z przemysłu budowlanego lub branży meblarskiej, z którym nic innego po prostu nie da się zrobić - mówi Perek.

Reklama

Ogrzać dom czy przestrzegać prawa?

- Dziś palenie drewnem jest utrudnione przez tzw. uchwały antysmogowe - dobrowolnie przyjmowane przez władze lokalne - oraz obowiązkowe programy ochrony powietrza. Uchwały gmin dopuszczają określony rodzaj paliwa na danym terenie i urządzenia, w których można je spalać. Np. w Krakowie uchwała rady miasta pozwala korzystać wyłącznie z gazu i lekkiego oleju opałowego. Kraków to także rozległe tereny z budownictwem jednorodzinnym - w razie np. przerwania dostaw gazu czy prądu, nie ma jak ich legalnie ogrzać. Programy ochrony powietrza nakładają ograniczenia w zależności od sytuacji - przykładem jest program jaki obowiązuje w Warszawie. W tzw. dni smogowe zakazuje on np. używania kominków z powodu przekroczenia stężenia benzoalfapirenu w powietrzu. Jednak z naszych badań wynika, że emisja tej substancji z kominków jest śladowa, zwłaszcza tych nowoczesnych. Takie regulacje obowiązują w wielu powiatach na Mazowszu - choć z nazwy są "krótkoterminowe", to rozciągają się od wiosny aż do końca roku. Wielu ludzi staje przed wyborem - ogrzać dom czy przestrzegać prawa. Dążymy do zmiany tych absurdalnych przepisów. Trzeba inaczej traktować nowoczesne urządzenia niskoemisyjne, które spełniają wszystkie normy i urządzenia przestarzałe, trzeba też inaczej traktować odnawialne źródła energii, takie jak drewno, od kopalnych, takich jak węgiel czy gaz - mówi. 

Drewna brakuje, ale da się je kupić całkiem tanio

- Drewno jest dziś trudno dostępne. W lutym w całej Polsce mieliśmy wichury - drzewa nie mają wtedy jeszcze liści, najbardziej ucierpiały więc te iglaste. Służby leśne sprzątają w pierwszej kolejności te właśnie połamane drzewa, mamy więc na rynku przewagę surowca z drzew iglastych, które nie jest zalecane do palenia w kominkach czy piecach. W efekcie w handlu ceny pociętego, suchego drewna z dostawą sięgają 500, a nawet 900 zł za metr sześc. W Lasach Państwowych drewno liściaste klasy S4 (tzw. gałęziówka) kosztuje 90-200 zł - o ile w ogóle jest. To, co nazywamy potocznie "chrustem" - gałęzie pozostałe po wycinkach - które sami zbierzemy za zgodą leśnika, kosztuje 100 zł za metr sześc. lub mniej - wyjaśnia.

Rozmawiał Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: drewno opałowe | kominek | energia | ekologia | chrust | ogrzewanie | ogrzewanie domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »